Drzewa owocowe - cięcie Cz.I

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Rossynant pisze:
Anna29 pisze:Rossynant

Tu ogólniejsza uwaga: drzewa rosną do góry, puszczając pędy z miejsc (pąków) wyższych. Zatem jeśli położy się boczny konar do poziomu - przestaje on mieć powód by rosnąć na długość, bo jego końcowy pąk nie jest wyżej niż nasada.
:wit
Tzn pędy po zaginaniu wcale nie rosną więc nie można ich przyginać idealnie poziomo?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Nie no, rośnie, tylko bardzo wolno, w porównaniu z przewodnikiem, czy innymi wilkami pędzącymi w górę.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Anna29 pisze:Rossynant siedzę nad Twoim postem i kwiczę [...] Za mądrze napisane. :lol:
Oj tam... znowu kij w mrowisko wetknąłem :D Upraszczam jak mogę, jednakoż biologiem jestem. Bardziej się nie da, bo pół prawdy to całe kłamstwo, jak mawiają... zresztą zawsze można wziąć jakiś 'poradnik dla działkowca'. A że potem różne są efekty... ;:224
Forum czytać będzie jeszcze cała masa ludzi, dlatego lepiej od razu napisać nie tylko co robić, ale i dlaczego akurat tak. Trochę wyjaśnienia może się komu przyda.

Wszystko doskonale zrozumiałaś, więc w czym problem? Pytajnik przy jabłonce w dobrym miejscu - z tym że możesz też prowadzić inaczej, również zostawić jak jest, takie smukłe. Wystarczy wyprostować ;)
(Ale, ale - szczytowy pączek na wierzchołku czereśni też lepiej uszczknąć - bo nie widzę kreseczki. Choć pewnie i tak wymarzł.. :lol: )

Odginanie gałązek jest słuszne, bo mają odchodzić od pnia pod szerokim kątem. Chodzi o to by zrost z pniem był dobry, mocny. A jak już wyrosną pod dobrym kątem, to dalej mogą iść jak kto chce. Zaczną rosnąć do góry, zobaczysz... A zobacz na film Hanata (parę stron wstecz - tam masz takie 'profesjonalnie' smukłe jabłonki) jak będzie wyglądać za lat parę.
Formując młode drzewko właśnie lepiej się postarać o wzrost przewodnika. Przyciąć nie kłopot, weźmiesz teraz sekator, ciach i już. A gdyby bez odginania ten przewodnik nie wyrósł to co? dopiero byłby kłopot :lol: Jabłonie w naturze wolą rosnąć jako coś w stylu szczotki lub wideł... Zatem masz teraz dobrą konstrukcję - wysoki przewodnik z licznymi piętrami konarów, dobrze rozłożonymi - nie narzekaj. Rozrośnie się jeszcze wszerz, jest zaś do decyzji ile ma mieć wzwyż. Lepiej nie pozwalać zanadto wyjść do góry - wygodniej jest mieć drzewko z koroną niewysoką, do 2,5-3 m max, bo łatwo sięgnąć ;)


