Jagoda - zielono mi :) część druga

[rapunzel]

Wiktorio, ja myślę, że zwłaszcza nasze zielone paczki ze szczepkami mogłyby wywołać głęboki szok.
Marylo, dziękuję.
Co do zdjęć, to cóż, nie jestem aż taką zdolną fotografką, jak ty, a zdjęcia przeważnie robię nowościom, żeby nie być gołosłownym.
Natomiast na kule natknęłam się na nie w carrefourze, a ponieważ nie jest to standardowy towar nawet w marketach budowlanych, to od razu wzięłam dwa opakowania, bo były wg mnie w dobrej cenie: 6.99 zł za 2 sztuki. Te kule są duże, tak przynajmniej pisała Stokrotkania, bo ona ma skalę porównawczą, ponieważ ma duże i małe kule.
Teraz marzą mi się małe kule, ale czuję, że o drugiej takiej promocji tym razem na małe kule to mogę tylko pomarzyć.

[mmaryla]

Jagoda, nie jestem zdolną fotografką, tylko maniaczką w robieniu zdjęć i ich przerabianiu. Nie mam pieknych roslin więc upiekszam je oprawą.
Jeszcze powiedz mi na jakim stoisku szukać kul do kwiatow

[rapunzel]

Marylo, u nas te kule były całkiem gdzie indziej niż doniczki i ziemia, raczej w alejce promocyjnej bliżej wejścia. Obok stały stojaki z nasionami.
Wczoraj i dziś narobiłam szkód moim roślinkom i jestem naprawdę na siebie wściekła
Wczoraj, sama nie wiem, jakim cudem oberwałam jeden z dwóch nowych pędów na eschynantusie Chyba jak wyciągałam ze wspólnej donicy tę moją hoję-niehoję, to nią zahaczyłam i pęd szlag trafił, a dziś sansewieria Gold hahni się "wyfiknęla" kolejny raz i jeszcze jej się jeden liść nadłamał. Muszę zmienić podłoże, bo to jest chyba zbyt sypkie i jak wysycha, to ta sansewieria o małych jeszcze korzeniach nie ma się czego przytrzymać. W swej głupocie myślałam, że podłoże dla kaktusów będzie najlepsze, bo przepuszczalne, a to guzik prawda niestety.

[Migotka]

Jagoda gorąco zachęcam do robienia zdjęć nie tylko nowościom Chętnie przypomnę sobie Twoje roślinki odwiedzając wiele wątków z czasem zapomina się co kto ma
I nie wiem, ale cos obija mi się, że azalię zakupiłaś i jeszcze coś? I gdzie te zdjęcia...
Eszynatus rozumiem, że powędrował do ukorzeniania - mnie najbardziej boli jak złamę storczykowi pęd, bo tego juz wykorzystać w żaden sposób nie można - a zdarzyło mi sie i to ze trzy razy

[meandrzejew]

Asiu, gdzieś w necie czytałam (ale nie sprawdzałam), że można taką gałązkę storczykową wsadzić w wodę i po pewnym czasie wyrosną na niej keiki.

[Migotka]

Też o tym czytałam, ale dodatkowo osoba, która ekserymentowała obrywała delikatnie łuskę z oczka i smarowała to mieszanką wazeliny i ukorzeniacza do roślin zielonych Keiki sie pojawily, ale nie wypuściły jak dotąd korzeni, a więc eksperyment w toku U mnie te gałązki usychały, może pora nie ta była Wiosna poświęcę jakis pęd bez kwiatów oczywiście, zakupie ukorzeniacz i zobaczymy

[rapunzel]

Migotko, nie było nawet takiej opcji, żeby cokolwiek ukorzeniać,bo pęd miał może z centymetr albo półtora, a został złamany, a właściwie odłamany gdzieś w połowie.
Oprócz azalii zakupiłam też paproć i nietypowych szerokich listkach, ale dziś przy tym zimnie nie mam jakoś weny na robienie zdjęć.

[Migotka]

jagodaa rozumiem, maleństwo Ci się odłamało
U mnie dzis rano -20 było, a dziś ma być jeszcze więcej

[fiskomp]

Jagoda zrób zdjęcie nowej paproci, ja bardzo lubię paprocie i bardzo chetnie naciesze oko Twoją.

[rapunzel]

Basiu, na życzenie, ale chyba jutro wstawię lepsza fotkę, bo ta w świetle elektrycznym jest naprawdę kiepska, choć daje pojęcie, jak ona wygląda.


Wydaje mi się, że losie rogi w podzięce za wyciągnięcie ich w miarę możliwości z "czarnoziemu " i zastąpienie go w znacznym stopniu podłożem dla storczyków, wypuszczają maleńki liść, bo pojawił się taki mały zielony punkcik.

[Wiktoria_W]

Paprotka wygląda zadziwiająco dobrze na tle tego, co dziś widziałam u mnie w B. .
Ja bardzo chętnie bym ją sobie obejrzała dokładniej, więc czekam na kolejną fotkę (łosich rogów również) .

[mmaryla]

Ciekawa ta paproć.Jagoda niech Ci się dobrze rozrasta no i rozeznaj czy ona lubi ciepłe suche powietrze

[kociara]

Kocham paprocie i zawsze się czaję na nie u innych. Tyle mojego jak sobie u Was i w marketach ew, pooglądam
bo u mnie nie chcą być choć bardzo się starałam. Teraz już nawet nie próbuję bo mi ich żal.
Twoja wygląda cudnie

[rapunzel]

Wrzucam nieco lepsze zdjęcie paproci robione od rana. Ja sama zmarnowałam już kilka sztuk i przysięgałam sobie, że nigdy więcej, ale ta po prostu wołała do mnie z tej palety.
Ta będzie na pewno ostatnia.



Nie jest to nefrolepsis typowy, więc może będzie nieco łatwiejsza we współpracy.
Marylo ciepłe suche powietrze,to ostatnie co można znaleźć u mnie w domu, bo to ciemna wilgotna nora, a w ter mrozy mimo bardzo gorących pieców najwyższa temperatura w mieszkaniu nie przekracza 18 stopni. Najniższa niecałe 10 stopni.
kociaro, jak tę załatwię, to dam sobie spokój, no chyba, ze będą za darmo dawali.

[aga111]

Jagódko śliczna jest ta paprotka.Ja mam kilka odmian,ale takiej prawdę powiedziawszy ,jeszcze nie widziałam.Będę mocno trzymała kciuki,aby Ci się z nią udało i aby cieszyła Cię bardzo długo