Grubosz - Crassula Cz.1
Re: Grubosz - Crassula ovata
Ja powiem tak
Jeśli mogę się wtrącić
Jeśli komuś podoba się skopiować fotkę którą tu na forum wkleję, to proszę bardzo, bez ograniczeń.
Kwiaty cieszą oko, same rosną, wiec oglądajmy i podziwiajmy nawet sto razy skopiowane.
ja pozwalam :P
Jutro za dnia cyknę fotkę młodego grubosza i powiem wam co z mim zrobię.
Jeśli mogę się wtrącić
Jeśli komuś podoba się skopiować fotkę którą tu na forum wkleję, to proszę bardzo, bez ograniczeń.
Kwiaty cieszą oko, same rosną, wiec oglądajmy i podziwiajmy nawet sto razy skopiowane.
ja pozwalam :P
Jutro za dnia cyknę fotkę młodego grubosza i powiem wam co z mim zrobię.
-
- 50p
- Posty: 93
- Od: 21 lut 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oława
Re: Grubosz - Crassula ovata
betonja pisze:Ja powiem tak
Jeśli mogę się wtrącić
Jeśli komuś podoba się skopiować fotkę którą tu na forum wkleję, to proszę bardzo, bez ograniczeń.
Kwiaty cieszą oko, same rosną, wiec oglądajmy i podziwiajmy nawet sto razy skopiowane.
ja pozwalam :P
Jutro za dnia cyknę fotkę młodego grubosza i powiem wam co z mim zrobię.
I ja pozwalam. Wreszcie ktoś odważny się znalazł. Kopiujcie moje zdjęcia do woli!!! Cieszcie duszę i ciało!!! Kopiujcie moje pomysły i się rozwijajcie. Niech Wasze serce się raduje!!!:)
Pozdrawiam Wszystkich:)
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Grubosz - Crassula ovata
... czyżby wszyscy pozostali Forumowicze należeli do tych niemądrych, dziwne zachowanie i wypowiedź jak na początek obecności na Forum i po 34 wpisach. Sporo Forumowiczów dźwiga duży "bagaż lat" i doświadczenia życiowego na grzbiecie. Po tak krótkiej obecności na Forum, taka wypowiedź coś chyba znaczy ... ciut za dużo powiedziane, jak na krótką obecność na Forum, nieładnie.GrzegorzGB pisze: / ... / Wreszcie ktoś mądry się znalazł. / ... /
Szanowni Forumowicze GrzegorzGB, betonja z całym szacunkiem dla Was i żeby uspokoić, wyluzować ciut napiętą atmosferę, powiem tak: w swoich najświeższych - ostatnich wypowiedziach wyraziliście dobrowolnie - zgodę na kopiowanie przez innych Forumowiczów Waszej własności, bo fotki takimi własnościami są. Wydaje mi się, że na Forum obowiązują pewne zasady grzecznościowe, szczególnie gdy chodzi o wykorzystywanie czyjejś własności w swoich wypowiedziach. Szczególnie na Forach o kwiatach - których jesteśmy jak myślę wszyscy miłośnikami, powinna cechować nas zasada poszanowania czyjeś własności. Ogólnie przyjęta i akceptowana zasada grzecznościowa - wymaga uzyskania zgody właściciela na opublikowaniu w swoich wypowiedziach, jego materiału i z tym trzeba się pogodzić i akceptować, czy to się komuś podoba czy nie.
Nie byłoby całego "zamieszani", gdyby jak napisała raflezja "/ ... / Wystarczy podać link źródłowy / ... /" tak mało, a tak wiele by załatwiło.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Grubosz - Crassula ovata
Myślałem, Grzegorzu, że po wcześniejszej wskazówce, zrozumiesz zasadę, widać jednak dalej nie przemawiają do Ciebie argumenty doświadczonych forumowiczów. Szkoda. Swoją wypowiedzią "ktoś mądry się znalazł" wprowadzasz niemiłą atmosferę, tym samym lekceważąc tych, którzy do zasad się stosują, jak zauważył Mieczysław. Obojętne to, czy zdjęcie było publikowane tutaj, czy na zewnątrz (tym bardziej), to jest czyjaś własność i powinna być cytowana, czy tego chcesz czy też nie. Jednym osobom to odpowiada, jednak miej na względzie, że innym nie. Sam bym się źle poczuł, gdyby ktoś wklejał anonimowo moje zdjęcia, w które włożyłem pracę, nawet tutaj.
Pobędziesz tutaj trochę, to zrozumiesz. Proszę, nie traktuj naszych wypowiedzi, jako atak. Wklejaj zdjęcia innych forumowiczów dla przykładu, ale jak napisałem wcześniej, wg zasad.
