Abecadło ogrodowe

[kogra]

Witaj Zytuś.
Dawno nie zaglądałam do Ciebie.
A tu widzę mnóstwo zakupów i same rarytasy.
Oj byle do wiosny i znów się zacznie.
Pozdrawiam.

[lora]

Witaj dawno nie pisałam ale byłam... ciekawa jestem ile Ty tych nasionek zamówiłaś...
..u mnie już ptaszki zaczynają śpiewać...

[Zyta]

Witajcie Mili.
Dzisiaj Kazio w budynku gospodarczym (byłej Stodole) znalazł martwą sowę, była taka lekka, schroniła się właśnie tam gdzie nie było dla niej jedzenia.
Gdyby Sowa jadła fasolę to starczyło by jej na miliony lat albo tryliony, trudno przeliczyć.
Zamarzniętej nieboraczce zrobiłam zdjęcie ale dalej nie mogę przez żaden program wkleić u siebie fotki.
Skrzętnie dokumentuję całą swoją ptasią stołówkę w nadziej pochwalenia się nią.

Aniu Twoje nasionka przyjmę z przyjemnością bo ja ze swoich mam dwa okrągłe rodzaje,
było cztery. Resztę nie zebrałam rosły przy ogrodzeniu od drogi i komu przypadły do gustu zrywał.
Gdy się zorientowałam to tych nietypowych było mało dla mnie zabrakło.
Mogło być więcej bo całą torebkę mieszanych też Ewka wysłała.
Nie miałam doświadczenia a te mniejsze albo niekształtne nasiona dałam swojej sąsiadce (bo Jej nie stać na nasiona)
Ona posadziła wszystko co dostała .
Zdziwiona ze z tego samego nasienia a inne ma kształt... wiedziałam w czym rzecz - "Chytry dwa razy traci".

Miechunka to Rodzynek Brazylijski ... to ja mam tego w brud i nie wiedziałam że to można jeść,w goglach się nie doinformowałam.
Ewuś morze jutro pogadamy? daj znać kiedy będziesz mogła.
Nie kupuj mi już nic bo ja czuję się tak niezręcznie w środę powinnam być w Zamościu to może coś ciekawego wypatrzę.
Siać w tym roku zamierzam na początku marca - rośliny lubią więcej światła, nie mam zamiaru znowu ich maltretować.
Posadziłam dzisiaj cebulę taką z mniejszych główek wyszczerzonych w szczypior , będą szybko nowe szczypiory.

Zyta, ja też zamówiłam nasiona kilka dni temu i już zastanawiam się, czy kliknęłam w przycisk "wyślij"
...Powiedz, gdzie siałaś fasolnik chiński...w tunelu czy w gruncie?

Elu miałam tak samo... myślałam czy kliknęłam czy nie, w głowę się drapałam z niemocy nie mogąc pojąć nowej machiny zamówień.
Upewniłam się wysyłając P.W. i czekam cierpliwie.
Ci co siedzą w Wątku pomidorowym rzucili się pierwszego dnia na Bogusi i operowali minutami w zamówieniach.
Dzisiaj leciał jeszcze dzień 6 luty numer przesyłki gdzieś koło 200, a mój chyba koło 400.
Przyznam że kilka razy wchodziłam na wątek pomidorowy ale dokładnie nie pilnowałam tej akcji,
bo kilka osób po prostu żeby nikogo nie obrazić urządziło sobie tam pogawędki dla zabicia czasu ( nie sposób wszystko przeczytać)
szkoda było czasu. Comcia parę razy czyściła wątek , na nic się zdało. A ja przegapiłam Start Akcji o kilka dni.

Fasolnik chiński sadziłam do gruntu, w ubiegłym roku miałam go od strony wschodniej przy uschłych jabłonkach.
Jedną z nich nawet taką dorodną okorowałam i mam zamiar ją w tym roku pociągnąć impregnatem który kupiłam w jesieni - brakło czasu.

Kiwano też przez dwa lata miałam w gruncie. Bo tunel pęka w szwach od gatunków pomidora.

Zaraz sprawdzę w torebeczce po ile nasionek pakują, może coś będzie na zbyciu Zytko:)

Ula sugerujesz swój refleks w zamawianiu nasion?
A jakie nasiona mi proponujesz? Mogę je już mieć.
Dużo odmian nasion pomidorów i papryki słodkiej (żółtej, pomarańczowej, czerwonej, pieprzowej)
mam i z pewnością wszystkich nasion nie wysieję mogłabym się podzielić z innymi
Moje dzieci konserwowej papryki nie chcą do miasta, kisiłam dobra do pieczenia z nadzieniem takim jak do gołąbków.

