Liliowce terminatorzy - dyskusja

[kogra]

Fakt, że Bonanza to terminator.
U mnie też niezawodny pod względem rośnięcia i kwitnienia.
Nigdy nie przemarzł, ani nie chorował.
Pomimo, że przesadzałam go kilkakrotnie i tak kwitnął.
Tak się do niego przyzwyczaiłam, że nawet nie zrobiłam mu fotki.

[tadeo]

Grażyno.Ja jestem ważną personą. Mogę się uważać za propagatora tej odmiany.Dostała ją cała moja rodzina bliska i daleka oraz wszyscy znajomi mający nawet minimalny ogród.Tadeusz

[kogra]

Z pewnością tak Tadku.
Czekam na następnych terminatorów.

[tadeo]

Witam.Grażyno wydaje mi się że wątek terminatorzy rozpoczął się za wcześnie.Po tej zimie niestety będziemy weryfikować terminatorów.Jeżeli jeszcze będzie co weryfikować.Tadeusz

[śnieżka]

Myślę, że nie ma co panikować na zapas. Na pewno można być spokojnym o zimowanie starszych , łatwo u nas dostępnych odmian. One już się nieźle zaaklimatyzowały i przeżyły tu różne zimy. Moje obawy budzą jednak odmiany sprowadzone do Polski w ostatnich 3 latach- najczęściej z cieplejszych rejonów, głównie evergreen. Ta zima faktycznie zweryfikuje odporność odmian.

[JAKUCH]

Ja też wreszcie tu zawitałam. nie wiedziałam Grażynko ,że otwarłaś wątek . Tez zamówiłam znów 2 nowe liliowce Embers i Frans Hals . Co sądzisz o tym drugim bo Embersa oglądałam u Ciebie . Jestem ciekawa jak zakwitną te ,które były ze mną juz w ubiegłym sezonie . Jak zwykle jest co podziwiać

[kogra]

Tadek, Grażynko - musimy poczekać do wiosny i wtedy się okaże, które zasłużyły na to miano.
Na pewno coś wypadnie z nowszych, ale przynajmniej okaże się jaka linia krzyżówek idzie w dobra stronę i czyje liliowce / od jakich producentów / warto kupować.

Jadziu - mam Embersa, ale niewiele mogę o nim powiedzieć, gdyż dostałam go w postaci keiki od Tadeusza.
Więc nie u mnie go widziałaś.
To sev z 97 roku, więc nie wiem w która stronę idzie przewaga odporności.
Może Tadek Ci odpowie.
Co do Frans Halls-a to możesz o niego być spokojna.
To też terminator i przeżył u mnie już wiele ciężkich zim.
A tak wygląda.

[JAKUCH]

Pokazywał go chyba Maria Teresa jak sie nie mylę na początku wątku . U Fransa podobały mi sie te dwukolorowe kwiaty . Mam zamiar dosadzić go do niebieskich róż

[tadeo]

Grażyno fakt że nazywany u mnie Frans też jest nie do zdarcia a fotki Night Embers Jutro.Pozdrawiam

[tadeo]

Ja też wreszcie tu zawitałam. nie wiedziałam Grażynko ,że otwarłaś wątek . Tez zamówiłam znów 2 nowe liliowce Embers i Frans Hals . Co sądzisz o tym drugim bo Embersa oglądałam u Ciebie . Jestem ciekawa jak zakwitną te ,które były ze mną już w ubiegłym sezonie . Jak zwykle jest co podziwiać

Jakuch. Przyjedź na wiosnę to dostaniesz Fransa ile chcesz a i Night Embers sie znajdzie.Nie może być żeby forumowicze nie mieli takiego jak Frans.

[tade k]

,,Dziadka'' Fransa i ja mam , myślałem , że to już zapomniana odmiana , a ona nadal cieszy się powodzeniem. I dobrze , bo niezawodna i na pewno terminator.

[tadeo]

Odmiana z 1957 roku Flory Dip/Dor 11cm kwiat wys.60 Dziadek Franek nie do zdarcia



No to może jeszcze Night Embers.Stamile z 1997.Kolor mozna opisać jako czekoladowo wiśniowy z białą obwódką

[evikc]

Witajcie
Ja mogę polecić Winyah Dark Edge U mnie od 5 lat z jednej rozety wypuszcza 2 pędy kwiatowe, kwitnie obficie i szybko się rozrasta.
Roycroft 1999
wysokość ok 55-60cm
wielkość kwiatu ok13cm (nie mierzyłam)
Semi-evergreen
tetraploid

[evikc]

Dorzucam fotki wcześniej wymienionych liliowców.

SILENT CENTRY


PLANET MAX


FRANS HALS


DESTINED TO SEE


NIGHT EMBERS

[JAKUCH]

No Tadeuszu szkoda , że je już zamówiłam . Teraz wiem ,że to terminatory i będę spokojniejsza . Ach, gdyby ogródek był trochę większy ,ale wybierać między różami,a liliowcami i tak będę musiała je powciskać tam,gdzie więcej miejsca ,żeby ich zaraz nie przesadzać