Małgosiu, plan jest taki, żeby zachować tyle oryginalnych elementów domu, ile się da. Dach jest do wymiany, ale parę lat jeszcze wytrzyma, natomiast podłogi trzeba jeszcze dokładnie obejrzeć, ale wszystkie, które da się zrestaurować zamierzam zatrzymać

Kuźnia chyba była nam przeznaczona, bo drugi dom, który też najpoważniej braliśmy pod uwagę, także miał kuźnię.
Spakowaliśmy praktycznie wszystko, zostały najpotrzebniejsze rzeczy i tu głupia sprawa: okazuje się, że tylko z nimi da się normalnie funkcjonować, czyli 90% zgromadzonego majątku ruchomego jest tak naprawdę niepotrzebna

A od jutra zostaję sama na pobojowisku z młodą, więc trzymajcie kciuki, żebysmy jakoś te 3 tygodnie przetrwały..ech, już bym chciała też tam na wsi być
