Choroby róż Cz.1
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 29 sty 2012, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby róż.
Drogi Marku,
Jak w takim razie zaradzic zasoleniu?
Przesuszyc?
Przestac nawozic? Jak dlugo?
Pozdrawiam i z gory dziekuje.
Marta
Jak w takim razie zaradzic zasoleniu?
Przesuszyc?
Przestac nawozic? Jak dlugo?
Pozdrawiam i z gory dziekuje.
Marta
Pozdrawiam, Marta
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Choroby róż
Co prawda nie ja zostałem wezwany do tablicy ale odpowiem
. Na zasolenie trzeba zdecydowanie zaprzestać nawożenia. Należałoby też zadbać o właściwy drenaż, jeśli nadmiar wody wraz substancjami chemicznymi nie będzie miał odpływu, róża może ciągle chorować.
"Witam
W sklepie ogrodniczym stwierdzili że może to być maczniak prawdziwy i polecili mi preparat TIOTAR 800 sc.
Ale ze zdjęć podejrzanych na forum nie wydaje mi się żeby to był ten mączniak, a i preparat nie pomógł ;("
"|No tak, bo od kiedy mączniak wyżera dziury i brzegi blaszki :/ Ah te sklepy ogrodnicze..."
Mi również wydaje się, że problem z ostatnich fotek to efekt żerowania jakiś owadów. Zdecydowanie nie jest to choroba grzybowa.

"Witam
W sklepie ogrodniczym stwierdzili że może to być maczniak prawdziwy i polecili mi preparat TIOTAR 800 sc.
Ale ze zdjęć podejrzanych na forum nie wydaje mi się żeby to był ten mączniak, a i preparat nie pomógł ;("
"|No tak, bo od kiedy mączniak wyżera dziury i brzegi blaszki :/ Ah te sklepy ogrodnicze..."
Mi również wydaje się, że problem z ostatnich fotek to efekt żerowania jakiś owadów. Zdecydowanie nie jest to choroba grzybowa.
Tomek K. ,
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 29 sty 2012, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby róż
Dzięki Tomku
Doniczka nie ma drenazu, ale jest to szczepka posadzona zaledwie kilka tygodni temu.
Ma jednego paka ktory sukcesywnie sie rozwija. Obawiam sie ze kolejne przesadzenie mogloby bardzo zestresowac roze...?
Jak myslisz?
Warto dodac ze drugi pak umarl
Ale najprawdopodobniej wynika to z tego ze obok parapetu lezaly banany
Pozdrawiam

Doniczka nie ma drenazu, ale jest to szczepka posadzona zaledwie kilka tygodni temu.
Ma jednego paka ktory sukcesywnie sie rozwija. Obawiam sie ze kolejne przesadzenie mogloby bardzo zestresowac roze...?
Jak myslisz?
Warto dodac ze drugi pak umarl


Pozdrawiam

Pozdrawiam, Marta
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Choroby róż
Popraw mnie jeśli jestem w błędzie. Masz posadzoną różę i trzymasz ją w domu ? Jeśli jest w w wysokiej temperaturze o tej porze roku i jeszcze słabo się ukorzeniła to może być dla niej stresująca sytuacja. Proponuje stopniowo przenieść w chłodniejsze ale nie zimne miejsce, przelać wodą doniczkę, pozwolić w całości spłynąć . Potem podlewać umiarkowanie kiedy gleba wyraźnie wyschnie . Nie stosuj żadnych odżywek i innych wspomagaczy. Pozwól jej wejść w normalny dla tej pory roku stan. No chyba że jest to szklarniówka ....
Tomek K. ,
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 29 sty 2012, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby róż
Powinnam moze zaznaczyc ze moja przygoda z kwiatkami domowymi/doniczkowymi dopiero sie zaczyna
Roza nie jest szklarniowka.
W mieszkaniu nie grzeje.
Kwiatek stoi na zachodnio-polnocnym oknie i od okna jest dodatkowo zimno ale w miare slonecznie.
Podejrzewam ze temperatura w nocy moze siegac ok. 10-15 st.C. (Moge w razie potrzeby zmierzyc ale faktem jest ze fiolki na tym oknie mi zmarzly).
Licze wiec na to ze ma tam slonecznie ale nie za cieplo.
(Gorzej z Azalia ktora zaczyna kwitnac a stoi w innym pokoju o temp. 18-20 st.C. a podejrzewam ze warunki powinna mies podobne jak roza... aczkolwiek boje sie ze teraz moze doznac szoku termicznego
)

Roza nie jest szklarniowka.
W mieszkaniu nie grzeje.
Kwiatek stoi na zachodnio-polnocnym oknie i od okna jest dodatkowo zimno ale w miare slonecznie.
Podejrzewam ze temperatura w nocy moze siegac ok. 10-15 st.C. (Moge w razie potrzeby zmierzyc ale faktem jest ze fiolki na tym oknie mi zmarzly).
Licze wiec na to ze ma tam slonecznie ale nie za cieplo.
(Gorzej z Azalia ktora zaczyna kwitnac a stoi w innym pokoju o temp. 18-20 st.C. a podejrzewam ze warunki powinna mies podobne jak roza... aczkolwiek boje sie ze teraz moze doznac szoku termicznego

Pozdrawiam, Marta
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Choroby róż
W takim razie, po prostu uzyskasz wcześniej kwitnącą różę . U innych będą kwitły tulipany i magnolie a u Ciebie róża
.

