Początek ogrodu Marzeny

[magnolia15]

Witam wszystkich odwiedzających.
Isskaa-widzę że masz taki sam problem z maluchami co ja. ledwo siądę do kompa i co chwilę tylko mamo to mamo tamto.moje pociechy w domu są bo złapały ospę w przedszkolu. Zresztą nie tylko one bo jak dzisiaj dzwoniłam do przedszkola to już piątka dzieci choruję.

[Isskaa]

Moj maly mial w zeszlym roku,Dzięki Bogu przeszedl ja bardzo lagodnie czego i Twoim maluszkom zycze
To mniejsze ( ma 14 miesiecy) ma jakis komputerowstret,co mnie widzi jak tylko siadam do kompa od razu biegnie do mnie i wdrapuje sie,piszczy,masakra.Jak nie spi to nie ma szans podejsc do kompa

[Isskaa]

No i przeczytalam caly watek,wiele sie u Ciebie dzialo,wiele sadzisz,duzo zmieniasz i skad ja to znam,ze czasu brak na wszystko??
Ja teraz mam 2 tygodnie urlopu i obiecalam sobie,ze porobie duzo w ogrodku,tym bardziej,ze pogoda sprzyja,ale przy tych malych szkrabach ciezko cos zrobic.
Jedno co na pewno zrobie,to przygotuje szklarnie na pomidory

[kogra]

Witaj Marzeno.
Wpadłam z rewizytą i widzę, że trochę mało fotek o twoim ogrodzie.
Mam nadzieję, że w tym roku nadrobisz zaległości.
Mieszkasz na pięknych terenach więc miło byłoby zobaczyć tez okolicę.

[magnolia15]

Witaj Grażynko.
Z fotkami z ubiegłego roku krucho u mnie,niestety nie posiadam nie było czasu. Pracowałam tylko na nocki,powrót do domu na 7 budzenie dzieci i prowadzenie do przedszkola,4 godzinki snu i odbieranie dzieci obiad troszkę pracy w domu i ogrodzie i z powrotem do pracy.Ja czasami to nie wiedziałam jak się nazywam. Ale skończyłam z tą mordęgą i od marca będę opiekować się małym dzieciątkiem to już będzie lepiej.Teraz mam zamiar robić mnóstwo zdjęć.
pozdrawiam.

[ewamaj66]

Ciężko pogodzić małe dzieci z pracą zawodową, ogrodem i prowadzeniem domu. Na szczęście dzieci w końcu dorastają Moje chorowały na ospę w młodym wieku, z czego się cieszę, bo dorośli cierpią o wiele bardziej. Chorowałam razem z nimi Dwa razy+raz w dzieciństwie. Sama zniosłam to dobrze, ale dorosły brat, który od nas się zaraził, bardzo źle znosił ospę
Okropnie wieje, temperatura niezbyt niska, bo 0 stopni, ale zimno i paskudnie.

[magnolia15]

Witaj Ewcia w moich skromnych progach. Oj ciężko czasami z tymi maluchami, ale nie wyobrażam sobie życia bez nich.

[kogra]

Marzenko to bardzo się cieszę.
Z pewnością pokażesz nam śliczne roślinki i pełno kwiatów.
Pewno, że z jednym dzieciątkiem będzie Ci łatwiej, no i więcej czasu będziesz miała na przebywanie w ogrodzie.

[hala67]

Witaj Marzenko. Przyszłam do Ciebie z rewizytą. Poczytałam, troszkę pooglądałam. Piękna szklarenka. Nie ma to jak własne warzywka. Jestem bardzo ciekawa zmian w Twoim ogrodzie.

[magnolia15]

Dziękuję Halinko za odwiedziny.Zmian troszkę było u nas w poprzednim sezonie.Doszedł mini skalniak,huśtawka i stół ogrodowy także zrobione, sami z mężem robiliśmy. Jak tylko śnieg zniknie całkowicie i się rozpogodzi pstryknę kilka zdjęć. Bo u mnie dzisiaj pada deszczyk i ciemno jest okropnie, ponuro i nie ciekawie.

[an-ka]

Przeleciałam cały watek.Gratuluję decyzji o zakupie domku(wiem ile było perypetii bo co stare to zawsze stwarza niespodzianki),remontowaniu i planów ogrodowych.Dla dzieci to idealne miejsce na wychowanie.Czyste powietrze,swoje jarzynki i bezpieczeństwo.
Z każdym sezonem będzie u Ciebie piękniej.Marzenko jestem ciekawa jak skalniak będzie się prezentowal wiosną.
Pozdrawiam serdecznie.

[Tacca]

Witaj Marzenko przyszłam z rewizytą. Na zdjęcie huśtawki będę bardzo czekała . U mnie temat kluje się od dwóch lat , w tym roku nie popuszczę , ale muszę się na coś zdecydować i to wiosną . Rób kobieto foto i nie patrz na pogodę.

[Keetee]

witaj Marzenko ciesze się ,ze nie bedziesz miała juz tej harówki...choć opieka nad dzieckiem to też ciężka sprawa...kiedys zajmowałam sie córcią sasiadki z konieczności.... ale to było zywe sreberkoz adhd....o matulu ,tobie zyczę aniołeczka i czekam na wiosne w Twoim ogrodzie ...chociaz u ciebie trochę pózniej przychodzi...

[Malgolinka]

Witaj Marzenko, wpadłam się przywitać i lecę nadrabiać zaległości
miłego dnia

[magnolia15]

Dorotko,to prawda u nas wiosna zawsze się ociąga i przychodzi póżniej,ale nie jest tak tragicznie. Co do dziecka to myślę że dam radę,mimo że ma 4 miesiące zdążył się już nauczyć że co zapłacze to go biorą na ręce. Trzeba będzie troszkę nad tym popracować.
Danusiu jak tylko śnieg zniknie to zrobię zdjęcia huśtawki i wstawię,nic specjalnego to wyszło samo z siebie.
Zrobiliśmy altankę i wystawała nam belka więc dostawiliśmy belkę w pionie i zawiesiliśmy siedzisko i ot po robocie. Niby nic specjalnego a kto nas odwiedza to od razy idzie na huśtawkę.