Anitko, ja też nie nadążam.
Miło, że zajrzałaś.
Tak się zastanawiam, że cyba zgubiłam Twój wątek.
Idę szukać.
Musimy umówić się w końcu na spotkanie.
Może bliżej wiosny wyznacz jakiś termin, bo chyba nam bedzie się z Kasią dopasować do Twoich zajęc.
Gosiu po maturach może ,to ja już się w tym roku dopasuje do Was ,mam dług wdzięczności wobec Kasi.
Czekam
Gosia, twoja przepowiednia co do wiosny chyba się sprawdzi (rozbiezność nie duża , parę tygodni ).
Musi być zima,odpoczynek bo nasze kręgosłupy by nie wytrzymały
Jutro to niespodzianka, wczoraj to już historia, a dzisiaj to wielki dar.
Obfita ta Twoja jesień w ogrodzie, lubię ją bardzo. Ale do wiosny tęsknię... jak wszyscy Zaglądnęłam co u róż słychać, ale pełno ciapatego śniegu.... Psy się za mną snuły... no i poszliśmy do lasu
Róże jak róże Gosiu, ale liliowce masz piękne! Wreszcie dotarłam do 6 i ostatniej części Twojej opowieści. Widzę, że już doczekać wiosny nie możesz! Pozdrawiam i za odwiedziny dziękuję.
Marzenko, my to się prędzej spotkamy w Sulejowie.
Z Anitą w późniejszym nieokreślonym terminie.
Niestety jakoś nie możemy sie z nią spotkac od 2 lat, bo zawsze coś nam wypadnie.
Maju, jak już chyba zdązyłas się zorientować, jak kocham wszystko. Liliowce też. Wiele jeszcze u mnie nie kwitło, bo maluteńkie sadzonki, ale mam nadzieję, ze w tym roku w końcu się doczekam.
Oj nie mogę doczekać tej wiosny. Już mi za dużo tłuszczyku narosło, bo siedząc przy kompie cały czas coś podżeram.
Czas to zrzucić.
Halinko, parapety w przygotowaniu. Najpierw muszę ziemię zakupić. No i nastawić się psychicznie, bo parapetowce nie są moimi ulubiencami
Margoś, tak dawno mnie tu nie było, że nie chwytam wątku!
I tak się przyznam, że zamówiłam róże. Mimo wielkorotnego zarzekania się, zamówiłam, no zamówiłam...
I teraz mam dylemat co do pnacej na górkę - Parade, czy Pirouette. I bądź tu człowieku mądry, gdy ich tak dużo!
Idę oglądać, jakie Ty masz.
Pozdrowienia - Ula
Marzenko, chyba faktycznie za dużo procentów
No, żeby nie pamiętać takiego spotkania
Chyba, że się wycofałaś?
Wątek mi uciekł i nie jestem na bieżąco z info o zlocie.
Kamciu, dobrze, że czuwasz
Ula, zakupiłaś róże?
Jakoś nie doczytałam u Ciebie.
Jakie i ile?
Nie wiem nic o Parade.
W ogóle na temat pnących wiem niewiele. Najlepszą chyba specjalistą w tej dziedzinie jest chyba Ewa Gloriadei.
Natomiast znalazłam bardzo dobrą opinię o Pirouecie. http://rozarium.org/2012/01/14/roza-pna ... courtyard/
Może to Ci pomoże.
Dzięki za namiary, obczytałam się już dokumentnie - tam też. Tylko zdecydować się nie umiem. Chcę ją posadzić na górce naprzeciwko tarasu i boję się, że Parade przytłoczy górkę. Z drugiej strony podoba mi się. No cóż, Pirouette też...
Kurka wodna, chyba kupie obie.
Parade jest bardzo piękna, rośnie u sąsiadki. Chętnie kwitnie, ma duże kwiaty, dobrze rośnie. Jednak teraz ma zupełnie czarne pędy, pewnie trzeba będzie ją mocno przyciąć. Sąsiadka celowo jej nie zabezpieczała, żeby sprawdzić, jak się zachowa-no i wynik eksperymentu jest taki, że koniecznie trzeba ją okryć przed zimą. Jest jednak taka ładna, że warto się pomęczyć