Ewo, tak wygląda róża zimowana w piwnicy. Może znów na 1 kwietnia zakwitnie?
Mirko, mnogość wszystkiego ulegnie redukcji, chociażby o tego Rh i hebe

Paulownia dotychczas odbijała, przed snem zimowym miała ok. 3 metry. Póki co nie da się stwierdzić, jak będzie po tej zimie.
Kaśku, dziękuje za miłe słowa. Niestety, ogród wymaga wydatków, ale jeśli nie można mu ich zagwarantować, to całe szczęście jeszcze pozostają inne metody. Wiele rzeczy da się robić bezkosztowo, z różnego rodzaju
przydasi 
Jedyny tak naprawdę niezbędny zakup to pompka. Wykopanie dołka nie wymaga nakładów, można wykorzystać starą miskę i kamienie przywiezione gdzieś znad rzeki czy morza. Gdybym miał nielimitowany budżet, to mój ogródek nie wyglądałby tak śmieciowo. Mógłbym mu narzucić jakiś styl z motywami wiodącymi. Ale nieroślinne motywy wiodące niestety kosztują...
Ale, jak to mówią: piniondze to nie wszystko
Ewo, boję się, żebym przez te 4 miesiące "z górki" za bardzo się nie rozpędził

. To trochę niesprawiedliwe, ze sezon tak naprawdę trwa od maja do sierpnia
Badziu, murek jest "suchy", tzn bez spoiwa. Próbowałem łączyć kamienie zaprawą cementową, ale ześlizgiwały mi się, i odpuściłem.
Gdybym miał robić go ponownie, to jednak chyba zespoiłbym te kamienie, bo obecnie jego największą wadą jest to, ze nie można na nim stanąć. Można jedynie patrzeć
A szerokość zależy od wysokości i od rodzaju kamieni, gdybyś używała płaskich, to stosunek wysokości do szerokości mógłby być większy. Używając spoiwa również możesz budować wyższe murki. Ja swój układałem dopóty, dopóki wyglądał stabilnie. na oko
Jollu, pamiętam, ze obiecałem Ci zdjęcia z wykorzystania dachówek, ale (wstyd przyznać) nie potrafię żadnych znaleźć. Nie wiem, gdzie ja je widziałem

. Mam jedynie jako dodatki do murków lub krawężniki (wkopane w ziemię). A czas ucieka...
Poranki jeszcze oszronione, ale zaczynam się czuć, jakbym powoli wychodził ze snu zimowego. Już nawet jedną jabłonkę obciąłem!
