BERNADETTKO na razie nie zanosi się aby mrozy szybko odeszły,
u mnie też było -15 a rano było -23, trzeba się ciepło ubierać,
herbatkę z cytryną lub z czymś mocniejszym i czekać na wiosnę
no i planować co i gdzie będziemy sadzić, mnie już kartek w notesie
od tych chciejstw brakuje
IZO rododendronom zapewne nic nie będzie, bo one znoszą takie niskie
temperatury, natomiast laurowiśnie obmarzną do wysokości śniegu
i będziesz musiała je wiosną przyciąć, czy moje pod okryciem wytrzymają
też nie wiem, wiosna pokaże, dobrze że teraz okryłaś hortensje bo zapowiadają
jeszcze mroźniejsze noce

a istotnie na fotce to wawrzynek w pąkach
EWUNIU dziękuje za radę , świetny pomysł z dosadzeniem Grahamka koło Maigold,
co prawda rośnie koło niego wiciokrzew ale się razem zmieszczą
ELIZABETKO za życzenia serdecznie dziękuje, miło mi Cię gościć, zapraszam wpadaj często
JADZIU Maingold nie powtarza kwitnienia, ale kwitnie długo i obficie a Pilgrim kwitnie trochę
później więc stanowią zgrany duet, myślę że co roku będą kwitły obficiej, w pierwszym roku
po posadzeniu muszą się dobrze ukorzenić a potem pokazują na co je stać, a z drzewek to
może zmieściły by się takie szczepione na wysokiej podkładce czy wąziutkie kolumnowe iglaki
jako uzupełnienie rabatek różanych
GOSIU zima jest bajkowa tylko za bardzo mrozi , lepiej się ją ogląda przez okno,
no i te obawy o przetrwanie naszych ogrodowych pupilów
JATRO mogę powiedzieć ze jestem kobietą szczęśliwą, spełnioną a resztę przemilczę.....
a na ten mroźny wieczór trochę koloru, przeglądając fotki z wycieczki do Łańcuta, znalazłam
parę fotek z mojego ogrodu o których zapomniała i dzięki temu się uratowały bo nie były
wgrane