Z tym odginaniem gałęzi i wzrostem pędów - bardzo upraszczając:
Drzewo rośnie w górę. Potrzebuje sięgnąć do słońca po prostu; rośnięcie w dół to dlań żaden interes :lol: Zatem tak sobie to reguluje (hormonami) aby nowe pędy wyrastały przede wszystkim z tych części które są położone wyżej.
Dlatego konar idący pionowo w górę (albo prawie) będzie wytwarzał silne, długie przyrosty na szczycie (wierzchołku), a niżej tylko słabe pędy, jeśli w ogóle. Widać to dobrze na zdjęciach śliwek które zamieścił wyżej Ohajo: konary idą w górę, mając tylko jeden lub parę dłuższych przyrostów na końcu, a niżej same krótkopędy. Korona robi się przez to pusta w środku i ucieka w górę (choć krótkopędy są cenne, bo owoconośne). Jeśli zależy nam na długich konarach to można je tak puścić, a jak już urosną lepiej rozgiąć...
Konar ukośny (w okolicach 45') wytworzy pędy dosyć równomiernie na całej swej długości, niezbyt silne, a więcej. Uzyskamy sporo gałązek owoconośnych na konarze. Koniec konara będzie też rósł w 'przedłużenie' - silny pęd szczytowy.
Konar poziomy wypuści najsilniejsze pędy u podstawy (blisko pnia) a na końcu słabe, na długość niewiele przyrośnie. Uzyskujemy zatem konary dobrze rozgałęzione, korona będzie gęstsza, a nie za szeroka. Tylko będzie sporo do cięcia w przyszłości na takim poziomym konarze, wilki rosną.
Konar zagięty w łuk, końcem w dół, nie będzie rósł na końcu ale wybije w silne pędy w najwyższym punkcie łuku. Jest taki sposób prowadzenia drzewek, ogranicza ich rozrastanie się na boki.
Dzięki temu można sobie regulować sposób wzrostu korony odpowiednio dobierając kąt. Za długi konar można ugiąć, a zbyt krótki uwiązać do góry (na jakiś czas) by się wydłużył.

Z tej samej zasady wynika "tworzenie przewodnika":
Jeśli pozostawimy kilka konarów wzniesionych do góry, to drzewo będzie rosło z ich szczytów, tworząc kilka równorzędnych wierzchołków - centralny przewodnik nie powstanie. Wytworzy się 'korona bezprzewodnikowa'. Tak uzyskuje się np. korony kotłowe.
Jeśli natomiast konary odegniemy niżej, pozostawiając u góry tylko jeden pęd centralny, rosnący pionowo - to ten pęd (jako najwyżej położony) będzie naturalnie rósł najsilniej w górę, tworząc przewodnik, silniejszy niż konary. Jednakże nie będzie chciał się rozgałęziać, tylko szczytowy pąk będzie rósł wzwyż... Dlatego dla utworzenia bocznych gałęzi usuwa się pąk szczytowy na wiosnę - wówczas wybiją pędy z pąków bocznych, zwykle od razu kilka, o co też chodzi.
Warto pamiętać że jeśli chcemy sobie jakiś pęd rozgałęzić, także np. koniec konara - można uszczknąć pąk szczytowy; nie tylko na wiosnę ale i później, na rosnącym już młodym pędzie.
:wit
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Im bardziej czytam ten temat tym bardziej zastanawiam się jak dzikie drzewa(i te w opuszczonych sadach) w ogóle owocują :shock:
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Rossynant cieszę się, że dobrze zrozumiałam Pana biologa. Plus dla mnie, dla mało kojarzącej studentki. :wink:
Dręczę Cię, bo mi zależy na poprawnym wyprowadzeniu tych drzew. Ciachnąć byle jak idzie szybko gorzej potem z naprawieniem szkody. Dlatego lepiej zapytać mądrzejszych.
A ja tą jabłonkę pijaczkę chyba ciachnę. Może puści się na boki jak to zrobię.
Rossynant dzięki serdeczne za wytłumaczenie.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Pewnie że pójdzie na boki. Konarki puszczą pędy w górę i już nie będzie poziomo ;) (a wykład uzupełniłem...)

Ogrodnik - owocowanie to nie problem, drzewa nie cięte owocują, często nawet lepiej. W sensie ogólnej masy owoców, lecz niestety nie ich jakości... a w dodatku najchętniej na samym czubku :lol: W tym problem.
Dlatego zresztą nie jestem zwolennikiem cięcia młodych drzewek, jeśli nie ma konieczności. Szybciej zaczną owocować, a i obficiej, zaś nadmiar gałęzi można zawsze później pousuwać.
:wit
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

A to że nie cięte gorzej się przyjmują ma znaczenie tylko gdy nie ma możliwości podlewania?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

