
W zeszłym roku ponad 20 odmian, oczywiście do wybrania najlepszych, a jest jeszcze tyle nowych do przetestowania, że już staram się nie czytać więcej, bo już przekraczam ilość odmian z zeszłego roku.
Mój tatuś już łapie się za głowę, bo obiecałam w zeszłym roku, że to jednorazowe szaleństwo i wybiorę góra 3 na stałe, te 3 wybrałam, ale inne są takie ładne i smaczne..., grzech nie mieć takich u siebie...
