Stare odmiany drzew owocowych

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Rossynant, jakbyś widział moje gruszki "koło ławki". Uwielbiam jak są twarde i soczyste. Potem jedzą je tylko kosy i osy. Oczywiscie wyrosło to-to wysokoo, aż strach. Ale gruszeczki w swoim czasie są przyjemne.
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Rossynant pisze:Jedynie kilka triploidalnych odmian niczego nie zapyli: Lukasówka, Dobra Szara, Minister dr Lucius.
A co zapyla te odmiany? Bo one nie zapylą normalnych a normalne nie zapylą ich. Są to odmiany samopłodne, czy może trzeba mieć przynajmniej dwie z tego zestawu by doszło do zapylenia?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Triploidy mają nienormalny zestaw chromosomów - potrójny. Dlatego ich pyłek praktycznie nie zapyla niczego (choć teoretycznie coś tam w niewielkim stopniu mógłby, przynajmniej innego triploida). Same (chyba, tak mi się kołacze) potrzebują zapylenia pyłkiem przynajmniej dwu odmian, tych normalnych. W każdym razie trudniejsze do zapylenia. Są dość częste wśród odmian uprawnych, gdyż triploid tę ma zaletę że jest większy niż normalnie - co i owoców często dotyczy. Ale bez licznych dobrze dobranych zapylaczy bywa mało płodny. Za to zwykle bardzo silnie rosnący, co też kłopot.

Dlatego też nie radzę takich odmian jak kto ma mały ogródek na parę drzew. Lepiej dobrać te które są dobrymi zapylaczami i same do zapylenia łatwe, co często idzie w parze.
Dodam że u jabłoni kilka popularnych odmian to triploidy: Jonagold - i cała grupa potomnych; Boskoop, Cesarz Wilchelm, Mutsu, Grafsztynek Prawdziwy, Grochówka, Close. I nie tylko. Bodaj czy i Witos też.
:wit
leff
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 905
Od: 21 sty 2008, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Triploidom do zapylenia wystarczy jeden diploid (większość odmian). Ale co zapyli tego diploida? Do tego właśnie potrzebny jest drugi diploid.
Pozdrawiam,

J
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Ze zdumieniem to wszystko czytam. A myślalam, że jak pszczółki sobie byle jak latają z kwiatka na kwiatek, to wystarczy. Dobrze, że nie wiedziałam tego sadząć pierwsze drzewo, bo bym się bała, że nic się nie urodzi. Ale poczytać warto. Chyba na starość (prawie 50+) powinnam łyknąć trochę formalnej wiedzy. Sprawdzałam. W pobliżu nie ma żadnej policealnej zaocznej szkoły ogrodniczej w "normalnym" technikum. Muszę szukać dalej. Póki co, to pewnie słomiany zapał, ale mnie zaraziliście ...
Winogrodek
200p
200p
Posty: 388
Od: 14 gru 2010, o 20:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowe Mazowsze

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

akl62
kup książkę "Sadownictwo " prof. Pieniążka -jakieś ostatnie wydanie - dużo wiedzy, która nawet jest przystępna dla amatorów. Polecam. Dużo fajnej wiedzy pisanej przystępnym językiem. Dla mnie bomba.
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Jak rozróżnić owoce Koksy Pomarańczowej od Malinowej Oberlandzkiej?
Na zdjęciach z gogle są podobne.
Awatar użytkownika
Burgund
100p
100p
Posty: 169
Od: 24 mar 2011, o 15:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

