
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu biała róża piękna . 

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
To prawda co czytam powyżej, ja kupiłam około 30 róż wielkokwiatowych, ponieważ o takie prosiła córka. I zniechęciłam się. Ponad 30-sto letnie wielkokwiatowe róże rosną u córki teściowej i zachwycają, ale to są tamte inne czytaj odporne róże. Pamiętam również ponad 30 lat temu mój teść na swojej działce miał róże, róże zachwycały, sprzedał nawet cięte, wielkokwiatowe róże. Ale teraz o takich odmianach i zdrowotności to trzeba zapomnieć.
To ja teraz dokupię rabatowe i stwierdzę, że niby sprzedawca się pomylił, albo tak się wyrodziły. U mnie nie chcą rabatowych, a ja chcę, żeby każdy był zadowolony z tego wspólnego kawałka gruntu.
I jeszcze czeka mnie taka niespodzianka, przy płocie sąsiadującym z sąsiadami mam żywopłot z tui przycinany do ogrodzenia. Za ogrodzeniem teren podniesiony ponad metr, taka skarpa. I sąsiad tam ma posądzić cały rząd róż, czyli na piętrze będę oglądała za darmo róże. A oni kupują ładne nasadzenia.
To ja teraz dokupię rabatowe i stwierdzę, że niby sprzedawca się pomylił, albo tak się wyrodziły. U mnie nie chcą rabatowych, a ja chcę, żeby każdy był zadowolony z tego wspólnego kawałka gruntu.
I jeszcze czeka mnie taka niespodzianka, przy płocie sąsiadującym z sąsiadami mam żywopłot z tui przycinany do ogrodzenia. Za ogrodzeniem teren podniesiony ponad metr, taka skarpa. I sąsiad tam ma posądzić cały rząd róż, czyli na piętrze będę oglądała za darmo róże. A oni kupują ładne nasadzenia.
Pozdrawiam Krystyna
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
DRONNING MARGRETHE niesamowita
. Widziałam ją już kiedyś, ale pomyślałam, że to jakaś anomalia na pojedynczym kwiatku
. Czy tą również kupiłaś w swojej okolicy?


Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5

Posiane, plany co gdzie wsadzisz już w główeczce. Ale się dzieje, dużo pozytywnej energii można czerpać czytając i oglądając Twój wątek. Ach, ta wiosna !!!
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Odwiedzam sąsiadkę
Czarujący, urokliwy busz, piękne połączenia róż z liliowcami - nie miałam pojęcia, że to tak dobrana para! Ciekawe i piękne odmiany róż (oj będzie się działo latem).
Zajrzałam do szydełkowego
Jak Ci się udaje to wszystko robić, bo wyczytałam, że jeszcze pracujesz zawodowo...
Tak miło się u Ciebie przesiaduje, w tym rozproszonym na liściach ciepłym słońcu... jeśli pozwolisz, będę często tu wracać.

Zajrzałam do szydełkowego



Tak miło się u Ciebie przesiaduje, w tym rozproszonym na liściach ciepłym słońcu... jeśli pozwolisz, będę często tu wracać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
WANDZIU
....z porad i Twojego doświadczenia skorzystam
, ale na jedną wielkokwiatową mam ochotę i się skuszę....jestem już przy końcówce listy.....pochwalę się na co się skusiłam.....
....z porad i Twojego doświadczenia skorzystam


