Przywiozła do domu odrobaczyła, zszczepiła,wyrobiła ksiażeczki.Nauczyła jeść i załatwiać się, żal jest jej oddać do schroniska,czeka dobrą osobe która weżmie choćby jednego.Są to kundelki 6 miesięczne. Widze że sił jej brakuje, mieszka na 4 piętrze ma też swoje 2, jest po siedemdziesiątce i jest ciężko z wyprowadzaniem. Może jest ktoś chętny z okolicy przygarnąć pieska

