Przyszłam zobaczyć,czy u Ciebie już wiosna
a przy okazji przeglądając wątek zaciekawiłyście mnie dziewczyny ISMENĄ,
hm chyba się skuszę piękna roślinka
Mariolko ile wynoszą koszty przesyłki nasion z PNOS-u
Olu witaj u mnie jeszcze nie ma wiosny. Na działce nadal leży dość gruba warstwa zlodowaciałego śniegu i nic jeszcze spod niego nie wygląda.
A ismenę warto mieć, bo ma naprawdę śliczne kwiaty.
Maju dużo jest u mnie takich dzikich, poprzerastanych kępek roślin. Nie przeszkadza mi to, a nawet mi się podoba.
Witam o poranku, dzięki za wsparcie w sprawie buszu.Mam takiego fioła, jak zobacze coś czego nie mam, muszę to kupić.
Nie mogę się z tego wyleczyć a ogródek nie jest z gumy.
slila1 pisze:Zeniu ta informacja o ismenach oczywiście dla Ciebie, a nie dla Tosi. Zasugerowałam się cytatem.
Dzięki Lidziu . Postanowione, część cebul tych większych pójdzie do donic. . Te mniejsze do gruntu..pewnie i tak nie zakwitną. . Dalej u mnie deszczowo a ja już nie mogę usiedzieć na ;:64 . Kiedy w końcu ta wiosna.
Te rojniki to chyba dla Mnie.Czy one cały czas będą w doniczce?Bardzo ładna ta lewizja.Koci pyszczek też fajny.Moje już o 4.00 rano zrobiły Mi pobudkę.Musiałem je wypuścić.Właśnie wróciły.
Zosiu dziękuję, a ta iglasta piękność nazywa się jodła koreańska - Abies koreana 'Silberlock'. Ma wspaniałe, stojące szyszki najpierw zielone, a potem fioletowe i zawinięte białe igły. Polecam ją wszystkim, bo wolno przyrasta i zwraca na siebie uwagę w ogrodzie.
Irenko nie martw się, ja też tak mam, a zresztą wszyscy na forum tak mają, właśnie na tym polega ten nasz zielony fioł.
Mariolko biały powojnik mam już bardzo dawno i niestety nie znam jego nazwy. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo rośnie i kwitnie bezproblemowo, a ma naprawdę wielkie kwiaty.
Zeniu powodzenia przy sadzeniu cebul ismeny. U nas też pogoda nieciekawa, rano siąpił drobny deszcz i mocno wiało, a teraz trochę mniej wieje i jest mocno zachmurzone. Wszędzie stoi pełno wody. Mnie też już skręca, a na działce jeszcze mnóstwo śniegu.
Jurku to nie jest lewizja, to skalnica cienista. Ja niestety nie mam warunków do uprawy lewizji, bo ziemia gliniasta i zalewana często wodą. Przydałby mi się skalniaczek, na którego choruję od dłuższego czasu, ale dopiero po odwodnieniu działki będę mogła o nim pomyśleć. Póki co, upycham wszystkie sucholubne na podwyższonej grządce. A rojniki posadziłam w donicy dla córki. Miała zabrać na taras, ale nie zdążyła, a więc czekają chyba rzeczywiście na Ciebie. Koty szaleją, bo wiosnę czują.