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
JLG, jakże się cieszę, że zajrzałaś do mnie. Już nie pamiętam, czy się u ciebie wpisywałam, ale na pewno byłam, choćby z racji sąsiedztwa geograficznego. To tak fajnie mieszkać blisko siebie. Czytałam kiedyś, że znacie się z Danusią-Fridą i z Asią-JSZFRED. Trochę nas jest na tej trasie
Miło mi będzie, gdy wpadniesz do tego wateczku lub innych. Ja pracuję zawodowo, ale pracuję w domu przy komputerze, a więc sama gospodaruję swoim czasem. Dlatego udaje mi się zrobić to i owo w ogrodzie i w domu.
Majeczko, sieję, sieję, i to coraz więcej. Dzisiaj też wybieram się do OBI zobaczyć, czy już mają begonie i inne cebule. Plany, plany... Zmiany, zmiany, rewolucje... Uwielbiam to. Aż chce się żyć
Edytko1, Dronning M. także kupiłam w moim mieście. Jestem szczęśliwa, że mam tutaj to centrum i duży wybór wszelakich roślin
Krysad71, potwierdzasz Krysiu moje doświadczenia z wielkokwiatowymi. Czytam, to co piszesz, i dziwię się, że ktoś nie chce rabatowych. Przecież na przykład angielki rabatowe to jedne z najpiękniejszych róż na świecie. Przynajmniej moim zdaniem. Mają duże kwity, a poza tym tych kwaitów jest dużo. No i powtarzają kwitnienie. Czlowiek cieszy się nimi cały sezon. Popieram cię, pewnie, że kup rabatówkę, a ja podejrzewam, że u ciebie nawet się nie zorientują, że to nie wielkokwiatowa.
Tacca, ja kocham białe róże, chyba najpiekniejsze, według mnie
JSZFRED, tak dobrze to nie jest, żeby było zielono.
U mnie też bialutko.
Ewamaj. W tym moim ogrodzie są takie godziny w czasie dnia, że rzeczywiście atmosfera robi się tajemnicza. Zachodzące słońce wskazuje samo rosliny, które mu się podobają, a ja szybciutko biegnę z aparatem, aby to uwiecznić.
Ja wiem, że ty lubisz duże drzewa i bardzo to cenię, bo świadczy to o twojej wrażliwości.
Gloriadei, no jakoś Ewuniu te róże jeszcze mi się mieszczą, ale być może za gęsto je posadziłam. Okaże się dopiero "w praniu", jak będą sobie radziły w takim tłoku. Żeby im zrobić miejsce, wyrzuciłam dwa słabo rosnące berberysy. Może coś jeszcze przez zimę padnie; nie będę płakać. Byle tylko nie była to jakaś róża
Leszczyno, niech zgadnę, co to za jedna wielkokwiatowa, którą wybrałaś. Czyżby Chopin? Zajrzę do ciebie, to może coś na ten temat znajdę. Mój ogród ma 700 metrów, ale na tym stoi jeszcze dom, no i podjazdy itd. Dlatego na reszcie jest taki busz i ciasnota, że aż nawet trawki nie mam gdzie wcisnąć. No ale w końcu, jakmś dziwnym trafem okazuje się, że to i owo można jeszcze dosadzić.


Majeczko, sieję, sieję, i to coraz więcej. Dzisiaj też wybieram się do OBI zobaczyć, czy już mają begonie i inne cebule. Plany, plany... Zmiany, zmiany, rewolucje... Uwielbiam to. Aż chce się żyć


Edytko1, Dronning M. także kupiłam w moim mieście. Jestem szczęśliwa, że mam tutaj to centrum i duży wybór wszelakich roślin

Krysad71, potwierdzasz Krysiu moje doświadczenia z wielkokwiatowymi. Czytam, to co piszesz, i dziwię się, że ktoś nie chce rabatowych. Przecież na przykład angielki rabatowe to jedne z najpiękniejszych róż na świecie. Przynajmniej moim zdaniem. Mają duże kwity, a poza tym tych kwaitów jest dużo. No i powtarzają kwitnienie. Czlowiek cieszy się nimi cały sezon. Popieram cię, pewnie, że kup rabatówkę, a ja podejrzewam, że u ciebie nawet się nie zorientują, że to nie wielkokwiatowa.
Tacca, ja kocham białe róże, chyba najpiekniejsze, według mnie

JSZFRED, tak dobrze to nie jest, żeby było zielono.

Ewamaj. W tym moim ogrodzie są takie godziny w czasie dnia, że rzeczywiście atmosfera robi się tajemnicza. Zachodzące słońce wskazuje samo rosliny, które mu się podobają, a ja szybciutko biegnę z aparatem, aby to uwiecznić.

Gloriadei, no jakoś Ewuniu te róże jeszcze mi się mieszczą, ale być może za gęsto je posadziłam. Okaże się dopiero "w praniu", jak będą sobie radziły w takim tłoku. Żeby im zrobić miejsce, wyrzuciłam dwa słabo rosnące berberysy. Może coś jeszcze przez zimę padnie; nie będę płakać. Byle tylko nie była to jakaś róża

Leszczyno, niech zgadnę, co to za jedna wielkokwiatowa, którą wybrałaś. Czyżby Chopin? Zajrzę do ciebie, to może coś na ten temat znajdę. Mój ogród ma 700 metrów, ale na tym stoi jeszcze dom, no i podjazdy itd. Dlatego na reszcie jest taki busz i ciasnota, że aż nawet trawki nie mam gdzie wcisnąć. No ale w końcu, jakmś dziwnym trafem okazuje się, że to i owo można jeszcze dosadzić.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Oj tam, oj tam, duże drzewa są po prostu piękne
A u Ciebie tworzą niesamowity klimat. Mam tylko jedną wielką wierzbę i starą jabłoń, stąd mój zachwyt nad Twoimi 


- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10615
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu masz może zdjęcie z niecierpkami u Ciebie...chcę podejrzeć z jakimi roślinkami połączyłaś...
...

