aha, o tych liliach co mi w maju zmarzły.Faktycznie jestem rozkojarzona jakas.Pogoda dobija,rano snieg i mróz,zdążyłam wrócić z miasta zaczął padać deszcz ,pada do teraz i wieje,że głowa boli.
Irenko,były jeszcze 2 odcienie różu,takie cieniowane z tych pełnych,piekne,ale one były po 9,30 sztuka,nie mogłam kupic wszystkich,bo chleb też trza wszamać.
Marzenko,nawet nie chcę słuchac o schroniskach,tego nie powinno być,każdy psiak powinien miec dom.W Brodnicy w schronisku wszystkie suki przechodzą sterylizację,jest czysto,ale to nie to co dom.Tak samo z domami dziecka.Moje obydwie gwiazdy są wysterylizowane i nie mam kłopotu.
Dorotko,na ogrodowisku jedna babka pisała,że ma kilka lat arum,ale jeszcze ani razu jej nie kwitło,z tym,że ma podobno piękne liście i dla nich tez warto go trzymac w ogrodzie.