Bo ..cudownie pachnie , cudownie ...moje w zieleninie , jeszcze , ciekawe , czy będą kwitły , każdego roku , gdzie indziej je wsadzam ,,,w tamtym roku w donicy kwitły , a w tym roku walnęłam do gruntu
No własnie! Co robimy? Wykopujemy teraz? Po pierwszym przymrozku? Bo ja mam we wiadrze i nie wiem, czy w nim zostawić, czy wykopać, przesuszyć i wsadzić np w styczniu, żeby podpędzić?
Basia Tel pisze:Poczekaj , jak będę wykopywała, cyknę im zdjęcie
ok,mam cebulki,które podejrzewam,że mogą być tuberozą.
Wygląda na to,że nie posadziłam ich chyba wiosną i teraz mam kłopot.
Jeśli to tuberoza nie mogę wsadzić do gruntu,jeśli co innego muszę posadzić.
Witam cebulokłącze (bo tak teraz prawidłowo się to nazywa ) tuberozy dostałam ostatnio w prezencie z zaleceniami co do upraw, a mianowicie wysadzić do dość dużych doniczek najlepiej w lutym-marcu. Gleba z dużą zawartością wapnia co podobno ma usztywniać łodygę kwiatostanową, ale dość lekka, najlepiej mieszanka odkwaszonego torfu chociaż pewnie mogłaby być też zwykła ogrodnicza i najważniejsze! Trzymać w cieple, podlewać ciepłą wodą o temperaturze ok 24 C co ma pobudzić cebulokłącze do wzrostu. Tuberoza pochodzi z Meksyku i potrzebuje ciepła dlatego trzymamy doniczki w ciepłym pomieszczeniu, minimum 20 C. Podobno od czasu posadzenia cebul do kwitnienia mija około 3 miesięcy jeśli trzymamy rośliny w odpowiednich warunkach. Taką podpędzoną tuberozę myślę że można by wysadzić do gruntu na początku czerwca... ja dopiero w tym roku będę próbować uprawy, napiszę o efektach
Basia Tel pisze:Poczekaj , jak będę wykopywała, cyknę im zdjęcie
ok,mam cebulki,które podejrzewam,że mogą być tuberozą.
Wygląda na to,że nie posadziłam ich chyba wiosną i teraz mam kłopot.
Jeśli to tuberoza nie mogę wsadzić do gruntu,jeśli co innego muszę posadzić.
na zdjęciu duży spinacz
Ciekawa jestem co zrobiłaś w końcu z tymi kłączami i do jakiej roślinki należą ?Ja właśnie kupiłam wczoraj cztery cebule tuberozy i pierwszy raz będę ją uprawiała.Ciekawa jestem jaki przyrost przybyszowych zaobserwowaliście po jesiennych wykopkach? Poczułam miłość do nich ogromną i muszę ich mieć ogromnie dużo
Przez przypadek tez stałam się właścicielką tuberozy,była wyprzedaż cebulek ,na opakowaniu była nazwa
tylko po łacinie Polianthes The Pearl ,nie wiedziałam co to za roślina ale wzięłam jedną,cebulka już
posadzona a dopiero dzisiaj rozszyfrowałam jej nazwę i cieszę się ,że ją kupiłam bo zapowiada się
ciekawie.Mam nadzieję,że szybko zacznie rosnąc, bo miała już spory kiełek.
Ja swoje posadziłem 3. marca. Nie wschodziły, nie wschodziły, więc w końcu doszedłem do wniosku, że pospieszyłem się z sadzeniem i chłód je zabił. I jakież było moje zaskoczenie, gdy wyszły wreszcie z ziemi jakoś tak tydzień temu.
Piękna - czy masz ją wsadzoną do gruntu, czy to jest w donicy i wkopana? Ja też czekam na kwiaty tuberozy, ale na razie nawet pod lupą żadnych pączków nie widać.
Ja swoje tuberozy wsadziłam do doniczki już w marcu z innymi takimi jak glorioza,ismena ,begonia czy eukomis.W maju jak już było ciepło wysadziłam je do gruntu przy dróżce którą pokonuję kilkadziesiąt razy dziennie .Wadziłam cztery,ale jedną zjadły kaczki ,które wyszły niespodziewanie z zarody .Widzę ,że każda cebulka ma po kilka rozetek i nie mogę się doczekać kiedy je wykopię i zobaczę jaki jest przyrost przybyszowych