Reniu zdjęcia zimy wspaniale ale droga do pracy to już mniej ,zwłaszcza jak trzeba dojechać.U nas plus5 i topi się na oczach.
Jednak wolę te ,kojące duszę, kolorki.Masz rację ,znowu bedziemy dobierać kwiaty ka kompozycje doniczkowe-zresztą cyklicznie.Pozdrawiam.
Witaj Jolu.. Dziękuję...
U mnie śnieg powoli topnieje...ale jeszcze zalega w wielu miejscach w ogrodzie...):Powoli odsłaniają się krzewinki z pod śniegu...wszystko takie biedne przyduszone..róże tak jak myślałam większa część czarna...trzeba będzie krótko ciąć..reszta jeszcze ma czas aby dać oznaki życia więc muszę poczekać...aby sprawdzić co przetrwało mrozy...
A tym czasem znowu wracam do wspomnień...aby kolorowo było...;
Już niedługo Reniu wszystko bedzie kolorowe.Mnie jest szkoda każdego ścietego kwiatka.Sieję co roku jednoroczne,żeby mieć niby do wazonu,a i tak tego nie robie,bo mi żal.
Małgosiu...to był bukiecik dla kumpeli...ja do domu też nie ścinam...wolę je w ogrodzie..dłużej można się nimi cieszyć..;))))
Czekam i ja..na tą wiosnę...po tak ciężkiej zimie...już brakuje kolorów..):
To u mnie tak jeszcze nie było...śnieg leży..gdzieniegdzie jedynie trawa przebija ...i roślinki wychodzą...Poprószyło i u mnie...wiatry od dwóch dni nie dają spokoju...ciężkie chmury się przewalają..i nawet na spacer wyjść się nie chce..):
Ja też bardzo polubiłam Lilie..i mam ich coraz więcej..;)Trudno powiedzieć..jaki będzie ostatnio nic się nie sprawdza):Musimy cierpliwie poczekać..u mnie ziemia zmarznięta..pada śnieg i zimnica dzisiaj..