Ogródek Gosi cz. 6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Już tęsknie za takimi kolorami, zapachami, tylko czy nasze
różane królewny nie przemarzły?
różane królewny nie przemarzły?
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Witaj Gosiu
Nawet nie zauważyłam znowu mas znowu wątek
już nie nadążam
Lubię przeglądać twoje wątki w poszukiwaniu ciekawych róż
Pozdrawiam

Nawet nie zauważyłam znowu mas znowu wątek


Lubię przeglądać twoje wątki w poszukiwaniu ciekawych róż

Pozdrawiam
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Odwilż, wreszcie
Tylko u mnie tyle śniegu, że nieprędko czarną ziemię zobaczę. Najważniejsze, że nie wieje, nie pada i nie mrozi 


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Marzenko, ja uwielbiam patrzeć na budzące się dozycia rośliny. Wiosna jest najwspanialszym okresem. Rozwijające się co dzień nowe listki na drzewach, wychodzące pierwsze kwiaty, co pobudza mnie do życia.
Może zima jest po to, żeby cieszyć się z tego co nam daje nadejście wiosny?
Przyznam szczerze, że pod koniec sezonu jestem nieco zmęczona. Zima to doskonały moment na odsapnięcie i nabranie dystansu do ogrodu. No na większą radochę z tego, że w końcu można do niego wejść i coś porobić.
Małgosiu, nie mam czasu na poranne śmiganie po forum. Najpierw obowiązki. Już posprzątałam, za chwilę obiad. Zrobiłam sobie teraz maleńką przerwę.
Aniu, moje róże będą zawsze miały towarzystwo. Nie lubię samotnych królowych.
U nas jeszcze śniegu nie ubywa, ale kapie z dachu na potęgę. Dobrze w sumie, że spadł ten śnieg. już się martwiłam o suszę. Przynajmniej troszeczkę nasze kwiatki się napiły.
Z prognoz długotermonowych, to jeszcze tylko we wtorek ma byc duży mróz w nocy. Przynajmniej w Płocku. A potem juz plusy i 0. Na pewno zdarzy się jeszcze jakis przymrozek, ale to już chyba naprawdę ostatnie podrygi zimy
Danusiu, oglądałam dzisiaj różyczki. Wyglądają gorzej niż w trakcie mrozów, ale chyba mimo wszystko nie przemarzły. Nawet Eden trzyma się doskonale. Jeśli nie będzie w późniejszym czasie pogodowej katastrofy, to może będę miała pnącego Edena
Anitko, ja też nie nadążam.
Miło, że zajrzałaś.
Tak się zastanawiam, że cyba zgubiłam Twój wątek.
Idę szukać.
Musimy umówić się w końcu na spotkanie.
Może bliżej wiosny wyznacz jakiś termin, bo chyba nam bedzie się z Kasią dopasować do Twoich zajęc.
Ewo, oglądałam prognozę dla Olsztyna. Jeszcze tylko poniedziałek, wtorek ma mrozić, a potem już plusy
Tak na przekór wstawię kilka jesiennych zdjęć. Koniec października

Szałwia omączona kwitła prawie do mrozów




Może zima jest po to, żeby cieszyć się z tego co nam daje nadejście wiosny?
Przyznam szczerze, że pod koniec sezonu jestem nieco zmęczona. Zima to doskonały moment na odsapnięcie i nabranie dystansu do ogrodu. No na większą radochę z tego, że w końcu można do niego wejść i coś porobić.
Małgosiu, nie mam czasu na poranne śmiganie po forum. Najpierw obowiązki. Już posprzątałam, za chwilę obiad. Zrobiłam sobie teraz maleńką przerwę.
Aniu, moje róże będą zawsze miały towarzystwo. Nie lubię samotnych królowych.

