Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

One maja wielkie nory.Ostatnio sprzeczałam się z sąsiadem ,bo mówił,że to dzieło nornic.Niestety okazało się ślimorów.Pokop w pobliżu korzeni starych drzew to zobaczysz.Ja pod starą winoroślą znalazłam chyba ze sześć gniazd,a w nich po kilkanaście jajek.Moi sąsiedzi namiętnie je solą lub zbierają do wiader z roztworem płynu do mycia naczyń.Najważniejsze jest wyszukanie i zniszczenie ich gniazd.Niestety jak zniszczyłam podziemne zaczęły łazić po starych drzewach owocowych.Anwi zmartwiłaś mnie,ponieważ sądziłam,że ropuchy są niezawodne.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
anwi
200p
200p
Posty: 335
Od: 21 lut 2008, o 11:00
Lokalizacja: Ardeny

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

No niestety, moje ropuchy to szybciej dostaną stłuszczenia wątroby (może będę je hodować na foie gras :wink: ), niźli poradzą sobie z tą coroczną plagą. Problem w tym, że wokół mnie łąki i lasy, czyli wylęgarnia ślimorów. A co do norek - one chyba korzystają z już wydrążonych przez inne zwierzaki, tak mi się przynajmniej wydaje.

Znalazłam też nazwę tego środka, aczkolwiek nie chcę tutaj jakoś robić reklamy, bo go nie używałam i nie mam pojęcia, czy jest skuteczny i rzeczywiście ekologiczny. Mam nadzieję, że admin mi tego za złe nie będzie miał :D To cóś nazywa się Fer-rol.
pozdrawiam
Aneta
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8182
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Byłam dziś na wykopkach. Dobrze że miałam pod ręką motyczkę, natłukłam tego ohydztwa co niemiara. Aż się brat złościł, bo zamiast zbierać ziemniaki ogarnęła mnie żądza mordu :evil:
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Słuchajcie, moje - ha ha ha - moje - ślimaki jakoś zniknęły. Nie wiem, poszły spać na zimę czy co ?
Jak jest u Was ?
I co to oznacza ?
Jak wyglądają jajeczka ślimacze ?
Kopałam pod starymi ( mam wyłącznie stare ) drzewami i nic nie znalazłam.
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Zniknęły w dzień,a w nocy buszują.Piszemy cały czas o ślimakach nagich ,inne nie są takie groźne.Ich jajka to takie białe maleńkie kuleczki 2,3 mm średnicy/jak kawior ,tylko białe/.Może część już się wylęgła/nie wiem jak poprawnie się to nazywa/,a na zimę nie zdążyły jeszcze nanieść jajek. Ja wykopywałam je jakieś 2 tygodnie temu w Beskidach.U Ciebie ten cykl może się trochę różnić.Jak jest ciepło ,to aktywność ślimaków maleje.Trzeba szukać w ziemi ,w miejscach wilgotnych,zacienionych.U mnie i u koleżanki w Krakowie były w korzeniach starych drzew.U innej na Śląsku wcale nie występują.Były gdzieś podobno w piwnicy .Ślimory są bardzo "pomysłowe" i żywotne.Może masz szczęście i do Ciebie przychodzą tylko na jedzonko
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Nie mam nadziei, że tak jest. One chyba rzeczywiście okopały się gdzieś w wilgoci bo w Warszawie od tygodnia jest ciepło i sucho ( w mojej okolicy ). Damy radę Myszka :uszy damy :?: :(
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Ruda jesteś optymistką.Ja powoli tracę nadzieję na wygraną.Mam to szczęście,że dopiero zakładam ogród.Postanowiłam sadzić rośliny,w których ślimaki na razie nie gustują.Ewentualnie gdzieś...na mokradle założę im jadłodajnię np z aksamitek,a ja na polowanko. ;:138