A to już zależy od korzeni. Bo korzenie przycięte są - i to bardzo. Cóż z tego że człek nawet i podleje, skoro drzewo nie ma czym tej wody pobierać... tak że jeśli korzenie są kiepskie lepiej odpowiednio koronę przyciąć. Bez korzeni może stać w bagnie, a liście zwiędną i tak. O liście chodzi, bo one wyparowują konkretną ilość wody, zależnie od tego ile ich jest oczywiście, ale także jaki upał i czy wieje. Dlatego można też osłaniać od wiatru i ocieniać, to ograniczy parowanie. Nawet oberwać część liści jeśli widać że drzewko schnie, może je to uratować.
Zwykle jednak jeśli drzewko jest dobrej jakości a korzenie nie przeschną w transporcie (bo giną najpierw te drobniutkie, które pobierają wodę) to niewiele przycinania potrzeba, a coś zwykle przycina się i tak - wierzchołek, pędy za niskie, złamane, za słabe, za długie też warto skrócić żeby wyszło symetrycznie - i może to już wystarczyć. Oczywiście jeśli nie będzie się podlewać to lepiej przyciąć mocniej.
A niekoniecznie 'nie cięte przyjmują się gorzej' - cięte z kolei są cokolwiek osłabione i mają na początek mniej liści - a to liście karmią drzewo. Zatem nie tylko zmniejszamy drzewko (i musimy czekać dłużej aż urośnie) ale i zmniejszamy jego siły, których potrzebuje na przykład by odbudować korzenie ;)
Nie takie to wszystko proste i ile drzewko przyciąć trzeba ocenić na oko, zależnie od stanu korzeni i czy glebę ma się suchą, czy miejsce słoneczne... a najlepiej kupować z dobrymi korzeniami. Łatwo powiedzieć.
:wit
andy_n
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 14 cze 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Marki

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Bardzo proszę wszystkich o pomoc
Te dwie jabłonki posadziłem na wiosnę 2009
Obrazek

Teraz chciałbym je pilnie poprzycinać. Wiem, że przynajmniej rok lub nawet dwa lata jest za późno, ale może coś da się jeszcze zrobić

Jabłonka z Lewej
Obrazek

Jabłonka z Prawej
Obrazek

PS> Przy okazji chciałbym się przywitać :wit
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Rossynant na tym filmiku od Hanat w czasie 10:44 pan obciął wszystkie gałązki zostawił takie kilkunastocentymetrowe kikutki. Na pozostałych też tak ciął. Czy tak obfite cięcie nie sprawi, że pojawią się wilki? Co wyrośnie z tych krótkich patyczków, które zostawił?
Filmik
http://www.youtube.com/user/Gospodarstw ... 7gl1hT9Eis
Awatar użytkownika
phrix
100p
100p
Posty: 114
Od: 10 kwie 2011, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Anna29 na filmiku od Hanat pokazane jest cięcie dużego sadu przemysłowego, zobacz jak duża jest tam gęstość nasadzeń.
Wydaje mi się, że w prawdziwym sadownictwie odmiany/podkładki drzew są odpowiednio dobrane do takiego cięcia (liczy się głównie plon z ha).
Takie przycinanie ma chyba również za zadanie zwiększanie skuteczność oprysków oraz dostępu do światła. (problemy których statystyczny działkowiec nie ma)

Inna sprawa, że brakuje w polskim Internecie filmu pokazującego działkowcom jak prawidłowo przycinać drzewa. Taki film byłby bardzo pomocy,
najlepiej gdyby przycinający omawiał co robi : czyli co tnie i dlaczego tak tnie oraz co z tego wyrośnie ;:138 . Moim zdaniem instruktaże sadowników całkowicie nie nadają się do cięcia drzew na działkach. Jedynym źródłem wiedzy pozostają posty Rossynant, Pomaloga i innych forumowiczów ;:180
"Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem" - Friedrich Schiller
andy_n
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 14 cze 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Marki

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

Czy ktoś mógłby udzielić mi chociaż jedną wskazówkę :?:
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

