WITAM WSZYSTKICH NIEDZIELNIE . U nasz tez odwilż . Byłam sprwdzić na ogrodku jak tam wygląda i już niestety wiem ,że moja nawiększa miłość-czyli Osmanthus padł . Ma całe brązowe liście i nie wierzę ,ze jeszcze coś z niego będzie . Ubiegloroczna zima go nie załatwiła pomimo ,że w trakcie mrozów nie mieliśmy śniegu . Teraz,pomimo fajnej pokrywy śniegowej padnął . Hebe andersoni również . Wiedziałam ,ze hebe moze mi zmarznąć ,ale Osmanthus . Mogę szukać tylko przyczyny w tym ,że póżno wypuścił młode listki i roślina była mocno osłabiona

IZULKO -no to niedobrze,ze brakuje miejsca

,a jeszcze tyle chciałoby się mieć
IRENKO -tylko wiosennie na razie na zdjęciach,a w realu nadal zima . Teraz za oknem śnieg z deszczem
MARZANKO -dziękuję w imieniu tego pieściocha Agatki
GRAZYNKO

-Agatka wymiziana od wszystkich forumowych cioć
OLU- u mnie nawet nie pachnie wiosna co innego u Was tam macie cieplej . Wiosna niebawem tam zajrzy a rzezucha bardzo zdrowa . Mój wnuk uwielbiać ją jeść na chlebek zamiast kiełbasy
TOSIA- u mnie tez wzeszły na razie 2 szt. Czekam jeszcze na 8 ,ale czy się doczekam tego nie wiem
ANIU- ciekawe czy coś wyjdzie z tych sasanek. Czytałam gdzies ,że oni robią takie machlojki ,i mieszają te nasiona ,które im nie zeszły z tegorocznymi . Wymiziałam tę przytulankę biało -czarną