U mnie chemia odpada,ponieważ nie chcę zatruwać ujęć wody/studni/,a ślimaków jest masa.Liczę właśnie na ten preparat nawozowy.Zostawiam sobie te eksperymenty na przyszły rok.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Myszko, znalazłam miejsca z kilkoma setkami jajeczek ślimaków. Rozpaliłam grill i wszystko wylądowało w żarze :evil: . Jeny, ile tego miałabym w przyszłym roku na roślinach. Niech mówią, żem wróg przyrody - będę walczyła ogniem i mieczem :twisted:
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Nie przejmuj się ja swoje też wrzucałam do ognia.Mam za sobą wiele eksperymentów w pozbywaniu się tych drani.Robi wrażenie takie ślimacze gniazdo.Mój ukochany M gonił mnie za dręczenie ślimorów,a jak zobaczył gniazdo zmienił zdanie.Najgorsze,że moi mądrzy sąsiedzi,wyrzucają ślimaki tuż za moim płotem na stertę śmieci.Obrażają się jak im zwrócę uwagę.Oni natomiast mają pretensję jak raz do roku chcę spalić resztki roślin.Opryskiwanie roślin też im przeszkadza/robię to gnojówką,a oni myślą że chemicznie/.Ślimaki paliłam na łąkach.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

No tak, sąsiadów się nie wybiera tylko z działką otrzymuje ;:224
U nas na działkowisku wszyscy walczą ale nikt się oficjalnie nie przyznaje. Każdy opowiada dyrdymały o humanitarnych sposobach pozbycia się ślimaków, ja też ;:170
A od kogo wiosną dowiedziałam się o "Ślimakolu" ( trutka) ? Od sąsiadów
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Na Podkarpaciu i w Małopolsce ślimaki są już od kilku lat.Ja je przywlokłam z własnej głupoty z drzewkami owocowymi.Ślimakol i jeszcze inna trutka też są znane jakiś czas.Niestety jest to dość silna trucizna i skaża glebę .Jest jeszcze preparat z nicieniami,podobno ekologiczny.W tym roku zaczęto pisać o preparacie nawozowym"fer-rol" podobno skuteczny.Niestety ślimaki to plaga i wszyscy powinni z tym walczyć.Niestety jakoś odpowiednie służby się tym nie przejmują.Chociaż są gminy ,które poruszają na swoich stronach ten temat /chyba Dukla/
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3542
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Jak zabić ślimaka?
Mój M robi to ostrym nożem lub łopatą .Głowa ślimaka jest tam gdzie są rogi :;230
Wyrzucanie ich na łąkę nie pomogło. Teraz mam spokój .
Kara śmierci za zjadanie kwiatów jest sprawiedliwa :D .Nie ma innego sposobu .
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Sangwinaria a wyszukujesz ślimacze jajeczka ?
Ja, za doradą myszki zaczęłam sprawdzać różne zaciszne miejsca i znalazłam kilkaset :shock: tak, kilkaset jajeczek. Zutylizowałam w ognisku. :evil:
W przyszłym roku o tyle mniej ślimaków w moim ogródku
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Wznawiam temat.Chciałam w nowym roku posiać i posadzić różne rośliny .Nie chcę popełniać błędów z ubiegłego roku i przygotować stołówki dla ślimorów z całej okolicy.Mam prośbę -proszę napisać jakich roślin na pewno u Was nie zjadają te czerwone potwory.Wiem ,że dalie aksamitki,czosnek,słonecznik ,maliny ,truskawki to ich przysmaki.Nie jedzą róż,paproci.Tych roślin,których one nie wcinają jest znacznie mniej.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Myszko, nie jest tak źle! u mnie jakoś przetrwa kosmos, ślazówka, tytoń, lwie paszcze, dziewanna, niezapominajki, stokrotki, ogórecznik, rączniki, naparstnice, kleoma, rudbekie, lak. Większkość bylin również daje sobie radę,wyjątkiem są na pewno łubiny, ostróżki, dzwonek karpacki (bo brzoskwiniolistny sie broni), funkie, szałwia (ale raczej tylko młoda, jak sie jej da podrosnąć to tracą zainteresowanie). Za to mak wschodni, pysznogłówka, "poduszkowce" czyli smagliczki, floksy szydlaste, ubiorek, pragnia, barwinki, żurawki, floksy, sasanki, chabry, jeżówki, trytoma, juka karolińska, bergenia, bodziszki, serduszki, firletka i jeszcze mnóstwo innych - dają radę.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”