...
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Witaj Wandziu
Czytam, czytam i oczom nie wierzę - 80 róż??? O matko kochana, a gdzie Ty to posadziłaś?!
To ja tu się chciałam pochwalić, że kupiłam róże, a tu taka surprise!
Zamówiłam u Ewy (gloriadei) raptem 5, z czego okazało się, że jednej już nie ma - i mam uczucie, że to dużo
Co do odmian, to mam taki sam pogląd jak Ty - trzeba zaczynać od takich, które dają najwięcej szans na sukces, czyli rabatowych. Zamówiłam tez pnącą 'Parade' i waham się, czy może lepiej 'Pirouette'...
Pozdrawiam serdecznie - Ula
Czytam, czytam i oczom nie wierzę - 80 róż??? O matko kochana, a gdzie Ty to posadziłaś?!
To ja tu się chciałam pochwalić, że kupiłam róże, a tu taka surprise!
Zamówiłam u Ewy (gloriadei) raptem 5, z czego okazało się, że jednej już nie ma - i mam uczucie, że to dużo

Co do odmian, to mam taki sam pogląd jak Ty - trzeba zaczynać od takich, które dają najwięcej szans na sukces, czyli rabatowych. Zamówiłam tez pnącą 'Parade' i waham się, czy może lepiej 'Pirouette'...
Pozdrawiam serdecznie - Ula
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
A co to za centrum? Może wpadłabym po zakupywanda7 pisze: Edytko1, Dronning M. także kupiłam w moim mieście. Jestem szczęśliwa, że mam tutaj to centrum i duży wybór wszelakich roślin![]()

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Ewamaj, wierzba to piękne drzewo,muszę u ciebie dokładniej obejrzeć, jak ją zagospodarowałaś
A ona płacząca jest?
Misiu, droga. Nie mam zdjęć niecierpków, bo miałam chyba tylko jednego różowego w tamtym roku. Teraz chcę kupić białe. kilka sadzonek.
Ursulko, no jakoś tak się zebrało tych róż. Na początku miałam około 30. Te już się zdążyły zadomowić. No i tak sobie chodziłam, dumałam, czy by tu jeszcze się udało coś zmieścić. Zamówiłam 20 sztuk. A potem dalej tak sobie chodziłam, patrzyłam, no i jeszcze zamówiłam 10. Na a później znowu tak sobie się zastanawiałam....
Edytko, to Centrum Kalisiaka w mojej miejscowości (zob. pod awatarkiem). Zapraaszam. Możemy wiosną wybrać się razem, a potem do mnie na kawkę. Co ty na to?
Wczoraj była u nas imprezka ostatkowa. Wbrew pozorom było bardzo cicho i spokojnie

Dostałam cudną prymuleczkę, którą wsadzę na wiosnę do ogrodu


Misiu, droga. Nie mam zdjęć niecierpków, bo miałam chyba tylko jednego różowego w tamtym roku. Teraz chcę kupić białe. kilka sadzonek.
Ursulko, no jakoś tak się zebrało tych róż. Na początku miałam około 30. Te już się zdążyły zadomowić. No i tak sobie chodziłam, dumałam, czy by tu jeszcze się udało coś zmieścić. Zamówiłam 20 sztuk. A potem dalej tak sobie chodziłam, patrzyłam, no i jeszcze zamówiłam 10. Na a później znowu tak sobie się zastanawiałam....

Edytko, to Centrum Kalisiaka w mojej miejscowości (zob. pod awatarkiem). Zapraaszam. Możemy wiosną wybrać się razem, a potem do mnie na kawkę. Co ty na to?
Wczoraj była u nas imprezka ostatkowa. Wbrew pozorom było bardzo cicho i spokojnie



Dostałam cudną prymuleczkę, którą wsadzę na wiosnę do ogrodu


Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Aniołki pilnowały, to musiało być grzecznie. Do takiej zastawy mogę się dosiąść.
Pozdrawiam Krystyna
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Moja wierzba to olbrzymie drzewo, w żadnym razie płacząca. Sądząc po obwodzie i wysokości jeszcze przedwojenna. Rośnie przy samej krawędzi działki, nad rzeką. Wszystko wokół siebie wysusza i zrzuca gałęzie, rzadziej konary. Posadziłam przy niej bluszcz.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, w wątku kujawskim umawiamy się na spotkanie u Bożenki Babopielki,a chciałas zawitac w nasze strony.Spójrz w wolnej chwili,może dołączysz do nas?