Wiejski eksperyment Pat

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Wiejski eksperyment Pat

Post »

Postanowilam zalozyć ten wątek, choć na razie nie ma w nim do pokazania prawie nic, ale bardziej ku pamięci i motywacji siebie do dzialania, oraz do zadawania rozlicznych pytań przez ogrodnika-laika :wink:

Na początek krótkie wprowadzenie: od 3 lat szukaliśmy domu na wsi, ale mimo dość jasno sprecyzowanych oczekiwań, poszukiwania szły dość kiepsko, aż w końcu latem ubieglego roku znaleźliśmy coś, co spełniało nasze oczekiwania...choć tak naprawdę to dom wyobrażalam sobie zupełnie inny, ale dałam się mężowi przekonać, a przede wszystkim dalam się przekonać 25-arowemu ogrodowi :wink: Dziecinstwo i mlodość wczesną spędzilam w domu z ogrodem, podobnie moj mąż i po paru latach mieszkania w centrum wielkiego miasta zaczęliśmy się w nim dusić. Ponieważ szans za kupno domu w tymże mieście nie bylo żadnych, zdecydowaliśmy, że w takim razie uciekamy na wieś - decyzji tej pewnie będziemy nie raz żałować i ją wyklinać, bo nie ma się co oszukiwać, że jesteśmy, zwłaszcza ja, zatwardziałymi mieszczuchami o mizernym pojęciu o życiu na prowincji :wink: No ale życie pokaże, a mam nadzieję, że pozytywy przeważą negatywy i dzieci nie bedą nam wypominać, że je do głuszy wywieźliśmy :?

Dom jest bardzo stary, mniej więcej dwustuletni, ogród nieco - ale tylko nieco mlodszy. Był kiedyś uprawiany, ale od kiedy właściciele się zestarzeli żył już przez ostatnie 20 lat własnym życiem. W tej chwili większą jego część zajmuje wierzbowy zagajnik, który trzeba bedzie wykarczować, ale jest też parę fajnych punktów wyjścia, typu poniemieckie, a wciąż owocujące drzewa, fantastyczny bluszcz, porastający zachodnią ścianę domu (ma co najmniej 60 lat, bo jest już na zdjęciach poprzednich wlascicieli z czasów repatriacji); piękna sosna przy domu i mam nadzieję, jeszcze parę innych odkryć, ktore ujawnią się wiosną.
Ponieważ mam pewne problemy z opanowaniem grafomanii i skróceniem opisów, to lepiej urwę w tym miejscu i na począek kilka bardzo oględnych zdjęć z lata:

Dom od frontu
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dom od podwórza:
Obrazek

Zbliżenie na bluszcz:
Obrazek

I wiśniowy żywopłot od drogi:
Obrazek



Uploaded with ImageShack.us
zaqwas2
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 46
Od: 4 wrz 2011, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wschodnia Wielkopolska

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

:wit
Rozumiem Twoje dylematy odnośnie "ucieczki" z miasta, ale jako mieszczuch uważam, że decyzja bardzo dobra ;:138
Życzę powodzenia :uszy

Ps: będę odwiedzać i podziwiać postępy :D
pozdrawiam Andrzej
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

.....ja jednak gratuluję podjęcia takiej decyzji....czas pokaże na ile ona słuszna, jednak stanę przy tym, że ;:138 ;:138

...za mną tez włóczą się takie myśli, tylko u mnie wiek troszkę przemawia na nie.....ale tylko troszkę...a i takich perełek to ja u siebie nie zobaczę.....

będę Wam kibicowała i zaglądała
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Krysiu, Andrzeju, dziękuję za odwiedziny i słowa otuchy :wink: Ja się strasznie boję tej zmiany, ale z drugiej strony, jak nie teraz, to kiedy? Mamy niespełna czteroletnią corkę, druga urodzi się w maju, więc dla dzieciaków to optymalny moment, żeby się w tę wieś wżyły, z drugiej strony, my jesteśmy w dość podeszłym, jak na tak małe dzieci, wieku, więc dla nas to ostatni moment, zeby sił na remonty starczyło :wink:

