Jean, wiosną się przypomnę
Howlit ,faktycznie moja
Woodsia ma liście długie i rzadkie niczym włosy hipisa po 50-ce,ale w przeciwieństwie do tegoż hipisa prezentuje się nieźle

.Uważam,ze to jedna z najciekawszych odmian
Woodsii.Moje
obtusa(stępiona?),glabella czy
ilvensis w połowie sezonu robią się mało atrakcyjne ponieważ cześć liści im czernieje... czy schnie.Nie wiem czy to wina gorąca,nadmiaru czy niedoboru wody.Może u mnie coś im nie odpowiada,a może te odmiany tak mają?Ciekawe jak u Was się zachowują?
Natomiast
W.polystichoides nie dość że wiosną melduje się jako jedna z pierwszych paproci,to jest atrakcyjna do późnej jesieni.
Ponieważ wiosna za progiem to dodam odpowiednie zdjęcia
