Filmik fajny. A pro po Austina i jego róż u Kapiasa, może pamiętasz czy była tam Barbara Austin? Wpadłam na pomysł żeby obie Barbary, czyli róża i powojnik ze sobą sparować, okrutnie mi się Basieńka podoba wszystkie trzy.
Aniu właśnie o to chodzi że róże nie wszystkie były już popuszczane, a w domku jedna w donicy kwitła i miała jeszcze zielone liście. Jak wydobrzeję i nie będzie śniegu będę musiała je posprawdzać.
Ewo,Jadziu,Tosiu,Aniu-niestety mrozi okropnie.Teraz to już się trochę obawiam o róże.Jak wiecie,ja ich nie otulam a jedynie mały kopczyk usypuję tym nowym,posadzonych jesienią.Ale poprzednie zimy przetrwały więc może wszystko dobrze się skończy.
Danusiu może wszystko będzie dobrze a Ty na razie kuruj się i nawet nie myśl o spacerze na działkę.
Kogro ja też wsiąkłam przy tych filmikach na dobrą godzinę .Niektóre kompozycje to jak z obrazów malarzy.Poza tym róże mogę oglądać cały czas i jakoś mi się nie nudzi.
Edulkotku-Majusiu-czy była Barbara?-nie pamiętam.A duet wspaniały.Przyjedziesz to powojnik kupisz u p.Tomszaka a może Basia będzie w wiosennej ofercie .
Aniu, przychylam się do postulatu Jule. A kisz z zimą
Te, trochę pomarańczu na te siarczyste mrozy, pomogło i to bardzo.
Piękne są kwiaty róż. Pomimo, że za Augustą nie przepadam, to mimo wszystko trzeba jej oddać
to co się jej należy. Kwiaty ma piękne, szczególnie te nie rozwinięte.
Moj na pewno nie zobaczyl, bo w lozku sie byczy i ani mu w glowie wystawiania kupra na zewnatrz Anka, Auguste siup w dobre rece? Ja mam do tej rozy mieszane uczucia, ciagnie mnie i slabi jednoczesnie. No nic, jak sie nie zaprzyjaznie z tym kolorkiem, to tez wyadoptuje....