Jeśli chodzi o ogród, to w tym sezonie z przyczyn obiektywnych ja jestem z prac wykluczona co najmniej do wakacji, a mąż ma dość roboty z jako takim przystosowaniem domu do życia, więc tylko zagospodaruję kawałek ziemi na eksperymentalną uprawę warzyw, bez większych szans na powodzenie z braku doświadczenia :wink: i gdzie się uda trochę chwasty przegonić, to jakieś jednoroczne. Co bynajmniej nie przeszkadza mi już w kompleksowym planowaniu nasadzeń na długie lata do przodu :D

W najblizszych dniach postaram się wyrysować i wkleić tu jakiś plan ogólny działki, żeby lepiej było widać, czym dysponuję :wink:
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Macie piękny i klimatyczny dom, ale z pewnością wymaga wiele nakładu pracy.
Dom jest wielki, ciekawa jestem ile ma w sumie metrów.
Ogród jakiś to już macie, nie zaczynacie z pustym polem.
Pomału i wszystko ogarniecie.
Warzywka spróbujcie jakieś wysiać, człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach.
Jeśli wysiejecie różne warzywa to na pewno część się uda - nie ma innej możliwości. :)
Jo37
500p
500p
Posty: 604
Od: 20 sty 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Fantastyczny dom. Widziałam go w ogłoszeniach .
Mam nadzieję,że będzie się Wam dobrze mieszkać a
ogród odkryje jeszcze nie jedną tajemnicę.
Pozdrawiam , Joanna
pipio
1000p
1000p
Posty: 1163
Od: 9 maja 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Uroczy domek.Pracy Wam nie zazdroszczę bo sama przez remonty przechodziłam i jeszcze przechodzę, chociaż już jesteśmy na ukończeniu.Też kupiliśmy dom do remontu łącznie ze zmianą dachu.Oj działo się działo.Nawet płacz po nocach.Dzisiaj jak wspomnę moje mieszkanie w mieście to się uśmiecham, jak mogłam tyle lat wytrzymać w blokowisku.Naszą ciężką pracę rekompensuje nam w lecie spokój,śpiew ptaków,poranna kawa na ogrodzie.W zimie stado ptaków w karmniku,sarenki i zające w ogrodzie.Dacie radę ,a z pomocą wspaniałych ludzi na forum będziesz miała piękny ogród.Nauczysz się wszystkiego tak ja ja się uczę i za trzy lata będziemy się chwaliły naszymi osiągnięciami.
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Bardzo dziękuję za odwiedziny :) dom jest spory...nie wiadomo, ile metrów ma, bo nigdzie to nie jest zapisane, ale 'na oko' po 100 m na każdej kondygnacji, czyli łącznie 300 - nas jest czworo, plus kot plus dwa koty w promocji z domem plus pewnie jakieś psy :D ale mamy dużo krewnych i znajomych, wiec pokoje stać puste nie będą raczej, a na razie i tak do zamieszkania nadaje się ledwie pół parteru. Docelowo być może pomyślimy o jakiejś agroturystyce, ale wszystko po kolei, na razie emocjonuje nas sam fakt posiadania :D

Wyleczylam się już z nierealnych marzeń, że w rok dom bedzie jak z magazynu wnętrzarskiego, wystarczy mi na razie doprowadzenie go do jako takiej sprawności technicznej, a reszta przyjdzie z czasem :wink:

Basiu, studnia jest, ale tylko użytkowo do ogrodu (co też cieszy), bo szambo nieszczelne od wielu lat i woda raczej na pewno skażona :(
Awatar użytkownika
irminka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2990
Od: 7 lut 2010, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Pat, piękny dom z ogrodem. Bluszcz mamy chyba taki sam. Cieszę się, że masz swój wątek. Początki są trudne, ale też ekscytujące ;:138
Awatar użytkownika
marion215
200p
200p
Posty: 285
Od: 1 sie 2010, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sosnowca