Witaj Grażynko zakupy jeszcze nie skonsumowane.
Z zamówionych nasion mała nadzieja.
Mam sporo swoich odmian, jak nic nie wskóram na Akcji..dokopuję pomidorki Ewki i tunel zapełnię.
Mam zamiar w tym roku zainwestować w żurawki i liliowce.

Witaj dawno nie pisałam ale byłam... ciekawa jestem ile Ty tych nasionek zamówiłaś...
..u mnie już ptaszki zaczynają śpiewać...

Nasionek zamówiłam sporo Misiu aż wstydzę się publicznie przyznać, robiłam listę przez kilka dni, czytając o nich.
Co roku apetyt rośnie a mnie taka metoda odpowiada bo ja jakbym dostała te najnowsze od Kozuli i inne nasionka to po jednym krzaku sadziłabym do tunelu.
Moje ptaki jeszcze nie śpiewają tylko jedzą, jedzą jakby karmy nigdy nie widziały.
W sobotę odśnieżaliśmy... dwie trzecie dnia nam zajęło to - aby w niedzielę do kościoła mieć przejazd a dzisiaj odwilż.
Mamy dużo fasoli do przebrania, część przebranej jest nie poworkowana.
Teraz jak cieplejsze dni będą (mniej opału na ogrzewanie pójdzie) zaczniemy przebierać resztę.

[EwkaEs]

Witaj Zyto na rubieżach.U nas po mroźnej nocy ma się już ku wiośnie.Ptactwo dokazuje,a Kostek pilnie liczy ile ma na stanie sikorek,ile wróbli,ile kosów.Czasem sroki usiłują je odgonić od karmnika,ale same nie korzystają.
Nasiona pomidorów żółtych i malw pełnych mix kolorów dwu producentów(wydawało mi się,że mieli różne odcienie ze zdjęcia na okładce) wysłałam w kopercie bąbelkowej listem zwykłym.Pod koniec tygodnia powinien dojść.Fasolnika chińskiego w tym roku nie widziałam,spytam braci czy swój wysiali w zeszłym roku,jak nie to poproszę by go odszukali,co się ma marnować.
W wątku nasiennym Nitka z lubelskiego proponuje megagroniasty,może ją znasz i dla Ciebie też będzie te kilka nasion?

[Monia68]

Zytuś, czytam, że szykujesz spotkanie u siebie
Dowiedziałam się przy okazji, że Zenia korzysta ze skype`a...
W każdym razie życzę Ci owocnych nasiennych zakupów, bo miejsca masz mnóstwo
Jak zdrówko?
Pozdrawiam Cię serdecznie

[justyna_gl]

Zyto, a można wiedzieć na jakie kwiatki polowałaś z akcji? Może zamawiałam też to bym się podzieliła...

[x-U-ie]

Oj nie napisałam, że chodzi o rodzynka

[tade k]

Miechunka to Rodzynek Brazylijski ... to ja mam tego w brud i nie wiedziałam że to można jeść,w goglach się nie doinformowałam.

Zytuś Tylko czy na pewno masz tego jadalnego. Mam takiego , który kwitnie niebiesko , ten nie jest zjadliwy.

[EwkaEs]

Teraz już ma,poszedł pocztą.To jest roślina jednoroczna!Owoce w skórzastym mieszku podobne są do małych pomidorków w kolorze żółtym,zielonkawym lub lekko fioletowym,mieszek sam pęka i zasycha,owoce dojrzałe spadają na ziemię,zbiór od lipca do września.
Miechunka rozdęta(physalis alkekengi) jest byliną,kwitnie niebiesko-fioletowo od lipca do października,mieszki ma czerwone,większe.

[Zenia]

Miechunka rozdęta(physalis alkekengi) jest byliną,kwitnie niebiesko-fioletowo od lipca do października,mieszki ma czerwone,większe.

I ja taką mam, nie miałam pojęcia że są jeszcze inne. . Oj ciągle się czegoś nowego dowiaduję. Zytuś ciekawe czy się załapałaś na nasionka . U mnie noc i dzień deszczowo do tego wietrznie. Nie chce się z domu wychodzić. Widać każdy najważniejsze sprawunki i hyc z powrotem do domu. Przesyłam

[tade k]

Miechunka rozdęta(physalis alkekengi) jest byliną,kwitnie niebiesko-fioletowo od lipca do października,mieszki ma czerwone,większe.

Ja mam jeszcze inną miechunkę , bardzo podobna do tej ,,zjadliwej'' i jest jednoroczna. Mam tego mnóstwo na działce , raz posiane i dziesiątki samosiewek. Tę jadalną miechunkę też miałem, dwie różne odmiany . Kandyzowane w cukrze , bardzo dobre.

