Aniu, po różanych zakupach widzę, że szlaban nie tylko wygiety ale chyba podniesiony. A może dajęsz nura pod szlabanem i skarpeta pewnie już zacerowana. Nie ma co , będziemy latem mieli co podziwiać u Ciebie
Śledzę Twoje zmagania z sąsiadem. To nawet nie można mówić o równej walce przez płot, bo co takiemu Kargulowi można zrobić. Nawet garnka roztłuc czy obciąć rękawów od koszuli się nie da. Co to za prawo, co nie chroni jednakowo wszystkich

Mandat dla właściciela marketu

toż to kpina . Także byłabym za tym żeby musiał postawić nowe ogrodzenie. No ale cóż , miejmy nadzieje że sprawiedliwości stanie się zadość. Trzymam kciuki za M-ka i jego walkę o słuszną sprawę. A ja chętnie jeden kieliszeczek z Wami wychylę dla złapania równowagi