U nas jeszcze śniegu nie ubywa, ale kapie z dachu na potęgę. Dobrze w sumie, że spadł ten śnieg. już się martwiłam o suszę. Przynajmniej troszeczkę nasze kwiatki się napiły.
Z prognoz długotermonowych, to jeszcze tylko we wtorek ma byc duży mróz w nocy. Przynajmniej w Płocku. A potem juz plusy i 0. Na pewno zdarzy się jeszcze jakis przymrozek, ale to już chyba naprawdę ostatnie podrygi zimy

Danusiu, oglądałam dzisiaj różyczki. Wyglądają gorzej niż w trakcie mrozów, ale chyba mimo wszystko nie przemarzły. Nawet Eden trzyma się doskonale. Jeśli nie będzie w późniejszym czasie pogodowej katastrofy, to może będę miała pnącego Edena

Anitko, ja też nie nadążam.
Miło, że zajrzałaś.
Tak się zastanawiam, że cyba zgubiłam Twój wątek.
Idę szukać.
Musimy umówić się w końcu na spotkanie.
Może bliżej wiosny wyznacz jakiś termin, bo chyba nam bedzie się z Kasią dopasować do Twoich zajęc.
Ewo, oglądałam prognozę dla Olsztyna. Jeszcze tylko poniedziałek, wtorek ma mrozić, a potem już plusy

Tak na przekór wstawię kilka jesiennych zdjęć. Koniec października

Szałwia omączona kwitła prawie do mrozów




- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Torebkę z szałwią omączoną już przygotowałam
Mam nadzieję, że choć trochę się uda wyhodować-o ile koty się nie dobiorą do moich zasiewów zbyt ostro 


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Lubią chodzić po parapetach?
Może trzeba jakś zagrodę przygotować?
Oczywiści dla roślinek.
Może trzeba jakś zagrodę przygotować?
Oczywiści dla roślinek.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosia, one po parapetach się ganiają
Liczę jednak na ich inteligencję i niechęć do przeganiania.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Tak myślałam
Trudne będziesz miała zadanie wytłumaczyć im potrzebę zajęcia parapetów

Trudne będziesz miała zadanie wytłumaczyć im potrzebę zajęcia parapetów
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gorzej bedzie jak one zechca zajmowac doniczki
Gosik u mnie +10
normalnie szok.

Gosik u mnie +10

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
+10
Ja mam raptem +3 i też się cieszę. Całkiem przyjemnie na dworze.
Z tymi doniczkami to nigdy nic nie wiadomo. Widziałam koty mieszczące się w przedziwnych miejscach

Ja mam raptem +3 i też się cieszę. Całkiem przyjemnie na dworze.
Z tymi doniczkami to nigdy nic nie wiadomo. Widziałam koty mieszczące się w przedziwnych miejscach
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Dziewczynki a ja Wam powiadam,że lada dzień ruszymy do ogrodów 

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 6
oby tak byłoMarzenka79 pisze:Dziewczynki a ja Wam powiadam,że lada dzień ruszymy do ogrodów

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Dziewczyny, może moje przepowiednie jednak sie sprawdzą
Tylko niewielkie opóźnienie
O pół miesiąca.
Jestem bardzo ciekawa czy reszta prognozy co do bardzo ciepłej wiosny się sprawdzi

Tylko niewielkie opóźnienie

O pół miesiąca.
Jestem bardzo ciekawa czy reszta prognozy co do bardzo ciepłej wiosny się sprawdzi
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Jak na różach są liście to też trzeba je przycinać wiosną? W ubiegłym roku wszystkie liście opadły,a teraz trzymają się na łodyzkach.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Małgosiu, u mnie też sa listki, ale widać, że już zmrozone. One nie odżyją. Mysle, że wiosna opadną, a jak nie to trzeba je zerwać.
Ja tam chlastam nisko swoje rózyce, czy przemarzły, czy nie. Lubię zwarte niskie krzaczki. Tylko pnące zostawiam prawie nietchnięte.
Ja tam chlastam nisko swoje rózyce, czy przemarzły, czy nie. Lubię zwarte niskie krzaczki. Tylko pnące zostawiam prawie nietchnięte.