Zadbajmy o zdrowie

[Lady-r]

Chwilowo tak, trzeba brać zwolnienia, ale czy to nie lepsze niż stracić pracę tak?

http://muzyka.dlastudenta.pl/artykul/Po ... 76876.html


Basiu nie mam określonego jadłospisu, u mnie podstawa to żadnych syfów w składzie. Czy ty zwracasz na to uwagę?

[Lady-r]

Basiu będzie dobrze jak ja mam teraz taką krzepę, ze z moją młodzieżą ganiam na koncerty pankowe i skaczę razem z nimi, aż się dziwią co "ta stara" baba tu robi i nawet się nie spoci. A Kasprowy to jeszcze nie szczyt możliwości, ja coraz starsza, a oni co roku wyżej mnie ciągną.

[meluzyna]

Chwilowo tak, trzeba brać zwolnienia, ale czy to nie lepsze niż stracić pracę tak?

http://muzyka.dlastudenta.pl/artykul/Po ... 76876.html


Basiu nie mam określonego jadłospisu, u mnie podstawa to żadnych syfów w składzie. Czy ty zwracasz na to uwagę?

Tylko za co wówczas kupię miksturę?

[Szamanka]

meluzyno,
naprawdę Cię nie rozumiem... Lady-r odpowiedziala Ci szczegółowo, zachęciła do przeczytania wątku, bo bez sensu jest opowiadanie wszystkiego jeszcze raz, skoro wszystko zostało opisane - wystarczy odrobina chęci - cofnięcie się do poczatku wątku i na pewno dowiesz się wszystkiego.
Tymczasem cały czas doszukujesz się negatywów.
Dlaczego z pracy nici? Czy ktoś powiedział, że przy stosowaniu mikstury jesteś w stanie agonalnym??
Ja stosuję ją od dłuższego czasu, z przerwami, a jedyne objawy negatywne jakie miałam to jakieś problemy z cerą, może katar... nic poza tym, przynajmniej nie przypominam sobie, żeby coś mi się działo. Z resztą - też opisywałam to na wątku, więc wystarczy poczytać od początku.
Nikt nikogo nie zmusza do stosowania mikstury. Nikt nikogo nie zmusza do zmiany diety i stosowania rzeczy zdrowszych i zrobionych przez siebie.
Każdy ma swój rozum.

[meluzyna]

Co tu do rozumienia? Weszłam na ten wątek zaproszona dzisiaj z innego wątku. Jeżeli jest coś "na wszystko", to zawsze staram się poznać także jego skutki uboczne, co dla mnie jest rzeczą oczywistą. Bo nie bardzo wierzę w takie panaceum. Jeśli plusy przeważają minusy, to wszystko jest ok., no prawie ok. Kiedy Ania odpisała, że "Chwilowo tak, trzeba brać zwolnienia, ale czy to nie lepsze niż stracić pracę tak?" i podaje mi link z chorą na nowotwór(!). To jak nic wynika z tego, że objawy używania mikstury mogą być bardzo uciążliwe. Każdy organizm inaczej reaguje co jest raczej oczywiste. Dlatego też skupiłam się też na minusach aloesu. Otóż dla osób z niedociśnieniem i hipoglikemią jest on niewskazany, a ja jestem osobą z takimi przypadłościami. Czyż nie lepiej być ostrożną?

[BozenkaA]

Weszłam na ten wątek zaproszona dzisiaj z innego wątku. Jeżeli jest coś "na wszystko", to zawsze staram się poznać także jego skutki uboczne, co dla mnie jest rzeczą oczywistą.

Ja też weszłam tu dzisiaj, zaproszona na stronie ACTA. Więc jesteśmy już dwie.
Meluzyno, czy interesowałaś się metodą BSM? Polecam również ssanie oleju słonecznikowego z kroplą dentoseptu, na wszystkie dolegliwości związane z katarem, kaszlem, bólem zatok, itp. Dla podniesienia odporności świetny jest też sok z bzu czarnego. My robiliśmy go bardzo dużo, gdy nasi chłopcy byli mali. A przede wszystkim chyba trzeba wsłuchać się w siebie i być ostrożnym.