Pobędziesz tutaj trochę, to zrozumiesz. Proszę, nie traktuj naszych wypowiedzi, jako atak. Wklejaj zdjęcia innych forumowiczów dla przykładu, ale jak napisałem wcześniej, wg zasad.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula ovata
Mam gorącą prośbę o zakończenie dyskusji o prawach autorskich zdjęć, która w tym miejscu jest nie na temat. Zasady są jasne, określa je Regulamin naszego forum. Zdjęcia należy wklejać wyłącznie własnego autorstwa, fotki innych forumowiczów mogą występować jedynie jako cytat i bardzo proszę o stosowanie się do tej zasady. Zdjęcia z szeroko rozumianego Internetu niech sobie tam pozostaną, nie ma potrzeby przenoszenia ich tutaj. Jeśli dyskusja będzie kontynuowana usunę wszystkie posty nie związane bezpośrednio z tematem Carassula. To dział merytoryczny, luźniejsze dyskusje możliwe są we wątkach prywatnych.
Z całą stanowczością będę usuwał wszelką twórczość, co do której będę miał podejrzenia, że łamie prawa autorskie.
Dziękuję za zrozumienie.
Z całą stanowczością będę usuwał wszelką twórczość, co do której będę miał podejrzenia, że łamie prawa autorskie.
Dziękuję za zrozumienie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Grubosz - Crassula ovata
Okej, rozluźnię ten niemiły temat i tym samym go kończąc.
Grześ, stosowałeś kiedyś drutowanie do kształtowania gałęzi czy też korzeni ?
Czy preferujesz bardziej "naturalne" kształtowanie przez jedynie uszczykiwanie młodych gałęzi ?
Grześ, stosowałeś kiedyś drutowanie do kształtowania gałęzi czy też korzeni ?
Czy preferujesz bardziej "naturalne" kształtowanie przez jedynie uszczykiwanie młodych gałęzi ?
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
-
- 50p
- Posty: 93
- Od: 21 lut 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oława
Re: Grubosz - Crassula ovata
UWAGA!!!
Złych słów użyłem więc je zmieniłem tak by nikogo nie urazić. chodzi mi mądrość zaufania, a nie życie w strachu. Trzeba ufać ludziom. A tu na forum dzielimy się wiedzą. I dzielę się zdjęciami. Napisałem:"są tu i Wasze zdjęcia" myślałem, że to wystarczy, myliłem się:( Dlatego jeśli ktoś potrzebuje to jak najbardziej proszę wykorzystywać moje zdjęcia dla przykładu i pogłębiania wiedzy. Ja Was cenię tutaj wszystkich i nie gniewajcie się. Jestem fotografem i wiem o prawach bardzo dużo. Może moderator tego nie usunie. Bo chcę by przeprosiny przeczytali wszyscy. I jeśli kogoś uraziłem to przepraszam. Uczę się na błędach. Tak chciałbym zakończyć swoją wypowiedź na temat kopiowania.
SPY-tak stosowałem ale to pojedyncze gałęzie i tylko delikatne drutowanie. Ale nie polecam tego nikomu robić. Grubosz nie nadaje się do drutowania!!! Można zadrutować bo widziałem i sam robiłem ale efekt czasami nieopłacalny. Łatwo można uszkodzić roślinę i wszystko zniszczyć. Kształt nadawać najlepiej przez przycinanie. Bo nawet jeśli się komuś uda wyprostować, nagiąć itd. to i tak aby to zagęścić pozostaje tylko przycinanie. Wstawiłbym tu zdjęcie ale nie jest moje a nie mam odnośnika do strony, więc po naukach przyjętych na forum wiem, że cudzych zdjęć nie wstawiamy. Widzicie ile się już nauczyłem dzięki Wam:) Pozwólmy wybrać roślinie wstępny kształt gałęzi. A dalej już możemy ją kształtować sami. Korzeni się nie drutuje nigdy. W żadnej roślinie. Ale przycinamy je.
ps. do drutowania stosuje się specjalny drut którego nie idzie kupić w normalnym sklepie. Są to druty różnych grubości i tylko do bonsai.
Złych słów użyłem więc je zmieniłem tak by nikogo nie urazić. chodzi mi mądrość zaufania, a nie życie w strachu. Trzeba ufać ludziom. A tu na forum dzielimy się wiedzą. I dzielę się zdjęciami. Napisałem:"są tu i Wasze zdjęcia" myślałem, że to wystarczy, myliłem się:( Dlatego jeśli ktoś potrzebuje to jak najbardziej proszę wykorzystywać moje zdjęcia dla przykładu i pogłębiania wiedzy. Ja Was cenię tutaj wszystkich i nie gniewajcie się. Jestem fotografem i wiem o prawach bardzo dużo. Może moderator tego nie usunie. Bo chcę by przeprosiny przeczytali wszyscy. I jeśli kogoś uraziłem to przepraszam. Uczę się na błędach. Tak chciałbym zakończyć swoją wypowiedź na temat kopiowania.