:wit z tymi zdjęciami w necie to trzeba uważać na nich się można przejechać ,nie wiem ja tam widzę wyraźne różnice między nimi - ja polecam najpierw poczytać jakieś opracowania książkowe , gdzie są opisy owocu , bo zdjęć w polskich książkach jest mało a jak są to są czarnobiałe a później szukać w necie i wtedy następuje oświecenie, a wrcając do wcześniejszego wątku o kardynałkach pepinach i aportach to coś chyba Mickiewicz pisał he he ;:132
ostatnimi trzema laty posadziłem odmiany część starych część nowych w każdym razie selekcję zrobiłem, ;:132 dużo się naczytałem za nim kupiłem , mam nadzieję że trafny wybór jak zaczną owocować to podeślę fotki między innymi mam malinówkę oberlandzką i kokse pomarańczową
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Winogrodek, dziękuję.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Jer91, zasiałeś fajny pomysł i zostawiłeś go na pastwę losu...
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Rossynant pisze:Triploidy mają nienormalny zestaw chromosomów - potrójny. Dlatego ich pyłek praktycznie nie zapyla niczego (choć teoretycznie coś tam w niewielkim stopniu mógłby, przynajmniej innego triploida). Same (chyba, tak mi się kołacze) potrzebują zapylenia pyłkiem przynajmniej dwu odmian, tych normalnych. W każdym razie trudniejsze do zapylenia. Są dość częste wśród odmian uprawnych, gdyż triploid tę ma zaletę że jest większy niż normalnie - co i owoców często dotyczy. Ale bez licznych dobrze dobranych zapylaczy bywa mało płodny. Za to zwykle bardzo silnie rosnący, co też kłopot.
W działce,w której ja się bawię,jest tak:
Diploid zapłodni diploida i tetraploida,jak się uda.
Triploid może się krzyżówać z tetraploidem.
Tetraploid z tetraploidem,triploidem i diploidem.
Nie będzie tanga między triploidem i diploidem i odwrotnie.
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Witam
Przy kupnie drzewek w szkółce można jakoś sprawdzić czy nie są przemarźnięte?
Zielony1111
100p
100p
Posty: 113
Od: 6 gru 2011, o 22:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

A w przypadku gdy drzewko przemarźnie ale się przyjmie to bardzo ciężko się regeneruje?
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Póki co ziemia zmarznięta, alek iedy mogę zacząć nawozić moje niedożywione jabłonie ?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Krótka odpowiedź na powyższe:
Ogrodnik - Koksa ma owoce małe, złociste ordzawione, z rumieńcem z prążków jasnoczerwonych. Malinowa - duże owoce, całkowicie pokryte rumieńcem buraczkowo-fioletowym że tak powiem, z jasnym nalotem na skórce.
Drzewka przemarznięte poznać: kora (skórka) pomarszczona, pędy tracą elastyczność. Zdrowe drzewko ma pod skórką łyko zielone, nie zbrązowiałe. Można delikatnie skrobnąć paznokciem skórkę i się zobaczy co pod nią, a boczne gałązki mozna zgiąć, aż do pękniecia skórki. Ale to oczywiście kaleczy sie drzewko. Ocenić można też pąki - czy są żywe i ruszają. To bodaj najlepsza metoda - kupować drzewa którym pąki zaczynają się rozwijać; tylko że czereśnie należy sadzić zanim pąki ruszą... Ważny jest pień, gałązki mogą być przymarznięte (nowe wyrosną) a przemarznięty pień dyskwalifikuje drzewko.

Zielony - Drzewko można uznać za 'przyjęte' po roku od posadzenia... sadzone jesienią jest świeżo sadzone.
Jeśli korzenie dobre i pień przeżył zdrowo to wybiją nowe pędy i po roku będzie się mieć z grubsza to co było, na wysokość przynajmniej. Warto zasilić i podlać by szybciej rosło. Trzeba dbać bo słabe; może się także rozchorować i zginąć później. Zamarłe części oczywiście przyciąć, do zdrowego, ale nie natychmiast bo czasem nie wiadomo gdzie - gdy już wybiją młode pędy będzie widać ewidentnie, ścina się zaraz za pierwszym dobrze rosnącym.

Akl - zasilać można gdy gleba się nadaje i już odsączy się z nadmiaru wody, a rośliny ruszą. Obornik czy kompost działa wolno i nie ucieka, można dać wcześnie, ale sztuczne lepiej dać gdy już liście rosną. Chodzi o to by nie pobudzić roślin azotem do zbyt szybkiego wzrostu przed przymrozkami. Najbezpieczniej na przełomie kwietnia/maja jeśli ma się wątpliwości. Drzewom najlepiej dać wieloskładnikowy z mikroelementami jeśli nie były nawożone od kilku lat. Standardowo starsze drzewa nawozi się dwukrotnie (o azot chodzi, inne składniki można kiedykolwiek) - połowę przed kwitnieniem, 1-2 tygodnie, (mozna tak gdy 'widać' juz pąki kwiatowe) a drugą końcem maja. Po czerwcu azotu się nie daje.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”