Różane impresje

[AniaDS]

Justynko, teraz to już poczekaj na cieplejsze dni.
To nie jest wymóg, że trzeba liście na jesień obrywać, one same spadną jak nie spadły jeszcze.
Ja swoich się pozbyłam, bo z powodu zaniedbania ogrodu przez ostatnie miesiące dorobiłam się plagi skoczków i to takiej, że na wiosnę będę musiała pędy ciąć (bo dziadostwo zimuje w szczytach pędów ).

[gloriadei]

Justynko,
nareszcie dotarłam ;)
liści nie ma potrzeby obrywać, warto je zostawić, są dodatkową osłoną dla śpiących oczek.
Obejrzałam zdjęcia rabatki z planem na różyczki.. wg mnie będzie idealnie pasować!

[justi177]

Aniu,
Nie oberwałam, same jeszcze nie spadły mimo mrozów
Witaj Ewo,
to w takim razie powiedzieć mogę, że mój wybór na towarzyszkę dla Pastelli (chyba dość śmiały ze względu na stosunkowo małą jeszcze popularność) padł na Gracefull Palace od Poulsena....
Bedzie rosła nieco z przodu, jakby na pierwszym planie.....przy bukszpanach....
Będę zdawać relacje....

Oczywiscie przeanalizowałam dziesiątki róż, te polecane w pierwszej kolejności....Myślałam jeszcze o Lions Rose, Petitcoat, o księżniczce Zofii....

Teraz stwierdzam, że towarzystwo dla Pastelli to nie jest wcale łatwa sprawa...ona jest specyficzna...

[Alania]

Ja na tyłach Pastelli psadziłam Aphrodite - ładnie się komponują

[justi177]

Moniko
Ja nie miałabym żadnych problemów gdyby te tyły były i z pewnością ńie byłyby w takiej tonacji,
Jak Graceful Palace....A tu trzeba było zaaranżować przody....

Jestem ciekawa, jak to naprawdę będzie u niej z czarną plamistością.....bo, że niesamowicie piękna w całości i elegancka jest, to widać.....

[Jule]

No pieknie i tak trzymaj Pastela jest ogolnie "ciezka" jak nie rosnie na mieszanej rabacie. Dlatego moja zostanie w donicy, bo nawet nie miala bym do czego jej przypasic.... chociaz jak u Ewy-gloridei widzialam takie wieksze zgrupowanie, to wyglada bardzo dobrze.

[majka411]

Moniko
Ja nie miałabym żadnych problemów gdyby te tyły były i z pewnością ńie byłyby w takiej tonacji,
Jak Graceful Palace....A tu trzeba było zaaranżować przody....

Jestem ciekawa, jak to naprawdę będzie u niej z czarną plamistością.....bo, że niesamowicie piękna w całości i elegancka jest, to widać.....

Justynko, dobrze zrobiłaś, Graceful Palace kremowa dość niska ładnie powinna się prezentować przed Pastellą. Doda jej uroku. Pastella nie choruje na plamistość, to jest zdrowa róża. Mogę Cię zapewnić. Mam trzy krzaki, jeden z innego źródła , wszystkie zdrowe.

Teraz ja Graceful Palace mam też w planach ale nie do Pastelli, a do Heidi Klum i Ebb Tide.
Wiesz gdzie ją można kupić?

[Alania]

Pastella nie choruje - posiada certyfikat ADR.

[Jule]

Dziewuszki Justi o plamistosci Graceful Palace pisze. Tez czytalam, ze lubi sobie lapnac to i owo ... ale rozyca jest niczego sobie i warto sprobowac - moze akurat sie uda. Chociaz ja bym jednak Lions Rose wybrala, bo bardziej zdrowotna.

[Francesca]

Witaj, Justynko, przyszłam do Ciebie od Jule, bo rzuciła mi się w oczy lokalizacja (PW) .
Póki co nie mam choroby różanej (kilka róż mam ;)), ale ona przyjdzie kiedyś (bo jak nie jak się łazi po ogrodach i róże ogląda :P ) i wtedy będę już tak wyedukowana przez co poniektóre Forumki że ho ho
Erwas znam, hortensje też tam mają niestety i od groma bylin . Ech...

[justi177]

Jule,
ja tez ją bardzo chciałam, ale zależy mi na jak najniższej.....to przesądziło....

Może i ja sie w końcu na cos przydam różankom....jeśli juz bedzie rosło,zdam relacje z jej zachowania...biorę to na siebie świadomie
U Halinki złapała....zobaczymy jak bedzie u mnie....może akurat jej nic nie będzie....a jak nie, to mam gdzie wyekspediować

[justi177]

Majka,
Właśnie obadałam twoje połączenie tej róży....no nieźle kombinujesz, odlotowo nawet.....
ja na początku chciałam w tej kolorystyce dać do Pastelli, ale mogłoby zakrzyczeć......

[_ninetta_]

Graceful Palace nie mam ale Liona mogę jak najbardziej polecić.
Pastella u mnie tak jak u Jule - wciąż w donicy się męczy.

[_ninetta_]

Graceful Palace nie mam ale Liona mogę jak najbardziej polecić.
Pastella u mnie tak jak u Jule - wciąż w donicy się męczy.

[Wanda7]

Moja Pastella od razu wylądowała w gruncie i bardzo mnie urzekła. Najpiękniejsza z moich wszystkich do tej pory Kwitła od wiosny aż do przymrozków. Czarnej plamistości miała tylko kilka kropek.
JUstynko, obejrzłam tego Chopina, no i dochodzę do wniosku, że chociaż kolory i liście identyczne jak u mnie, to jednak twój ma pełniejsze kwiaty. Może u mnie kiepska ziemi i kwiaty się nie wypełnily?
Nie ma co gdybać. Trzeba czekać na wiosnę i na kolejne kwitnienie. Wtedy porównamy dokładnie