Jagoda - zielono mi :) część druga

[mniodkowa]

Też mam taką trzykrotkę, ale za cholerkę nie wiem jak się z nią obchodzić, wiecznie coś jej nie pasuje, wygląda.. tak sobie, albo za mokro albo za sucho, aż mi się nie chce szukać na nią sposobów, ostatnio mam słabe nerwy

[rapunzel]

Jak ją kupowałam, to wzięłam tez połamane pędy z palety i o dziwo jeden już się ukorzenił.
Pewnie te "cudaczne" odmiany są gorsze w utrzymaniu, bo na zwykła trzykrotkę nie narzekam, choć się bardzo powyciągała przez zimę. Na lato chyba pójdzie na balkon. Zresztą zrobi mi się latem na tym balkonie tłok, że szok. ( ale mi się zrymowało )

[mniodkowa]

hehe ja mam niemały balkon a zupełnie nie wiem co na nim trzymać
teraz mam tłok na parapetach, bo każdemu kwieciu za mało słońca ale do lata połowa pewnie wymrze, bo tempo mają zadziwiające.. więc będę mieć miejsce i na parapetach i na balkonie i na kwietnikach

[rapunzel]

mniodkowa, co do balkonu, to brutalna prawda jest taka, że robisz niemały wysiłek finansowy, bo i kwiaty,i ziemia,i nawozy, a nawet woda w ogromnych ilościach, jak się ma wodomierze, a efekt... cóż trwa na dobrą sprawę maksymalnie 5 miesięcy. Oczywiście jeszcze może ci się jakieś paskudztwo zalegnąć i wtedy dochodzi jakaś chemia przeważnie w ilościach, jakby się miało z pół tuzina szklarni, a więc tez droga.
A jednak nie wyobrażam sobie nie zagospodarować balkonu, bo to wspaniałe uczucie.
W tym roku przechowuję sobie pelargonie rabatowe kupione po złotówce późnym latem, pelargonie bluszczolistne, choć obsiadły je jakieś szkodniki na tej klatce schodowej, fuksje i hortensję. Bulwy begonii chyba posadzę po tym ataku mrozów dopiero. Trochę cebul i moje domowe wpadki czyli rozwar i dzwonek w skrzyni na balkonie
Coś tam chcę wysiać, ale to jeszcze mgliste bardzo. Nie mogę się doczekać wiosny.

[Migotka]

Jagodawidzę, że próbujesz sił z kulami, ciekawe jak się u Ciebie sprawdza, ale fajnie się prezentują Fakt, przy dużej ilości roślin balkonowych zużywa się dużo wody, u mnie latem idzie też wiele wody pod folie, ale ja mam ta dogodna możliwość, że mam jak gromadzić deszczówkę

[Anjja]

Hehehe... a i ja dzisiaj skusiłam się na próbę na taka malutką kulę... duże mam i gdyby nie koszt to powtykałabym we wszystko
Gratuluje

[rapunzel]

Z obserwacji ilości wody w kulach wynika , że moje zielone były chyba dość mocno przesuszone, bo tej wody wypłynęło niemało, ale obserwuję, żeby mi coś nie padło przy udziale tych kul, zwłaszcza eschynantus, bo pewnie więcej takiej okazyjnej ceny nie będzie.
Anjju, gdyby te kule działały jak trzeba, to kto wie, czy jeszcze nie zainwestuję, bo podlewanie to dla mnie prawdziwa zmora. Dzięki, choć jest mi głupio prawie, że dostałam to wyróżnienie przed takimi fajnymi osobami,jak ty czy Wiktoria, a staż mam jednak znacznie krótszy.
Migotko, moja jednorazowa próba zebrania deszczówki okazała się kompletnym fiaskiem, więc raczej sobie daruję, zwłaszcza że zawsze istnieje ryzyko skąpania się w tej deszczówce w wykonaniu pomysłowego synusia.

[kociara]

Serdeczne gratulacje z powodu .