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Pat dacie radę.Powolutku widziałaś co było u mnie.Co prawda ja mam tylko działkę i mały budynek,ale roboty co niemiara.
Awatar użytkownika
reniuniek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 30 sie 2010, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Witam :wit ale jesteś szczęściarą ;:108 taki dom!!!! mieć na własność!!!Sama bym uciekła z blokowiska :( ale na razie ciesze się, że mam gdzie mieszkać a marzenie może kiedyś cię spełni :roll: Pracy na pewno będzie masa,ale jaki efekt końcowy :D A ten ogród....tyle pola do popisu.Będę częstym gościem ;:108
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam :-) Renata
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Wpadłam się przywitać Pat i jednocześnie dodać, że podziwiam za podjęcie decyzji kupna takiego domu. Z zewnątrz wygląda on nie źle, chociaż na ścianach widać wykwity zawilgocenia. A jak jest w środku? Dom na wsi to przyjemność, ale jednak i ogromne wyzwanie, tym bardziej, że leży on w podgórskiej miejscowości gdyż okolice Lwówka Śl. takie są. Z tym wiążą się przecież dodatkowe utrudnienia i kłopoty. Mam nadzieję i tego życzę, że dacie radę. A jak w okolicy wygląda sprawa zatrudnienia, bo przecież trzeba z czegoś żyć i mieć pieniądze na remont, który na pewno kilka lat potrwa. Jak wygląda sprawa ruchu samochodowego na tej drodze, gdyż dom jest przy samej drodze, czy nie będzie on dużym kłopotem i utrudnieniem na co dzień.
Życzę możliwości szybkiego w nim zamieszkania i będę podglądać na co dzień Wasze poczynania.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Reniu, Mariolo, Irmino, Krysiu witam u siebie :wink: Pierwsze co zrobiłam, jak decyzja o kupnie ostatecznie zapadła to poszukałam forum ogrodniczego, żeby szybko wiedzy nałapać :wink: Oczywiście teoria to jedno, w praktyce pewnie będzie różnie, ale bardzo się cieszę, że jest to miejsce, bo może przynajmniej w ogrodzie uda mi się uniknąć poważnych błędów.

Basiu, ze zdjęciami wnętrza jest kiepsko, bo mam niewiele ciekawych - większość to czysto techniczne: belki stropowe, łuki, konstrukcja podłóg i takie tam :wink: ale postaram się czegoś poszukać i wrzucić wieczorkiem.

Krysiu, mieliśmy 7 miesięcy na rozważenie za i przeciw, i 'za' przeważyły jednak. Droga jest słabo uczęszczana, bo w zasadzie łączy tylko sąsiednie wsie, no i mamy wiśniowy żywopłot, ktory dość dobrze izoluje - tak przy okazji myślę, czy by go stopniowo nie zastąpić innymi drzewami (brzozami? a może przesadzonymi wierzbami z ogrodu?), bo te wiśnie są za gęsto posadzone i słabo podobno owocują.

Jeśli chodzi o pracę, to ja wykonuję wolny zawód i do szczęścia potrzebny mi tylko internet. A moj mąż to co najmniej przez rok ma zajęcie przy domu :D Potem zobaczymy, dla pracowitego praca się zawsze znajdzie, ale ja to bym chciała, żeby mąż w końcu zajął się na serio robieniem mebli, bo lubi i umie to robić, tylko w mieście nie było warunków dla rozwinięcia skrzydeł. Mamy oczywiście mnóstwo obaw, ale...lepiej zaryzykować i żałować, że się nie udało, niż nie ryzykować i potem żałować, że się nie spróbowało :wink:
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

A ja bym chciała zobaczyć przeznaczony pod wycinkę zagajnik wierzbowy :|
I lojalnie ostrzegam, że nowe drzewa, żeby wyglądać, potrzebują co najmniej 8-10 lat! Wyciąć istniejące to nie sztuka. Lepiej dać im szansę na jeszcze kilka sezonów, a w tym czasie stopniowo dosadzać i wycinać niektóre.

