
Pozdrawiam!
LOKI
zwłaszcza tam gdzie przy -25st C nie było a grama śniegu tak jak u mnieSwagman pisze:Jakie pąki- ziemia zmarznięta na 40-50 cm a tym krokusy w głowie- jak to co nie przemarzło ruszy w połowie kwietnia to święto będzie- choć sadze ze to co ucierpiało i żyje to pod koniec czerwca odbije dopiero. w każdym razie pewnik jest jeden - zima zweryfikowała mrozoodporność calkowicie na terenie całego kraju
![]()
Takie na wpół rozwinięte ? jak na poniższej fotce, którą pozwoliłem sobie zrobić kilka minut temu (zaraz po tym jak przeczytałem Twojego posta):Swagman pisze:Jakie pąki![]()
Wiesz, jak się mieszka we Francji, to można mieć w głowie krokusy. Szczerze mówiąc tak mi się wydaje, że jak temu pokazanemu powyżej ananasowi słonko jeszcze poświeci z godzinkę czy dwie, to się rozwinie całkowicie. ;-)Swagman pisze: - ziemia zmarznięta na 40-50 cm a tym krokusy w głowie-
Oj-tam, oj-tam ? ja mam wszystko w balkonowych skrzynkach, zima może była we Francji łagodniejsza niż w Polsce, ale i tak wszystkie skrzynki zamarzły do temperatury -10°C i jak na razie jedyną rośliną, którą przyszło mi opłakiwać, są zawilce.Swagman pisze: jak to co nie przemarzło ruszy w połowie kwietnia to święto będzie- choć sadze ze to co ucierpiało i żyje to pod koniec czerwca odbije dopiero. w każdym razie pewnik jest jeden - zima zweryfikowała mrozoodporność calkowicie na terenie całego kraju![]()