[Stokrotkania]

Ja jestem zadowolona z kul i gdy tylko będę więcej przy kasie, to kupie kolejne ;)

[Karolina__]

Dziękuję Jagoda teraz widzę, że to taka sama pasiatka jak moja

[rapunzel]

Wczoraj odczułam w minimalnym stopniu pomoc płynącą (doslownie ) z kul, bo nie musiałam trzech roślin podlewać. Wieczorem z nudów wzięłam mój skrzydłokwiat i zaczęłam obrywać jakieś suche pędy ze środka rośliny i zauważyłam dwie rzeczy: po pierwsze kurz straszny,wiec zrobiłam prysznic prawie wszystkim zielonym z pokoju, a po drugie dwa pędy, które przy sporej dozie optymizmu można wziąć za pędy kwiatowe, bo to takie jakby maleńkie białe kulki
Myślę, ze jak go przesadzę na wiosnę, to się nie zbuntuje, tylko dalej będzie działał w tym kierunku.
Póki są mrozy, to o roślinnych zakupach nawet nie myślę, ale kupiłam dziś śliczna doniczkę ceramiczną w biedronki dla dizygoteki.
Myślę, że jej przydałaby się mniejsza kula i chyba się rozejrzę w sieci za takimi, a tę dużą może dostanie fatsja? No i jest jeszcze czwarta kula jeszcze bez przydziału.
Stokrotkaniu, wcale się nie dziwię, ze jesteś z kul zadowolona, bo to chyba niezły wynalazek.
Karolino, mam nadzieję, że trzykrotka stojąc na północnej wystawie nie straci swoich kolorków.
kociaro Krysiu, bardzo dziękuję

[mniodkowa]

Ja na swoich zielonych także widzę biała poświatę i nie podoba mi się ona, ale jestem taka... nie w sosie, że nie chce mi się brać za kąpiele choć z przymusu jednego grudnika wykąpałam, bo miał takie od zraszania czy czego tam (w sklepie) takie białe plamki, okazało się ponadto, że został przeze mnie zapomniany na "amen" i nie podlewany... x-czasu mam nadzieję, że odżyje
ja przez tą zimę to mam tyle pustych doniczek i plastikowych i ceramicznych, że zaraz sklep będę mogła otworzyć wczoraj znów jedną wystawiłam, a dziś będą jeszcze dwie

cieszę się, że kulki się sprawują jak należy mi takie małe tez by się przydały bo mam chyba rozmiar "M" o ile można to tak nazwać tylko na moim zadupiu to w sklepi kulek nie uświadczę, a w necie... nawet mi się szukać nie chce mam taką ogólną niechęc

a, no i jestem ciekawa co to Ci wyrośnie z tych skrzydłusiów, trzymam kciuki

[rapunzel]

Niestety nie jestem normalna
Chodziła mi ta azalia po głowie i chodziła, że pojechałam do biedronki z torbą termoizolacyjną i kupiłam, a przy okazji jeszcze paproć ( a miałam nigdy nie kupować ) taką nietypową z szerokimi listkami. Była tylko jedna taka i nomen omen w żółtej osłonce, więc wzięłam, bo jakby co, to choć z żółtej osłonki w przedpokoju skorzystam, choć i u mnie masa wolnych osłonek, co spowodował pogrom wśród roślin w przedpokoju, bo chyba przegapiłam moment ochłodzenia, a co za tym idzie ograniczenia podlewania i przelałam dwa cissusy i bluszcz, a pewnie i więcej, tylko mi się nie chce wymieniać.
Co do małych kulek, to się jednak rozejrzę, choć wg mnie cena przesyłki sprawia, ze większość zakupów w necie naprawdę się nie opłaca. W sumie kupiłam do tej pory tylko takie rzeczy, jakich za nic nie mogłam dostać w normalnym sklepie.

[Wiktoria_W]

Jagoda - ja ostatnio w necie kupowałam żarówki, bo ani w casto, ani w OBI, ani w LM nie znalazłam takich, jakie potrzebuję. Dobrze, że PP nie wie, co ma w przesyłkach, bo pewnie kilka osób by się postukało w głowę .

[mmaryla]

Witaj Jagoda, gratulacje z przyznania czerwonego i słusznie....
Podejrzewam że to jest wyróżnienie za aktywność na forum
Tak długo nie zaglądałam i widzę mało zdjęć, bumelowałaś
Ale te co są pokazują ładne zielone i ciekawe kule do nawadniania.
Czy to drogie gadżety? i czy są większe i mniejsze? No i gdzie to się nabywa?