SPY-tak stosowałem ale to pojedyncze gałęzie i tylko delikatne drutowanie. Ale nie polecam tego nikomu robić. Grubosz nie nadaje się do drutowania!!! Można zadrutować bo widziałem i sam robiłem ale efekt czasami nieopłacalny. Łatwo można uszkodzić roślinę i wszystko zniszczyć. Kształt nadawać najlepiej przez przycinanie. Bo nawet jeśli się komuś uda wyprostować, nagiąć itd. to i tak aby to zagęścić pozostaje tylko przycinanie. Wstawiłbym tu zdjęcie ale nie jest moje a nie mam odnośnika do strony, więc po naukach przyjętych na forum wiem, że cudzych zdjęć nie wstawiamy. Widzicie ile się już nauczyłem dzięki Wam:) Pozwólmy wybrać roślinie wstępny kształt gałęzi. A dalej już możemy ją kształtować sami. Korzeni się nie drutuje nigdy. W żadnej roślinie. Ale przycinamy je.
ps. do drutowania stosuje się specjalny drut którego nie idzie kupić w normalnym sklepie. Są to druty różnych grubości i tylko do bonsai.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Grubosz - Crassula ovata
W pełni zgadzam się, że formowanie gruboszy (szczególnie młodych roślin) poprzez przycinanie (uszczykiwanie) pędów jest łatwiejsze i powinno być polecane, szczególnie początkującym, zaczynającym przygodę z próbami formowania roślin i drzewek. (Też się jeżę, gdy widzę lub słyszę "bonzai").
Mam obecnie tylko jednego grubosza, którego już drutowałem i obecnej nadchodzącej wiosny też zadrutuję. Dlatego, że jest to kilkunastoletnie drzewko o rozbudowanej już masie zielonej, a obecna zima (czy raczej zimowanie) poczyniła mi średnie szkody i ubytki. Po prostu trochę wyłysiał, a nie chciałbym go zbytnio przycinać. Zgadzam się, że trzeba stosować bardzo miękki drut. Ja używam bardzo miękkiej kopalnianej "momentki" z izolacją. Czas założenia drutu - różny, od 3 do 6 miesięcy.
Wiosną i latem - obowiązkowo balkon z przygotowaniem do pełnego nasłonecznienia. Uważam, że to gruboszom zdecydowanie sprzyja. Można też wtedy więcej podlewać a przyrost jest zdecydowanie większy.
Piękną kolekcję zaprezentował GrzegorzGB. Winszuję. Wiadomości bardzo przydatne i konkretne. Zgadzam się z tym, że młode drzewka powinny rosnąć w obszerniejszych doniczkach i nie powinny być "od razu" zmuszane do bycia bonsai.
Mam obecnie tylko jednego grubosza, którego już drutowałem i obecnej nadchodzącej wiosny też zadrutuję. Dlatego, że jest to kilkunastoletnie drzewko o rozbudowanej już masie zielonej, a obecna zima (czy raczej zimowanie) poczyniła mi średnie szkody i ubytki. Po prostu trochę wyłysiał, a nie chciałbym go zbytnio przycinać. Zgadzam się, że trzeba stosować bardzo miękki drut. Ja używam bardzo miękkiej kopalnianej "momentki" z izolacją. Czas założenia drutu - różny, od 3 do 6 miesięcy.
Wiosną i latem - obowiązkowo balkon z przygotowaniem do pełnego nasłonecznienia. Uważam, że to gruboszom zdecydowanie sprzyja. Można też wtedy więcej podlewać a przyrost jest zdecydowanie większy.
