Och niezbyt optymistyczne są Wasze diagnozy Tarcznikowe, niestety potwierdziły wszystko to, co o nich wcześniej czytałam. Gady! Yukkę wywalę, choć Małż nie będzie zachwycony-roślinkę on przytaszczył do naszego "zagajnika". Ale może uda mi się jakoś załagodzić sprawę
Jagódko, Moniko, Madziu jeśli chodzi o odpoczywanie to... właśnie kupiłam Filia-papugę Nimfę

:):) I zamierzam doprowadzić ją do stanu "oswajalności". Może uda mi się dorzucić tu jej fotkę. Modlę sie tylko by okazała się jedną z tych nielicznych, które roślin doniczkowych nie tykają. Jak więc widać u mnie nie da się nic nie robić

.
Diamenciku-pędż do LM, jeśli masz w pobliżu-tam Chamedory są /były gdy ja kupiłam/ w zaskakujących cenach-od 3.99 /taka jak moja/, przez 5.99 i droższe w zależności od wielkośći.
Aga Mniodkowa patrząc na Twoje kwiatki nie sądzę, być należała do leniwców

Jeśli chodzi o wędrówki robali to chyba między piętrami się nie przemieszczają

Raczej rozlazły się gdy oba gatunki były na dole. I tak Mutariemu, mnie również zaatakowały i Yuccę i Szerlerę. Chyba to smakołyki dla Tarczników. Na Szeflerze pojawiły się po kilku miesiącach od poprzedniego ataku terrorystycznego. A Twoja Nolinka piękna-czy masz ją "od małego"? Ciekawa jestem ile czasu rośnie do takiej wilkości jak Twoja?
Krysiu rzeczywiście z tym przecieraniem każdego listka z osobna sporo zachodu, zwłaszcza przy moich 140 doniczkach, ale myslę, że co jakiś cas, sukcesywnie będę to robiła
Mutari moją Nolinę nabyłam za ok 14 zł, więc cena jaknajbardziej przystępna. Wybór całkiem spory, rośliny zadbane. Nie wiem tylko czy daleko masz do Casto

Rzeczywiście zutylizuję Yukkę, szkoda innych roślinek. Zwłaszcza, że pałeczki na Tarczniki też dość drogie a przy dużych średnicach doniczek szybko pałeczki znikają. Łatwiej więc kupić nową roślinę

Chyba, że łączy nas z nią "coś więcej".