Tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką...
Paulo Coelho
Aguś wysiewanie nasion, to żadna sztuka. Skoro masz dobre rezultaty z wysiewami "gruntowymi", to i z tymi poradziłabyś sobie bez problemu.
Tylko właściwie po co...chyba, że zależy Ci na szybkim kwitnieniu dużej ilości kwiatów tej samej odmiany
Mnie właśnie marzą się całe połacie kolorowych, jednorocznych kwiatów.
Pozostaje jeszcze zakup gotowych sadzonek, ale wtedy robią się znaczne kwoty, które zamiast na jednoroczne warto wydać np. na...ukochane różyczki
Agatko ja zawsze wysiewałam nasionka, tak jak pisało na torebce.
Odkąd jednak jestem na forum, to podglądam, co ciekawego dziewczyny wysiewają i w jakim robią to terminie
Nigdy np. nie wpadłabym na to, że można wysiać bratki w styczniu

a tu okazuje się, że nie dość, że można,
to jeszcze zakwitną w tym roku
Małgosiu nie wierzę

Tobie nie udają się wysiewy
Mnie natomiast słabo wychodzi sianie do gruntu...wschodzi późno, albo wcale...rośliny takie jakieś rachityczne...
dlatego bawię się w sianie w domu
Jeżeli chodzi o szałwię, to pisze, że można wysiać ją do kuwet w marcu/kwietniu lub do gruntu w maju.
Możesz więc śmiało kupić sobie paczuszkę nasion.