Z jednorocznymi to nie do końca jest dobry pomysł (przerobiłam to), bo w kolejnym roku znów nie ma prawie nic. Lepiej wiosną (maj/czerwiec) - mimo wiadomych "przeszkód" kupić w pobliskim miasteczku na bazarku kilkanaście bylin sprzedawanych w doniczkach. Zakwitną już w tym samym roku i zostaną na długo.

Z jednorocznych naprawdę warto sadzić słoneczniki (jadalne i ozdobne). Przy budynku gospodarczym ściana aż się o nie prosi), bo i dzieci i ptaki mają jesienią i zimą zajęcie i zdrowe jedzonko. A zimą ziarna słoneczników można kiełkować i mieć własne darmowe kiełki - bardzo bogate źródło żelaza. A propos... przypadkiem nie potrzebujesz go teraz? ;-)

Inne jednoroczne, które naprawdę warte są posadzenia to te, które dają samosiew, bo w przyszłych latach urosną, niezależnie czy będziesz miała czas na ogród czy nie.
Polecam: kleome, smagliczki nadmorskie, maki syberyjskie i maczki kalifornijskie (eszolcja/pozłotka), czarnuszkę, kosmosy (onętek) i dalej mam pustkę w głowie. Muszę zajrzeć do zdjęć :roll:

Wiele roślin rozrasta się nadmiernie i te można dostać za darmo od forumków. Szkoda na nie wydawać pieniędzy, a tym bardziej siać i czekać na efekt rok, skoro inni w tym samym czasie wyrzucają część swoich nadwyżek na kompost. Nie dlatego, że brzydkie, tylko dlatego, że zabierają przestrzeń życiową i pokarm nieco słabszym sąsiadom.
Przykładem może być moja ulubienica - rogownica (do zadarniania), czy też fajne, ale kłopotliwe odętki wirginijskie ;-)
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Wiejski eksperyment Pat

Post »

Siberio, zagajnik widać na drugim zdjęciu, ktore wkleiłam - to te wysokie drzewa w tle - muszą iść do wycinki, bo zarosły dokladnie cały tył ogrodu, a on i tak jest od północy i dopóki nie pozbędę się drzew, to nic tam więcej nie posadzę. Chcę zostawić jedną wierzbę, taką która wygląda jak z patriotycznych wierszy :) , reszta jest nienajpiękniejsza, bo to ewidentnie dość młode samosiejki: cienkie pieńki i kilkanaście metrów chaszczy w górę.
Żywoplot planuję właśnie stopniowo wymieniać, czyli na początek wyciąć tylko te najsłabsze wiśnie (tak co trzecią mniej więcej), a jak nowe drzewa podrosną, to wtedy po kolei usuwać kolejne stare.
A bardzo dziękuję za radę odnośnie do kwiatów! Rzeczywiście to ma chyba większy sens: co prawda nie za bardzo jest teraz gdzie wsadzać byliny, bo do uprawiania na już jest tylko wąski przedogródek oraz byly warzywnik za stodołą, ale chyba mogę je na razie powsadzać na tym warzywniaku właśnie, a za rok przesadzić na właściwe miejsca? Jednorocznych mam raptem kilka, takich które domyślnie mają cieszyć oko przez jeden sezon, typu maciejka, aksamitki, nagietki, petunie (te akurat powinny się rozsiać), a widzę, że intuicja mi dobrze podpowiedziała, bo mam sporo nasion roślin dwuletnich :wink:

A przy okazji poradźcie, co dać na tylny płot: z tyłu mamy okolo 50 metrów rzeki, trzeba ją odgrodzić, żebym codziennie nie nurkowała w poszukiwaniu dzieci i zwierząt :wink: . Wybraliśmy najtańszą siatkę, bo koszt ma kluczowe znaczenie, ale chciałabym ją czymś obsadzić, żeby nie bylo tak goło. Zastanawiam się nad bluszczem (sadzonkowanym z tego, ktory obrasta ścianę domu), chmielem (ale on brzydko zimą wygląda), ewentualnie dzikim winem. Alternatywnie myslałam też o żywopłocie naturalnym z dzikiej róży, bo uwielbiam tę roślinę, ale nie wiem, czy nie bedzie zbyt rozległy?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”