Jadziu,zapas drewna nie mój,tam juz działka sąsiadów i muszą mieć taką dużą drewutnię,bo maja ogrzewanie tylko kominkowe.Juz nie mogę doczekać się do posiedzenia pod parasolem,tym bardziej,że w ubiegłym roku nie nacieszyłam się tym miejscem.Wcześniej stał tam garaz blaszany, w sierpniu był przeniesiony na przód działki,więc długo tam nie posiedziałam.
Dorotko,lasek to bardziej przeklęcie niz radość,wieczny syf od brzóz.Całe lato pylenie,a jesienia liście,które uciekaja między grabiami.
Nie wiedziałam,że są inne koloroy lobelii bylinowej,muszę popatrzec u nas na agrze,bo tam kupowałam czerwoną.
Danusiu,tak kwitła lobelia w ostatnie lato,przytłamszona przez różę.

Uploaded with ImageShack.us