moje ekologiczne pomidorki
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: moje ekologiczne pomidorki
Suppa dzięki
.Tak podejrzewałam.Pobawiłabym się w to,bo mam mleko świerze,ale ciekawiło mnie czy warto.Ale skoro trzeba i tak pryskać chemią to szkoda czasu-{przy małych dzieciach jest on ograniczony].Mam nadzieję,że w tym sezonie wceluję z opryskiem
Jeszcze raz dziękuję za radę
- Kasia1972
- 500p

- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: moje ekologiczne pomidorki
Moje ekologiczne pomidorki dosyc długo były ekologiczne - do momentu gdy mocno zaatakowała zaraza - wtedy była chemia. Mlekiem pryskaliśmy co kilka dni, byc może nie dosyc konsekwentnie i dlatego zaatakowała je zaraza ziemniaka. W przeciwnieństwie do Macka Suppy, nie pryskaliśmy przed opadami - bo w jakim celu mielibyśmy to robic? I tak deszcz by zmył. Pryskaliśmy tak, by w miarę możliwości liście cały czas były pokryte warstewką mleka (no - raczej śladami po mleku). Zaraza u nas zaatakowała mocno w czasie długotrwałych opadów deszczu - wtedy nie pryskaliśmy mlekiem i dlatego podejrzewam, że może gdyby nie deszcz który wszystko zmywał, wystarczyłby oprysk mlekiem?
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2635
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: moje ekologiczne pomidorki
Kasiu 1972
Masz rację gdyby wcale nie padało to nie trzeba byłoby opryskiwać.Piszę dlatego,że miałam te same pomidory w gruncie i w folii.I te w gruncie były 3 razy opryskiwane a te w folii ani razu.A pamiętam,że padało przez kilka dni to nawet paliki się pochyliły.Tak było mokro.Gumowce to zapadały się do połowy w ziemię.
I te w gruncie to chorowały,a w folii krzaki były zielone do listopada.
Masz rację gdyby wcale nie padało to nie trzeba byłoby opryskiwać.Piszę dlatego,że miałam te same pomidory w gruncie i w folii.I te w gruncie były 3 razy opryskiwane a te w folii ani razu.A pamiętam,że padało przez kilka dni to nawet paliki się pochyliły.Tak było mokro.Gumowce to zapadały się do połowy w ziemię.
I te w gruncie to chorowały,a w folii krzaki były zielone do listopada.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: moje ekologiczne pomidorki
Mleko jest tłuste, gdy zaschnie deszcz go od razu nie zmyje. Poza tym staram się zawsze pryskać także spodnią stronę liści
U mnie to nie wystarczyło, może u kogoś innego będzie inaczej.
U mnie to nie wystarczyło, może u kogoś innego będzie inaczej.
Pozdrawiam, Maciek.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: moje ekologiczne pomidorki
Słyszałam w jakimś programie ogrodniczym, żeby mleko rozcieńczone wlać do dołków, w które sadzi się pomidory, ale nie sprawdziłam bo miałam już wsadzone.

