Mój fijoł - cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
Co ja czytam, światowy dzień kota a ja swojego dranie od rana nie widziałam, ciekawe gdzie się podziewa, może gdzieś baluje.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewa, to rośliny z jednej paczki
Dorota, lobelia obowiązkowo w ogrodzie
W tym roku będę też miała jednoroczną szałwię omączoną w różach.
Kamila, moje stwory zdążyły zaatakować paczkę nasion pietruszki
Pietruszka sypie się przez dziury zrobione pazurami.
Ewa, moje szaleją w pudełku, w którym przyszły nasiona. Nie wiem, czy istnieje lepsza zabawa
Atena, już zdążyłam do Ciebie zajrzeć
Ogromnie się cieszę, że zdecydowałaś się na założenie wątku
Aga, ja te same życzenia składam Twoim
Majka, moje wróciły z podwórka, mokre i zimne. Poszalały w pudełku i poszły znów. Że też im nie zimno...
Wieje wiatr. Nie lubię. Na ocieplenie Scarlett Hit.


Dorota, lobelia obowiązkowo w ogrodzie

Kamila, moje stwory zdążyły zaatakować paczkę nasion pietruszki

Ewa, moje szaleją w pudełku, w którym przyszły nasiona. Nie wiem, czy istnieje lepsza zabawa

Atena, już zdążyłam do Ciebie zajrzeć


Aga, ja te same życzenia składam Twoim

Majka, moje wróciły z podwórka, mokre i zimne. Poszalały w pudełku i poszły znów. Że też im nie zimno...
Wieje wiatr. Nie lubię. Na ocieplenie Scarlett Hit.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewo, o takim czarowaniu myślałam.
Twoja ścieżka jest rewelacyjna.
Lobelii nie będę pikowała
, to nie na moje nerwy.
Teraz liliowe zakupy?
To się nazywa pasja
Twoja ścieżka jest rewelacyjna.
Lobelii nie będę pikowała

Teraz liliowe zakupy?
To się nazywa pasja

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

Re: Mój fijoł - cz.3
Z jednej paczki i tyle wyszło? to ja w ubiegłym roku ładnie je zmaltretowałam, bo z całego opakowania była jedna 

Pozdrawiam Sylwia.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
Etna pisze:Z jednej paczki i tyle wyszło? to ja w ubiegłym roku ładnie je zmaltretowałam, bo z całego opakowania była jedna


Re: Mój fijoł - cz.3
ja w zeszłym roku starałam się wyhodować lobelię z nasionek ale gdzie tam....podrosły pięknie i bęc...wszystkie padły.....taaaa......kupiłam sześciopak w Auchan bo mój wujek mi oznajmił, ze lobelii mieć nie bedzie a jak tu bez lobelii wytrzymać na działce więc kupiłam - jakie piękne były, takie chabrowe......zaś w maju jak pojechałam do wujka to się okazało, że co? stwierdził, że jednak wysieje lobelię i mam sobie teraz kilka doniczek zabrać
i tak miałam 2 kolory i to różne odmiany..,...zwisające i nie.....ale kocham je bo uwielbiam je łączyć z niecierpkami.....rany już się doczekać nie mogę 


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Justyna, bez przesady
Pikowania pół godziny, a lobelia cieszy przez cały sezon. To nie pasja, to fijoł
Sylwia, w pojedynczej kępce może być 4-10 siewek, sadzone co kilka centymetrów. Kępki ładnie się rozrastają.
Ewa, nie męcz dziewczyny
Marta, to mogła być choroba grzybowa, kiedyś mi się to samo przydarzyło i teraz jakiś odgrzybiacz mam w pogotowiu, gdyby coś zaczęło się dziać. Nigdy później nie pryskałam, ale wtedy wyrzuciłam całą kuwetę różnych siewek
Kronenburg kwitnie u mnie dwa razy, ale bardzo przyzwoicie, w dodatku w zasadzie nie choruje



Sylwia, w pojedynczej kępce może być 4-10 siewek, sadzone co kilka centymetrów. Kępki ładnie się rozrastają.
Ewa, nie męcz dziewczyny

Marta, to mogła być choroba grzybowa, kiedyś mi się to samo przydarzyło i teraz jakiś odgrzybiacz mam w pogotowiu, gdyby coś zaczęło się dziać. Nigdy później nie pryskałam, ale wtedy wyrzuciłam całą kuwetę różnych siewek

Kronenburg kwitnie u mnie dwa razy, ale bardzo przyzwoicie, w dodatku w zasadzie nie choruje


Re: Mój fijoł - cz.3
Kurczaki, Ewa, ta Scarlett jest niesamowita! Niby mocna, a taka delikatna... Bukiet jak z najlepszej z kwiaciarni... Cudeńko 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Aga, krzaczek niewysoki, sięga może 0,5 m, ale obsypany takimi maleństwami. Śliczna róża
Niestety, podatna na plamistość, ale przy pryskaniu dobrze sobie radzi-ten rok bez ochrony, cały sezon od czerwca padało 


- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
Zastanawiałam się czy go nie zamówić i nie zamówiłam
nie mogłaś tego postu Ewuniu wczesniej napisać 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuniu a jaka to Scarlet bo za nic znaleźć nie umiem?
Kociary czuję miętę to szaleją i wcale nie czują zimna.
Kociary czuję miętę to szaleją i wcale nie czują zimna.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Mój fijoł - cz.3
Witaj Ewo,
widze, że wszystkie szalejecie z nasionkami. Ja chyba za Martą lobelię zakupię w sześciopaku i spróbuję też z niecierpkami
Lobelia jest taka maleńka, że jeszcze nie udało mi się sypnąć sensownie. Słyszałam też o metodzie rozsypania nasionek na kartce, a potem przyklejania nasionek do mokrej serwetki i przysypania lekko ziemią.
Moja kocica śpi przy moim boku, ależ z niej leń !
Pozdrawiam
Na zdjęciu piękne połączenie!
widze, że wszystkie szalejecie z nasionkami. Ja chyba za Martą lobelię zakupię w sześciopaku i spróbuję też z niecierpkami

Lobelia jest taka maleńka, że jeszcze nie udało mi się sypnąć sensownie. Słyszałam też o metodzie rozsypania nasionek na kartce, a potem przyklejania nasionek do mokrej serwetki i przysypania lekko ziemią.

Moja kocica śpi przy moim boku, ależ z niej leń !
Pozdrawiam

Na zdjęciu piękne połączenie!
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
piękny kwiat ta liatra, rozsiewasz czy to wieloletnia 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Kasia, nasiona to sama przyjemność
Masz busz z niczego
Ewa, liatra jest wieloletnia, wystarczy posadzić kłącze, żeby podziwiać


Ewa, liatra jest wieloletnia, wystarczy posadzić kłącze, żeby podziwiać
