Witam, zima trzyma... ma się dobrze
Dorotko- Ascot to taka "kulturalna" róża... absolutna poprawność... Pomponella natomiast udaje frywolną, ale trzyma ją sztywny niemiecki
ordung... Ale i jedną i drugą warto mieć w ogrodzie... Obie zdrowe, pełne wigoru.
Przywrotnik u Ciebie jest ogromny... mój strasznie bidulkowaty, mam nadzieję, że rozrośnie się i wzmocni, bo nijak nie przypomina mi tych przywrotników, jakie znam z forumowych ogrodów...
AniuZielona- oj, współczuję! Mam nadzieję, że zagłada wstrzymana... Powinnam ściągnąć to i owo na nośniki...
Elfe... no zobaczymy co z niego zostanie...
Goś- ależ z Ciebie niedowiarek... Ale utrzymam Cię w błędnym przekonaniu i wkleję mało obiektywne nieco szersze plany. Komplementy są mi miłe

Katalog powiadasz... hm... Niektóre róże absolutnie nie katalogowe... np Westerland... niemal nie do poznania...
Martuś- lenistwo mnie ogarnia a jak kto ciekaw, niech klika... Trudno, musicie mi wybaczyć... lub nie klikać... nie zaglądać... Charles bardzo zmienny w kolorystyce... u mnie właściwie każde kwitnienie to inne wybarwienie.
Oj, będziesz miała trochę niespodzianek na rabacie, ale to nieuniknione

Bo z różami nie jest jak z końmi.... Koń jaki jest każdy widzi
MajuKocie- Brutusie, i Ty... Daj wiarę Marcie - była, widziała i panoramy się nie domaga
AniuDS - cała przyjemność po mojej stronie
EvoAve- o... kolejny Brutus
Nelu- ależ dawno Cię nie widziałam... Ale usprawiedliwiam pracą nad większym areałem... Żeleźniak rezerwuję, dodam gratis wiaderko piasku, bo się w Twojej glinie udusi biedaczyna... On nie tworzy rozłogów - narasta kępa - dość intensywnie. System korzeniowy jest zwarty, nie wychodzi dużo za obrys rośliny, ale jest dość głęboki i bardzo silny. Nawet w mojej piaskownicy wykopywałam duuuuuże bryły. A róże to w większości krzaczki, wcale nie wielkie... Ale mam nadzieję, że kiedyś będą duże
Witaj
Dawidzie, chyba nie rozmawialiśmy - a szkoda... W ubiegłym sezonie kompostownik dość obficie zasiliły żeleźniaki... Takie marnotrawstwo
Irminko- dziękuję Ci za wizytę! Właśnie spędziłam w Twoim cudnym, świeżym i bezpretensjonalnym wiejskim ogrodzie bardzo miły wieczór. I bardzo się cieszę, że znajdą w nim miejsce róże w liczniejszej reprezentacji, bo przecież już kilka jest

.
Za komplementy dziękuję - dokończę włóczęgę po Twoich włościach i przystąpię do .... rekomplementacji
Czykocie - oddech można wyćwiczyć-regularne treningi i nie będzie problemu ze złapaniem tchu. Sposobów na powiększenie ogrodu jest trochę : poszerzanie rabat, uszczuplanie trawnika, zagęszczanie nasadzeń, nasadzenia współrzędne, nasadzenia piętrowe. Idąc nieco dalej można rozpatrywać nakłonienie sąsiadów do kontynuowania naszej koncepcji ogrodu ( to rozwiązanie rokuje świetnie, bo ta część ogrodu będzie bezobsługowa). Są także nasadzenia za płotem na ziemi niczyjej.... Lub desant na przestrzeń publiczną. Pomogłam?
Już kiedyś popełniłam wykład o tym, że obiektyw z obiektywizmem nie ma nic wspólnego. Subiektom dajmy spokój, nie zapominając, iż reklama jest dźwignią handlu. Finalizując wywód meandryczny : oto czerwcowa fotografia reklamowa... ( znowu rymy wracają... )
