Mam tę cebulice w ogrodzie od kilku lat. Nie rozrasta się jakoś tak spektakularnie jak widziałam to w Anglii:fogrod pisze:
10) English Bluebell - polska nazwa to chyba endymion zwisły zaś łac. (Hyacinthoides non-scripta) - tworzy wiosną rozległe, ciemnobłękitne leśne łany. Nie mam pojęcia dlaczego w Polsce nadal jest rzadkością biorąc pod uwagę uderzającą urodę tej rośliny, popularność na Zachodzie i zupełną bezproblemowość w naszych warunkach klimatycznych.
Rosną tam tego całe połacie dosłownie wszędzie w parkach, lasach, przy autostradzie i generalnie ta cebulica uważana jest za chwast. W parku gdzie robiłam fotkę runo było dosłownie niebieskie.
Nie wiem dlaczego u nas jest rzadka, bo w uprawie jest bezproblemowa. Bardzo silnie pachnie, przy dużych ilościach "szeleści". Nie rozrasta mi się tak szybko jak inne cebulice ale widzę, że jej przybywa.
Nabyłam w Anglii, nabyłam wtedy 100 cebul, ale jak się znajomi zwiedzieli to niewiele mi z tego zostało
Chciałam potem jeszcze dokupić, ale tylko raz trafiłam jesienią w sklepach i cena była wysoka, kilka funtów za 10 cebulek.
Swoje kupowałam wysyłkowo przez "umyślnego" za jakieś grosze.
Od innych drobnych cebulic różni się tez terminem kwitnienia, na Wyspach jest to początek kwietnia, u mnie 3 - 4 tygodnie później