Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie, problemy

[Storczykowa]

a ja mając muchołówkę łapałam jej muchy np. na podwórku i wkładałam jej do paszczek lub łaskotałam piórkiem paszczki, żeby patrzeć, jak się zamykają. dużo radochy z nimi miałam. ona kilka dni jadła te muchy, a potem zazwyczaj otwierała paszczkę.

[bigaczzz]

lub łaskotałam piórkiem paszczki, żeby patrzeć, jak się zamykają. dużo radochy z nimi miałam

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale sama powodowałaś zamykanie się pustych paszczek swojej muchołówki? Już nie mam żadnego kwiatka z rodziny rosiczek, ale z doświadczenie wiem że nie powinno się tak robić, gdyż paszcza po ok 2 czy 3 zamknięciach zaczyna gnić. To samo dzieje się przeważnie gdy strawi już muchę. Zawsze jakaś jej resztka zostanie w środku i naturalnym odruchem kwiatka jest to że danej odnodze daje zgnić.

[Storczykowa]

to było z 4 czy 5 lat temu, dzieckiem jeszcze byłam, to mnie bawiło takie coś ale muchy jej cżesto łapałam, bo wtedy myślałam, że ona musi jeść dużo much.

[monisia]

Ja swojej dionei niec nie łapie0no tzn rzadko, jak ktos ze znajomych przydzie to tak dla pokazu ale przważnie sama cos sobie złapie Ale dziwi mnie to ze po jakims czasie otwiera paszczkę a której trzymała muchę, komara czy co tam innego, to normalne tak powinno być

[x-C-j]

Jeśli nie dzieje się to w ciągu tego samego dnia to normalne muchołówka jak strawi owada otwiera łapkę(musisz pamiętać że każda łapka łapie tylko trzy razy owada po czym obumiera).

[monisia]

O tego nie wiedziałam ale widzę że mojej muchołówce warunki odpowiadają bo cały czas wypuszcza nowe paszczki

[x-C-j]

To tylko się cieszyć, może chcesz rosiczki mam na sprzedanie zajrzyj do działu Oferty.

[monisia]

na razie nie mam warunków bo w moim pokoju jest okno na północ a Dionea stoi w kuchni przy oknie południowym i ma tam sporo sąsiadów należących do mamy. Mi się marzy takie małe terrarium dla owadożernych, więc kiedyś na pewno się zgłoszę

[agacik]

ledwo mi się skoczogonki udało zwalczyć, a pojawiły się w ziemi larwy ziemiórek:( Zastosowałam ten preparat:Actellic 500 EC. Jednocześnie z tymi larwami zaczęły mi masowo więdnąć i czarnieć liście... Czy to może być grzyb? Zastosować jakiś preparat grzybobójczy? Czy na razie skupić się na zwalczeniu ziemiórek? Będę wdzięczna za pomoc...
A tak na marginesie coś mam pecha do tej mojej muchołówki... miesiąc nie minął odkąd ją mam a tu już 2 inwazje szkodników... Dla przyszłych posiadaczy muchołówek mogę powiedzieć tylko jedno: NIE KUPUJCIE JEJ W HIPERMARKECIE!

[x-C-j]

Wklej zdjęcie rośliny jak możesz liście więdną z innej przyczyny, chemia na pewno im nie zaszkodziła.

[agacik]

Niestety będę mogła je wkleić dopiero w czwartek, bo zostawiłam aparat fotograficzny w drugim mieszkaniu:/Mam nadzieję że moja muchołówka dożyje...

[monisia]

Ja swoja kupiłam w Castoramie i jak na razie wszystko jest ok

[agacik]

Oto zdjęcia mojej muchołówki... Jak na razie ciągle walczę z ziemiórkami, a jej coraz więcej liści czernieje, żółknie lub nawet jak są zielone, to zniekształcają się. Proszę o pomoc...

[x-C-j]

Hejka roślinka nie wygląda wcale tak źle, podlewaj ja regularnie do podstawka co drugi dzień by miała stale wilgotny torf i koniecznie doświetlaj ją jeszcze by mogła odskoczyć w rozwoju, jest osłabiona po zimowaniu i ataku szkodników(zajrzyj do mnie w temat rośliny są w akwarium doświetlane ale można je również doświetlać zwykłą lampką biurową z żarówka energooszczędną minimum 11 wat.

[agacik]

dziękuję bardzo za radę:) mam jeszcze pytanie...poobcinać jej te zczerniałe listki? albo te, które zaczynają żółknąć?