Piękną kolekcję zaprezentował GrzegorzGB. Winszuję. Wiadomości bardzo przydatne i konkretne. Zgadzam się z tym, że młode drzewka powinny rosnąć w obszerniejszych doniczkach i nie powinny być "od razu" zmuszane do bycia bonsai.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 50p
- Posty: 93
- Od: 21 lut 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oława
Re: Grubosz - Crassula ovata
KARPEK-mądrze piszesz. Ja gdy mam gęstą koronę nie stosuję drutu. A jak nie jest gęsta to przycinam i przez te cięcia zagęszczam, lub daję mu czas by sam zdecydował. Ciągle obserwuje przyrost i czasami przerzedzanie się robi przez zbyt ciężkie liście a co za tym idzie "gałęzie"(łodygi) oddalają się od siebie więc wówczas konieczne jest szybkie cięcie Jeden "jajowaty" coś ma focha ale pogadam z nim jak się zrobi ciepło. Pójdzie na słoneczko i mam nadzieję że mi się ładnie odwdzięczy. Wierzę, że "Grubek" sam sobie poradzi i wysłucha mnie, bo wiem co dla niego dobre:). Korci mnie by kilka mniejszych bonsai rozbudować:) tzn. większa donica i starania o grubszy pień. Powstrzymuje mnie tylko brak miejsca, i to że na ten czas wylądowałby w brzydkiej dużej donicy:)
ps. dziękuję za słowa uznania:)
ps.2 dodaj proszę zdjęcia swoich zadrutowanych Gruboszy jak możesz. Z góry dziękuję.
ps.3 drutowany grubosz
http://home-and-garden.webshots.com/pho ... 1055VhNNFg
Powodzenia!!!:)
ps. dziękuję za słowa uznania:)
ps.2 dodaj proszę zdjęcia swoich zadrutowanych Gruboszy jak możesz. Z góry dziękuję.
ps.3 drutowany grubosz
http://home-and-garden.webshots.com/pho ... 1055VhNNFg
Powodzenia!!!:)
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Grubosz - Crassula ovata
A ja poproszę o radę.
Spodobały mi się pojedyncze grubosze ( u Iwonki) i chciałam sobie tak poprowadzić hobbita. Myślałam o zrobieniu sadzonki wiosną ale to czekanie jak urośnie ...
I tak sobie pomyślałam, żeby rozsadzić te moje trzy sztuki tkwiące w jednej doniczce. Czy mogę je wyciągnąć, porozcinać ziemię nożem i po prostu posadzić? Dadzą radę z tak okrojonymi korzeniami?
Do bonzai też chyba okrawacie im korzenie więc stąd moje pytanie i nadzieja, że się uda ....
Spodobały mi się pojedyncze grubosze ( u Iwonki) i chciałam sobie tak poprowadzić hobbita. Myślałam o zrobieniu sadzonki wiosną ale to czekanie jak urośnie ...
I tak sobie pomyślałam, żeby rozsadzić te moje trzy sztuki tkwiące w jednej doniczce. Czy mogę je wyciągnąć, porozcinać ziemię nożem i po prostu posadzić? Dadzą radę z tak okrojonymi korzeniami?
Do bonzai też chyba okrawacie im korzenie więc stąd moje pytanie i nadzieja, że się uda ....
Pozdrawiam słonecznie - Baśka
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1059
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Grubosz - Crassula ovata
Jeżeli chodzi o hobbit-a może spokojnie rozczepić to co masz połączone. Polecam jednak jak najbardziej oczepać z ziemi i próbować rozłączyć ręcznie. Żeby jak najmniej uszkodzić bryłę korzeniową. Ja ta zrobiłem nie dawno z moim hobbit special i wszystkie 3 roślinki bez problemu rosły dalej.
Zresztą z gruboszem też tak zawsze robię, nigdy nie używam do tego noża chyba, że mają wspólny pień.
Zresztą z gruboszem też tak zawsze robię, nigdy nie używam do tego noża chyba, że mają wspólny pień.
Re: Grubosz - Crassula ovata
To jest mój dziwaczny grubosz.
Obciachałam starego i te kawałki powtykałam byle jak, i byle gdzie, wszystkie rosną .
Co do tego na fotce, to ja mam plan.
Będzie z niego fikuśne drzewko z Chińczykiem, mam takiego ludka z porcelany.
Tak go pod tym drzewkiem posadzę,żeby wyglądało,że je podpiera.
Będzie fajny, zobaczycie, jak dożyję i go wychowam, to wkleję fotkę.
Właściwie , to będę pokazywać poszczególne etapy mojego dzieła.
Obciachałam starego i te kawałki powtykałam byle jak, i byle gdzie, wszystkie rosną .
Co do tego na fotce, to ja mam plan.
Będzie z niego fikuśne drzewko z Chińczykiem, mam takiego ludka z porcelany.
Tak go pod tym drzewkiem posadzę,żeby wyglądało,że je podpiera.
Będzie fajny, zobaczycie, jak dożyję i go wychowam, to wkleję fotkę.
Właściwie , to będę pokazywać poszczególne etapy mojego dzieła.
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Grubosz - Crassula ovata
Tomek, dzięki za radę
W weekend się za to zabiorę.
W weekend się za to zabiorę.
Pozdrawiam słonecznie - Baśka