Oj takklamber pisze:Edytko, widzę że już Cię nosi

Wandziu, wszyscy lubimy poziomki. Mam ich całą grządkę z własnego siewu. Dla mnie miałoby sens kupowanie sadzonek, gdym miała posadzić 10 krzaczków. Jak sadzę 100, to wolę z siewu



Oj takklamber pisze:Edytko, widzę że już Cię nosi
Ja też wysiałam 2 odmiany czerwonych: Regina i Rugia. Żółte jeszcze czekająFrancesca pisze: Poziomki mam wysiane od dwóch dni, ale czerwone .
Młode to to i głupiutkie. Jeszcze się cieszą, że u nich na parapecie pomidorki albo kwiatuszki rosnąMiriam pisze:Miejsce do siania,czytam,zorganizowałaśZazdroszczę rodziny(dzieci),która godzi się na dekorację swoich parapetów Twoimi plantacjami
![]()
Ewo, wygląda na to, że wszystko przede mnąemienta pisze:Cieszcie się, że "młode i głupiutkie", bo moje już nastoletnie i dzierżawią mi parapety na odpłatnością naszczęście niewielką. (Podobno przy kolegach to obciach mieć rozsady na parapetach)...
![]()
Tamaryszku, z kalendarza księżycowego korzystam trzeci sezon. Staram się z grubsza stosować do zaleceń. Nie mam zbyt wielu obserwacji w tej kwestii bo nie mam materiału porównawczego. Jest to jednak jakoś dla mnie logiczne, więc stosujęTamaryszek pisze:Witaj Edyto! Nasiona zamówione, a terminy prac już wpisałam do kalendarza. Nawet jeśli nie zaczynam od razu, lubię mieć wszystko gotowe. Ja korzystam z kalendarza Czuksanowa, a Ty? Nie wszystkie są wiarygodne , kiedyś to sprawdzałam. Jak długo korzystasz z kalendarza księżycowego? Masz jakieś obserwacje, jeśli chodzi o efekty?