Małgoś przez ślimaki nie miałam warzywniaka (wszystko pałaszują). Kiedyś też zdarzało mi się posadzić pietruszkę i koper między kwiatki...a także sałatę. Parę sztuk, ale ślimaki zrobiły swoje.
Od 2 lat już zamierzam zrobić warzywniak, no i wpływ ...............forumowiczek zrobił swoje. Będzie już w tym roku...

.
Malutki, ale będzie...
Megi, mój mąż buntuje się, ale żartem. Spędzamy ze sobą sporo czasu i zdecydowanie jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.
Nie cierpi robić w ogródku, ale toleruje moje hobby i wspiera mnie (czytaj: pomaga czasem).
Do targania kamieni kupiliśmy sobie taką dwukółkę, bo są pioruńsko ciężkie, a ja lubię kamole w ogrodzie.
Jak gdzieś jadę i nie przytargam jakiegoś kamola, chociaż niedużego, to wycieczka jest uznana za "nieudaną"
Borówki mam od 6 lat. Nie są duże. Znacznie mniejsze niż te na plantacjach (pewno to kwestia umiejętności uprawy), ale mają naprawdę sporo owoców. Mają wysokość od 0,5m do jakieś 0,8m, szer. około 0,6m.
Na wiosnę podsypuję je nawozem do borówek. Sypię około 1 garstki wokół rośliny i mieszam Małgosiu z korą.
