
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, pisałam, że niebieskie irysy są piękne,ale to zestawienie brązowych z białymi nachyłkami jest cudne. Też mi się podobają. 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Zazdroszczę Ci wysokich drzew
Tego raczej nie da się załatwić w ciągu kilku sezonów. W ogrodniczym widziałam tylko begonie zwisające, bardzo ładne odmiany. Jeśli będą jeszcze w przyszłym tygodniu, kupię sobie kilka.

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu,a byłas w brico?Ja dzisiaj oczopląsu dostałam takiego,że oczy nie mogły wrócic na swoje miejsce i w tym szale 16 torebek nasion wpadło do koszyka.
Maja piękne kanny,też 2 gatunki jakoś zawieruszyły się między nasionami,juz sa w doniczkach.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Bardzo ciepłe Wandziu pokazujesz zdjęcia. Robal liliowcowy pokazuje się i u mnie. On nawet żeruje na czosnku jadalnym. On fruwa, nie ma możliwości wytrucia go. Ale u Ciebie Wandziu rosną piękne liliowce i inne wspaniałości. Moje liliowce podmarzają i gniją, mają za dużo cienia. Znowu przesadzanie powinnam wykonać. Markety u nas już w pełni sezonu wiosennego. Mnie się jeszcze 10 lilii kupiło, tak samo jakoś. Będą w donicach. 6 begonii pendula, tyle bym nie potrzebował, ale w ubiegłym roku z 5 rosły 2, a reszta padła. Dzisiaj w Realu kupiłam pelargonie czerwone, białych nie było. 6 nasionek w torebce. I oczywiście poszukiwane koleusy też były. Jutro wysieję. Na giełdzie kwiatowej wiosna są w sprzedaży sadzonki astrów i innych jednorocznych taniutkie to sobie kupię. Ale maj jeszcze tak odległy.
Pozdrawiam Krystyna
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
A kiedy jest najlepszy czas na pobieranie szczepek koleusów? Różowe pysznogłówki też mają coś w sobie
Ja mam tylko czerwoną i do tego młodą roślinkę

- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu..powiem to co inni. Piękne zakątki pokazujesz.
. Miło się ogląda..ale chciało by się widzieć już to w realu. Bardzo tęskno do wiosny..
. Moje koleuski także padają, chciałam z nimi spróbować ale pewnie więcej nie będę. W sprzedaży u mnie jeszcze pustki a szkoda.
Jakieś nowe roślinki, bądź cebulowe umiliłyby oczekiwanie na wiosnę. 




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, dziękuję za odwiedziny i piękne zdjęcia z Twojego ogrodu
Czy ten różowy kwiat to pysznogłówka? Nie masz problemów z mączniakiem?
Niestety, muszę Cię zmartwić- fioletowa kula na zdjęciu to piłka P do skakania...Nie mam takich ozdób i w najbliższej okolicy nie widziałam.
Pozdrawiam Cię serdecznie

Czy ten różowy kwiat to pysznogłówka? Nie masz problemów z mączniakiem?
Niestety, muszę Cię zmartwić- fioletowa kula na zdjęciu to piłka P do skakania...Nie mam takich ozdób i w najbliższej okolicy nie widziałam.
Pozdrawiam Cię serdecznie

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Moni, ten różowy kwiatek to rzeczywiście pysznogłówka. Łapała tak okropnego mączniaka, że ją wyrzuciłam na kompost i już jej nie mam. Nie warto trzymać tego, co nie chce u nas ładnie rosnąć. 

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Dziękuje Wandziu za informację w sprawie begonii, tej wiedzy właśnie potrzebowałam.
A mączniaka okropnie u mnie łapią zwykłe nieproblemowe nagietki i też muszę je wywalać, a potrafią kwitnąć do zimy. Pozwalam im się rozsiewać za ten niekontolowany nieład.
Piękne róże, dbaj o nie, one widocznie u Ciebie będą wszystkie dobrze rosły. Ja na róże nie mam odpowiedniego miejsca.
A mączniaka okropnie u mnie łapią zwykłe nieproblemowe nagietki i też muszę je wywalać, a potrafią kwitnąć do zimy. Pozwalam im się rozsiewać za ten niekontolowany nieład.
Piękne róże, dbaj o nie, one widocznie u Ciebie będą wszystkie dobrze rosły. Ja na róże nie mam odpowiedniego miejsca.
Pozdrawiam Krystyna
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Ja kupiłam jesienią dwie pysznogłówki. Ciekawe, czy będą męczone mączniakiem. Jeśli tak, to skończą, jak Twoje. Nie chcę wprowadzać chorób do ogrodu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Krysiu, no niestety u mnie też nagietki łapały mączniaka, ale za to róże nigdy. No i całe szczęście, bo chyba bym się zapłakała
Jeśli chodzi o roże, to też myślałam, że nie mam miejsca, a jednak około 80 już się zmieściło
Monika, może u ciebie będzie lepiej, bo u niektórych rośnie ona wspaniale i z zazdrością patrzę na jej wielkie kępy w towarzystwie róż. A jeśli nie, to masz rację, nie ma co zwlekać i najlepiej od razu wywalić, bo opryskiwanie tu nie pomaga
CASANOVA





Monika, może u ciebie będzie lepiej, bo u niektórych rośnie ona wspaniale i z zazdrością patrzę na jej wielkie kępy w towarzystwie róż. A jeśli nie, to masz rację, nie ma co zwlekać i najlepiej od razu wywalić, bo opryskiwanie tu nie pomaga

CASANOVA



- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Możliwe, okaże się niebawem. Wielokrotnie czytałam u dziewczyn, że floksy łapią mączniaka, a ja nie narzekam - moje zawsze były zdrowe. Może to zależy od odmiany, a może od mikroklimatu ogrodu, który u każdego jest inny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Im stanowisko bardziej przewiewne tym na pewno mniej mączniaka 
U mnie zawsze atakował floksy i musiałam opryskiwać.
Wandziu, śliczna twoja Aprikot Clementine
Jak że uwielbiam te morelki zastanawiam się czy i tej nie dosadzić do innych w podobnych kolorach. Czy zdrowo rośnie u ciebie?
I w tym roku czekam na pierwsze kwiaty Casanovy

U mnie zawsze atakował floksy i musiałam opryskiwać.
Wandziu, śliczna twoja Aprikot Clementine


I w tym roku czekam na pierwsze kwiaty Casanovy

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, takie właśnie zdanie miałam na temat pysznogłówek... Ciągle myślałam o nowych odmianach, ale chyba nie warto... Róże cudne!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie

Pozdrawiam Cię serdecznie