Tomek K. ,
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 29 sty 2012, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby róż
Chcesz powiedziec ze mimo wszystko jest jej za cieplo? Za jasno?
Czy dobrze jest ja zraszac?
Dzięki Tomku
A przy okazji, w podpisie masz stronke z rozami. Czy jakies okazy domowe sie znajda?
Czy dobrze jest ja zraszac?
Dzięki Tomku

A przy okazji, w podpisie masz stronke z rozami. Czy jakies okazy domowe sie znajda?

Pozdrawiam, Marta
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Choroby róż
Za jasno na pewno nie, może trochę za ciepło. Zraszać niekoniecznie, róże tego nie lubią.
Powodzenia
Powodzenia

Tomek K. ,
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 29 sty 2012, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby róż
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... id348.html
Poczatek drugiego akapitu mowi ze roza wymaga zraszania.
Najwyrazniej na tej stronce klamia, poniewaz to samo napisali o gerberze doniczkowej i ja o malo mojej tak nie wykonczylam...
Jeszcze raz Dzięki
Poczatek drugiego akapitu mowi ze roza wymaga zraszania.
Najwyrazniej na tej stronce klamia, poniewaz to samo napisali o gerberze doniczkowej i ja o malo mojej tak nie wykonczylam...

Jeszcze raz Dzięki

Pozdrawiam, Marta
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
?Contentment is natural wealth, luxury is artificial poverty?
Socrates
Re: Choroby róż
Witam .mam pytanie,w zeszłym roku zakupiłam kilka krzaków róż ładnie się przyjeły zakwiyły itp.pod koniec sierpnia zaatakował wszystkie krzaki maczniak lub szara pleśc( biały , szarawy nalot na wszystkich lisciach) pryskałam z nerwów chyba codziennie ale przyniosło to marnay rezultat.teraz były mrozy do -30 ptzy gruncie to mam nadzieje , że troche to cholerstwo wymrozi.Na wiosne chcę obciąc pędy do korzenia i teraz nie wiem czy od razu pryskac czy poczekc i obserwowac czy tego cholerstwa nie bedzie.i jeszcze jedno skąd to pieruństwo sie wzieło???????????i jak zakupię kolejne róze to tez zachorują????pomóżcie
e.

-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Choroby róż
Po kolei. Nie wszystkie róże są jednakowo podatne na mączniaka. Z Twojego opisu wynika że jest to właśnie ta choroba. W podobnych warunkach ( ciepło, duża wilgotność) jedna róża szybko zachoruje a inna nie będzie miała w ogóle objawów. Mączniak podobnie jak inne chory grzybowe "zimuje" na zainfekowanych pędach i liściach. Na wiosnę usuń wszystkie pozostałem po poprzednim sezonie liście, pędy jeśli to możliwe zetnij krótko na 5-10 cm od szyjki korzeniowej. Na wiosnę nie zaszkodzi dokonać profilaktycznego oprysku np. Topsinem, ale na prawdziwą ochronę to jeszcze za wcześnie, choroba zaatakuje na początku lata kiedy będą sprzyjające warunki. Lepiej nie czekać na objawy ( walka jest trudniejsza niż profilaktyka) i pryskać co 10-14 dni. Nie stosuj nawozów płynnych ponieważ wtedy nawet opryski nie pomogą. Warto poznać lepiej swoje róże i szukać tych odpornych na choroby. Akurat mączniak nie jest powszechny i jest wiele róż w 100 % na niego odpornych.
Tomek K. ,
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Choroby róż
Tomeczku, mógłbyś rozszerzyć tę myśl i bliżej wyjaśnić czy rzeczywiście nawozy płynne mogą mieć wpływ na powstawanie mączniaka, może jakieś źródło tej informacji.Tomek K pisze:Nie stosuj nawozów płynnych ponieważ wtedy nawet opryski nie pomogą
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Choroby róż
Dyskrecja, miałem na myśli stosowanie ich w formie oprysków na liście. Jeśli będziemy zasilać grzybka , to żadne lekarstwa nie pomogą
.
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Tomek K. ,
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Choroby róż
Teraz to już wszystko jasne.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn