Postanowiłam się nie martwić mrozami, no bo co niby na to poradzę
Śniegu trochę jest, ale różom to nie pomoże. Jak ma zmrozić, to zmrozi (choć w skrytości myślę, że -30 to u mnie nie będzie ).
Ewa, u mnie już jest -10st, więc u Ciebie zapewne jeszcze chłodniej... mrozi niemożebnie, cieszę się, że pookrywałam wczoraj rośliny...
New Dawn cudna
ja jednak przestaję myśleć o różach, bo dymi mi czaszka - to raz, i zapominam o reszcie roslin - to dwa... a to niewskazane...
no jak widać średnio się da, bo i tak trudno o nich nie myśleć ;) ale nie chcę być monotematyczna zwłaszcza, że M. dziwnie na mnie spogląda gdy się tak zapędzam ;)
Przy Was na pewno nie da się zapomnieć o różach Ewuniu jaka śliczna ,ciekawe czy pachnie tak jak wygląda? zachwycająca taki kształt kwiatów u róż lubię.
Aga, trudno się nie zapędzać, bo rozmawiać można naprawdę bardzo długo
Anulka, niestety, zapach, przynajmniej dla mnie, niewyczuwalny Podobno nie można mieć wszystkiego.
Śliczna róża i jeszcze nie choruje
Masz Ewo sposoby na pozbycie się trawnika? czy tylko widły pozostają? Zastanawiam się, jak powiększyć miejsce na warzywnik i rabatki?
Tak właśnie robię, szkoda, że wcześniej wszędzie trawę posialiśmy
Dobrze, że pozbyłaś się winobluszczu, czy miał duże korzenie? (swój radykalnie przycięłam w tym roku, też go chcę wyrzucić).
Sylwia, trzy lata temu wsadziłam takie sznurki jak do wieszania bielizny. W tym roku korzenie miały średnicę 2 cm Jako sąsiedztwo dla róż winobluszcz odpada. Świeżą trawę łatwo zlikwidować
winobluszcz potrafi się ostro rozrastać i szybko .
Czasami rośnie tam gdzie
się go człowiek nie spodziewa i ciężko go wytępić,
a jak się czasami sadzi to nie urośnie