My tu ostatnio o wyprowadzaniu korony mówimy, a na filmie jest drzewo które już urosło ile sadownik chciał (i nie chce więcej bo się nie zmieści) - warto się zatem przyjrzeć.
Filmu nie skomentuję bo nie obejrzałem - mam okropnie wolne łącze, filmy sie rwą i nawet nie podłączyłem dźwięku :oops: ale włączę zaraz, w wolnej chwili. Niemniej rzuciwszy okiem widać tam drzewo cięte metodą "na krótkopędy", typowo. Metoda jest w gruncie rzeczy bardzo prosta, jakkolwiek bardziej pracochłonna bo ciąć trzeba dużo i corocznie. Dla amatora w ogródku dobra, bo nie ma w niej wiele filozofii, ogranicza wielkość drzewa i daje większe, dobrej jakości owoce (choć plon z drzewa jest mniejszy, na wagę) - radzę obejrzeć film, komentarz na pewno dużo wyjaśni.

Ja natomiast skomentuję ogólnie. Są rozmaite metody cięcia, a że różne drzewa różnie rosną - nie każda się do każdego nadaje.
Akurat "na krótkopędy" można prowadzić większość, zwłaszcza drzewa skarlane, półkarłowe. (Drzewa silne wytwarzają więcej pędów i może się okazać że krótko cięte będą dawać masę wilków, "rodzić drewno zamiast owoców" jak to mówią).
Zasada jest prosta. Wyprowadza się regularną, uformowaną koronę z konarami (obojętnie jakiego konkretnie typu korona, różne są), konary raczej nierozgałęzione; przy czym konary prowadzi się poziomo lub skośnie. Poziomo jeśli drzewo ma być węższe a wyższe, skosem jeśli ma być korona szersza.
Po uformowaniu konary zostają już na stałe, a przycina się wyrastające na nich pędy - każdej wiosny usuwa się silne przyrosty z ubiegłego roku (nie tylko wilki, ale także rozgałęzienia i długopędy) a pozostają krótkopędy owoconośne. Pozostawia się także przedłużenie konara (można skracać, ale ze 40 cm powinno zostać) i przedłużenie przewodnika - bo gdyby je obciąć to drzewo zaczęłoby jeszcze więcej wilków tworzyć.
Oczywiście przy takim cięciu drzewo będzie co roku produkować 'wilki' na nowo i co wiosnę trzeba ciąć; można także usuwać te wilki latem, tak jest łatwiej nawet, a od lipca-sierpnia drzewo już przestaje rosnąć więc nowe na jesieni nie wybiją. Profesjonaliści mają latem inne roboty, więc wolą wiosną, gdy jest czas.

Co konkretnie oznacza "krótkopęd owoconośny" - zależy od gatunku i odmiany drzewa. Różne drzewa tworzą kwiaty i owoce na różnych pędach.
Jabłoni jest kilka typów. "Nowoczesne", te popularne w produkcji bo owocują wcześnie i co roku - tworzą kwiaty na pędach młodych, najlepiej słabo (do 20-30 cm) i poziomo (lub skośnie) rosnących. Takie się zostawia, skracając (na kilka oczek lub do 15 cm powiedzmy) jeśli trzeba. Można też zostawić same nasady tych silniejszych długopędów (pierwsze kilka oczek), ale ewidentne pionowe wilki lepiej wycinać na gładko, za mocno rosną. To już zależy co na konarze jest, tak by pędów pozostało wystarczająco dużo. Częste są też odmiany tworzące także "prątki" czyli cienkie i 'średniodługie' (do kilkunastu cm) pędy zakończone pączkiem kwiatowym. Tak wygląda ta na filmie. Tu sprawa prosta, kwiatki na końcu prątka widać ;) więc się takie zostawia.
"Tradycyjne" odmiany to często takie które owocują 'na starym drewnie' - nie wiążą kwiatów na młodym pędzie, lecz wytwarzają na nim klasyczne krótkopędy, w ścisłym sensie (takie centymetrowe, grubawe sęczki) - i na nich dopiero tworzą kwiaty, już potem stale, przez lata. Takie odmiany mozna zupełnie dobrze prowadzić bez szczegółowego cięcia, ale "na krótkopędy" też można. Jak wyżej zostawia się słabsze pędy skracając (ile pasuje) - na nich powstaną krótkopędy.

