Tak Henryku,sama byłam w szoku,jak zostałam niemalże obsypana storczykami

No ja się zawsze staram,ale może to może M.miał coś na sumieniu

Ale czego oczy nie widzą.....
Dziękuję Marylko,pewnie zasłużyłam
Oj wielkie brawa Stokrotkania , M.postarał się bardzo.
Dziękuję bardzo Justynko.Mam nadzieję,że i w przyszłości równie pięknie zakwitną
szarotko , bez dziękczynnej kolacji za tak piękne storczyki oczywiście nie może się obejść
