Gosiu , zdążyłaś edytować post , bo wcześnie , gdy odpow. Ci na temat roślinki , tego drugiego pytania nie było . Ale już Ci mówię ; bliżej do mnie z Zalesia Golczowskiego , bo leży odemnie gdzieś ponad 50 km , a z Rybnika dalej do mnie .
Masz tam kogo z Rodziny ? Już doczytałam , to jesteśmy umówione

.
Danusiu , pewnie ,że możesz , a nawet powinnaś , bo on nie ma specjalnych wymagań . Latem stoi na dworze , tylko czasem atakują go mszyce , ale nie ma z tym problemu .
Ja wiersze piszę , gdy skończyłam 17 lat , nawet były publikowane w " Na Przełaj " - dawnej gazecie harcerskiej , w latach 70 -tych .
Aguś , muszę poszperać ...ale coś tam wrzucę z moich wypocin .
Na pierwszy rzut może ten , który znam już na pamięć ..
...Jak jeszcze mnie Boże doświadczysz ...
Z czym przyjdzie znów zmierzyć mi się ...
Tak smutno czasem na sercu ...tak smutno duszy mej ..
Kręte są nasze drogi ... i gdy upadnę kolejny raz ...
Ty podnieś mnie ...otrzyj łzy ...
...Boże ! ...wszak jestem dzieckiem Twym ...
Witam Cię serdecznie
Igorze , miło ,ze wdepnąłeś do mnie , tak dawno Cię nie było

...wiem , wiem ...szkoła ...żurawki . Widziałam Twoje zamówienie

.
Clerodendrum Thomsoniae też mam , ale jest to inna odmiana .
Justynko witaj

, tak , bogactwo flory nas zaskakuje , bo jest tyle roślin o których nawet nie mieliśmy pojęcia , że nie wspomnę o odmianach ...
