Majko, witaj na Kaszubach
Marto, ciepłe i letnie klimaty-bo za nimi tęsknię. Koniec podziwiania uroków zimy z perspektywy fotela przy kaloryferze z kocykiem na grzbiecie i kawusią w zasięgu łapki, kotem i lapem na kolanach
Czas odpalić chabrową piękność i przez śniegi

w świat wyruszyć.
Nad buszem ustawiczne prace trwają, oczekiwane efekty (o ile będą

) chyba w odległej przyszłości niestety.
Na tę taczkę to bardzo liczę
Drzew i krzewów to ja już raczej nie mogę sadzić

ani przesadzać-M zakazał
Została drobnica na osłodę ( z tą mam nieograniczone możliwości na szczęście).
Muzykanci-zamówieni i opłaceni, nie ma odwołania.
Koniec z zakupami wirtualnymi. Teraz dopiero wiosną-na żywca

(tak postanowiłam).
I nie skusicie mnie żadnymi pięknotami.
Ewo, znowu zaskakujesz

Kolejne chciejstwa? Ty naprawdę cały sezon będziesz miała zakaz wychodzenia z ogrodu

albo cię odetną od świata-wirtualnego (nie daj Boże

).