W następnym roku oczywiście z tych, jak to Anna ujęła 'kikutków' oraz na konarze będą rosły krótkopędy, długopędy i wilki. Zatem procedura się powtarza. Jeśli na kikutku wybije bardzo silny wilk czy długopęd to lepiej go usunąć całkiem, słabszy pęd można mocno skrócić (pozostaje nasada, kilka pąków) wyraźnie słaby czy poziomo idący można ciąć dłużej jeśli pasuje, do kilkunastu cm.

Grusze też tak można ciąć, zasada podobna. Grusze nawet warto, bardzo dorodne owoce się uzyska.
Dodam jeszcze że jak ktoś ma wątpliwości co mianowicie obciąć - w tym sensie że nie rozpoznaje które pędy będą owocowały, a które nie i boi się że obetnie te owocujące - można poczekać aż pąki kwiatowe zaczną ruszać, wtedy będzie widać... ;)
:wit
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

andy_n pisze:Czy ktoś mógłby udzielić mi chociaż jedną wskazówkę :?:
Pewnie że mógłby ktoś, ale trzeba poczekać aż ludzie wrócą do domu, zajrzą do komputera... :wink:
Poczytaj też wcześniejsze posty, bo Twoje jabłonki to ilustracja typowego problemu. Aż głupio tak wciąż to samo pisać...

Jabłonka z lewej ma dobry pierwszy okółek gałęzi, a następny nie został przypilnowany i zamiast okółka wyrosły trzy wierzchołki, zrośnięte pod bardzo ostrym kątem. Jabłonki tak mają, niestety. Nie może tak zostać, bo te widełki rozszczypią się w przyszłości. Ma być jeden przewodnik, a gałęzie odchodzące pod szerszym kątem, tak jak w tym dolnym okółku. Zatem zostawiasz główny, a usuwasz boczne - a jeśli żaden nie jest wyraźnie główny to zostawić 'najlepszy' - ten który rośnie najbardziej prosto i zdrowo wygląda. Druga rzecz - okółki gałęzi bocznych (konarów) są potrzebne, a nie powinny być bardziej odległe niż powiedzmy pół metra. Tu zostanie z metr gołego pnia do tej kitki na czubku. Niestety trzeba będzie przewodnik przyciąć, na pół metra nad piętrem gałęzi na dole, po czym wyprowadzić na nowo. Drzewo mocne, szybko to wyrośnie, tylko tym razem należy przypilnować by boczne pędy odchodziły od pnia pod szerokim kątem, jeśli potrzeba to przygiąć je od razu gdy wyrosną, póki zielone. Zaś te gałęzie które są warto by bardziej rozłożyć by nie szły tak ostro w górę (nie powinny wystawać ponad przewodnik, już przycięty) - tak jak idzie ta z prawej jest dobrze, koło 30 stopni od poziomu.

Jabłonka z prawej - tu również widać konarki zrośnięte z pniem pod ostrym kątem. Ze zdjęcia nie widać dokładnie jak ostrym. Postępowanie podobne: gałęzie boczne należy odgiąć szerzej; te które są ostro zrośnięte (kąt ostrzejszy niż 45 stopni) należy usunąć. Przewodnik wyprowadzić jeden i skrócić najdalej pół metra nad ostanimi gałęziami.

Powyżej są rysunki jak to powinno standardowo wyglądać i instrukcja: http://www.sadowniczy.pl/Przycinanie-dr ... ol-28.html
:wit
andy_n
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 14 cze 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Marki

Re: Drzewa owocowe - cięcie

Post »

bardzo, bardzo dziękuję
juz jutro zastosuję się do Twoich zaleceń
dam znać jak wyszło
pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”