Moje doniczkowce - Antooosia

[Antooosia]

Specjalnie dla Zielonej moja cięta szeflera
I jeszcze chore anturium :

[anoli]

Biedne anturium. Ale co do szeflerki miałam rację! Masz do nich wspaniałą rękę Słodziutko wygląda taki pciumek

[Antooosia]

No biedne,biedne...echhhh,choc na szefkę miło patrzec...

[Narine]

Tosia czy Twoje chore anturium nie ma czasem za mokro i za zimno?

[Antooosia]

Narine przyczyna tkwi w zupełnie innym "miejscu"(że tak to ujmę)...i ja niestety doskonale ją znam ,ale dzięki za troskę i chęc pomocy...
Mam teraz tylko nadzieję,że nie padnie mi całkiem...
Wyobraźcie sobie,że dzwoniłam do ogrodu botanicznego zapytac o wiosenną wyprzedaż roślinek(organizowane zawsze wiosną i jesienią).Pani mi powiedziała,że przez tą zimę-niezimę po raz pierwszy wiosenna wyprzedaż nadwyżek się nie odbędzie,bo...nie ma żadnych nadwyżek .Czyli skoro u takich fachowców nie obyło się bez strat-troszkę mnie to podniosło na duchu-znaczy się nie jestem całkiem do...

[Ziel-ona]

Dziękuje za zdjęcie z dedykacją Pięknie Ci wypuszcza! Długo to trwa, takie wypuszczanie nowych listków?

[Antooosia]

Monisiu a chyba ze dwa,może trzy (o ile się nie mylę ) tygodnie...

[Ziel-ona]

No to tyle można wytrzymać, nie puszczając samemu korzeni

[Antooosia]

[Ziel-ona]

Tośka idę chyba zrobić nalot z nożyczkami na szefcie

[Antooosia]

Ok,idź,ale po zabiegu wklej fotkę

[Ziel-ona]

Ok, mam tylko nadzieje, że jej nie zaszkodzę

[Antooosia]

Na pewno nie...ale możesz się wstrzymac i ciachnąc za rok...

[Ziel-ona]

hahaha nie wytrzymam nakrzyczę trochę na nią to może szybko coś wypuści

[Antooosia]

A,no i jeszcze psem postrasz ,a jak nie masz psa,to chętnię pożyczę...