[jola1]

Tadzio narobił smaku kandyzowanymi w cukrze rodzynkami, na dzisiejszy okropny dzień w sam raz takie delicje.U mnie dzisiaj jest okropnie leje i wieje, dobrze że nie muszę wychodzić z domu, nawet psina nie jest zainteresowana wyjściem.

[Elzbieta1962]

Zytuś o rodzynku sie pprzypomnij to będzimy miały okazje sie spotkać, bo mam wrażenie że mieszkasz niedaleko.
Ela

[Zyta]

Witajcie Kochani
Masa śniegu stopniała, dzień dłuższy i jaśniejszy. Snuję plany.

Ewka listonosz był przesyłki jeszcze nie mam. Wyczytałam że Wszystkie zamówienia z Akcji Nasiennej będą zrealizowane,
nam coś się dostanie - cierpliwości,będzie dogrywka a w niej również nasiona papryki fioletowej...
Nitki nie znam, bo nie była na żadnym ze spotka Lubelskich, myślę że w tym roku wszyscy z lubelskiego się zjednoczą.

Moniś - spotkanie w planie termin jeszcze nie dograny, zobaczymy jak wypadnę.
Zenia ma problemy ze Skype i mi coś ten nowy sprzęt się wymądrza a ja nie mogę go opanować, więc nie rozmawiałyśmy.

Justynko zamawiałam także: mak różowy, trawy, chryzantemę jadalną, cleome, cykanterie, hibiskus, kukurydza ozdobna,
trzy kolory papryczki ozdobnej, krzew Mojżesza,
szukałam małej ilości.- skorzonery, endywii, pepino, koper fioletowy, ogórek "Kaser Aleksander", bakłażany i akebie - pnącze jadalne owoce.
bardzo chciałam mieć nowe odmiany pomidorów od 'kozuli" i "Nursem71"

Uleńko

Miechunka to Rodzynek Brazylijski... to ja mam tego w brud...

Zytuś Tylko czy na pewno masz tego jadalnego. Mam takiego , który kwitnie niebiesko , ten nie jest zjadliwy.

Tadziu mój ma biały kwiaty. Teraz nie mam pojęcia co mam.
Moja rozłazi się coraz dalej w krzewy i za płot, nie pozwalam jej wyrastać w trawie. Oj to mi narobiłeś galimatiasu.
Będę myślała nad tym jak zjem - czy przeżyję?

Teraz już ma,poszedł pocztą.To jest roślina jednoroczna!Owoce w skórzastym mieszku podobne są do małych pomidorków w kolorze żółtym,zielonkawym lub lekko fioletowym,mieszek sam pęka i zasycha,owoce dojrzałe spadają na ziemię,zbiór od lipca do września.
Miechunka rozdęta(physalis alkekengi) jest byliną,kwitnie niebiesko-fioletowo od lipca do października,mieszki ma czerwone,większe.

Ach to pewnie mam tą drugą: Miechunka rozdętą, bo ma kłącza i jest długowieczna. Problem się rozwiązał. Posiejemy zobaczymy.
Dzięki Ewka.

Zenuś Witaj. ja dopiero się nastrajam. Sklepy unikam aby za wcześnie nie wpaść w szał kupowania,
bo portfel szybko jakby dziurawy został a karty bankomatowej to Kazio chowa gdzieś w mysią...
Oglądam liliowce, żurawki i ciemierniki,,,Ismena chyba nie ma pełnych ciemierników? bynajmniej w swoim albumie.

Jola a Ty kusisz do odwiedzin lubelskich ogrodniczych, wpadłam i wycofałam się bo dyskusja poważna o cebulowych i piwoniach.
Masz zamiar szyć sama hamak?... mnie by się taki coś przydało

Ela Miłe odwiedziny. Dobrze by było gdybyśmy mieszkały blisko siebie.
Do Hrubieszowa mam 46 km. a Ty?
Szkoda że nie masz swojego wątku. Nawet z rewizytą nie mogę się do Ciebie wybrać.
Pozdrawiam cieplutko.

[tade k]

Zytko , to już wszystko wiesz i nie jedz miechunki , bo może zaszkodzić.
Normalnie to jest kukurydza jadalna , chryzantema ozdobna . Wymyślili odwrotnie , do tego jeszcze miechunki jadalne i nie , można dostać rozdwojenia jażni
Zutko , mam dużo sadzonek Krzewu Mojżesza , jeszcze małe ,bo roczne, ale urosną.