Majeczko,
Alutko, samej pewnie byłoby mi trudno zamawiać, jeszcze nigdy nie robiłam zagranicznych zakupów. link do tej szkółki zamieściła Gosia więc jeśli jesienią będzie szło zamówienie, to ja się na nie jak najbardziej piszę. Zobaczę, ile jeszcze si zmieści (na pewno nie te wszystkie, które bym chciała).
Mam ogromnego pecha. Dlaczego? Bo najbardziej spodobały mi się alby (tak, chciałabym prawie wszystkie alby... nierealne), galijki i damasceńskie. Czyli te, które kwitną raz i przez to wyrastają na olbrzymy. Bo moim bardzo subiektywnym zdanie, to właśnie głównie róże z tych grup mają najpiękniejsze kwiaty. Do tego Poppius (to taki gigant na co najmniej 3m wysokości), Fruglingsdufty, Fruglingsgoldy, Aiche, Nevady, Ritausmy... masakra. Zrobiłam takie sobie potencjalne listy największych chciejstw od Sipa i RG. Na razie u nich, tak, żeby się zorientować ile jeszcze bym chciała. I u jednych i u drugich wyszło mi coś koło 40 sztuk. A ja będę musiała kombinować, żeby pomieścić to co już mam zamówione. I możliwe, że zakupy już się skończą bo nie będzie gdzie sadzić. Będę musiała się przerzucić na jakieś miniaturki. Ale ja uwielbiam historyczne. Nie, nie przerzucę się na miniaturki. Będę sadzić moje wielkie królowe gdzie tylko się da
To zdjęcie zrobiłam już prawie dwa lata temu. I się zadurzyłam. Moja chyba największa różana miłość

Mme Hardy (tak przypuszczałam i tak została zidentyfikowana). W tym roku będę miała swoją

Chociaż kwiaty pewnie będą za rok.
Chciałam powstawiać jeszcze trochę zdjęć ale mam jakiś problem z komputerem. Jak mi się uda to jeszcze wstawię.