[meluzyna]

Wsłuchuję się w swój organizm, wydaje mi się, że znam swoje potrzeby Bożenko. Wiem co mogę jeść, a czego nie znoszę, aż mnie odrzuca. Czarny bez pamiętam z dzieciństwa A ostrożność nade wszystko

[Lorrie]

Aniu, na której stronie jest przepis na napój błonnikowy? Powiedz, czy picie codziennie kawy z ekspresu z mlekiem bardzo źle wpływa na organizm? A jak to sie ma do mikstury aloesowej rano? Pisałaś że wędliny robisz sama, czyli kupujesz mięso (gdze?) i je wędzisz w domowej wędzarce? Boję się okropnie raka (niedawno ojciec umarł na raka jelita grubego i naprawdę wiem jaki okropny przebieg ma ta choroba z całym cyklem chemii, itd...) Mój wujek jak się dowiedział że ma raka, wziął jedną dawke chemii i powiedział nigdy więcej - żyje już czwarty rok. Przczytałam wątek dopiero do połowy, jest niesamowicie ciekawy,ma mnóstwo ważnych linków, które również trzeba przeczytać. Aniu, czy fakt, że odkąd mieszkam na wsi i rzadko zapadan na poważniejsze infekcje (raz w miesiącu katar) nie wróży mi nic złego na późniejsze lata życia? Pytań nasuwa się mnóstwo ...

[Lady-r]

Już wam odpowiadam, żeby zrozumieć trzeba przeczytać cały wątek. Mamy zimę to i czas na to. Mój mąż jak zaczynał pić miksturkę miał ciśnienie 90 na 55, teraz ma wyższe. Hipoglikemia to objaw zagrzybienia tym bardziej warto pomyśleć o aloesie.

Mikstura chroni przed nowotworami, ale trzeba zdrowo odchorowywać infekcje, czyli nic nie brać!!! Łóżko, herbata malinowa z miodem, napar z korzenia prawoślazu i samo przejdzie. Pisałam już o tym. Im mniej syfu będziemy zjadać tym mniej chorować, dlatego mieszkańcy wsi mogą rzadziej łapać infekcje, także ci co jadają zdrowsze owoce i warzywa ze swoich ogródków.

Co do mięsa to kupuję w sklepie, staram się tylko w małych kupować nie w marketach. Nie kupuję gotowego mielonego, bo jest okropne. Wędliny kupuję gotowe takie po 30-40 zł za kg, ale one też mają azotany jako konserwant. Jestem już praktycznie zdrowa, więc i bardziej leniwa to mi się nie chce tak paprać z mięsem. Zawsze na obiad robię coś swojego, bez sztucznych dodatków. Wiadomo wszystkiego nie wyeliminujemy, ale ograniczenie chemikalii już dużo daje.

A teraz dla zachęty wam pokażę dlaczego i jak trafiłam na Forum Biosłone gdzie usłyszałam o miksturze.
Tak wyglądał 5 lat temu mój mężuś.



Teraz jest gładki jak dupka niemowlaka i bez leków, a nie pytajcie czym chcieli go faszerować i smarować lekarze. Taki też był na twarzy. Więc musiałam coś z tym zrobić.

[Karolina__]

Aniu, ja może trochę nie na temat... chodzi o to, że mam strasznie suchą i alergiczną skórę. Jakim kremem bym się nie posmarowała, to zaraz mam wypryski (ale tylko na twarzy). Zbawiennie na mnie działa czyste masło shea lub olej kokosowy. Zastanawiam się, czego objawem jest ta alergia. I czym naturalnym mogłabym ukoić skórę.
Pozdrawiam ciepło.

[Lady-r]

Karolinko maść ochronna z apteki jest dobrym kremem. Alergia to może być na wiele rzeczy. Generalnie jest tak, że skora na którą świeci słońce robi się cieńsza i wtedy przez nią układ limfatyczny wyrzuca jak coś ma złego. Często jest to gluten.

[Karolina__]

Dziękuję Aniu za odpowiedź. Niestety mam też problem z naczynkami. Pozdrawiam, będę śledzić wątek.

[Lady-r]

Na wiadomym wątku zarzucono mi, że ja nakłaniam do mojej filozofii. To absurd nigdy nikogo nie nakłaniałam i nie nakłaniam, bo mi na tym nie zależy i tak nic z tego nie mam najwyżej wrogów. :P Bo ludziom ciężko jest zmienić swoje stare poglądy ugruntowane przez media i kochają chodzić po lekarzach i łykać prochy.
Bardzo się cieszę z wycofania refundacji na leki,bo może nasze lekomańskie społeczeństwo będzie zdrowsze? Sama byłam świadkiem w aptece jak pani mgr za 2 recepty poprosiła o 450,00 zł Mój aloes wychodzi znacznie taniej.

[Cynthia]

Bardzo się cieszę z wycofania refundacji na leki,bo może nasze lekomańskie społeczeństwo będzie zdrowsze? Sama byłam świadkiem w aptece jak pani mgr za 2 recepty poprosiła o 450,00 zł Mój aloes wychodzi znacznie taniej.

Aniu, przepraszam Cię ale muszę się odezwać bo to co napisałaś tyczy się mojej osoby i mojego dziecka.
Gdyby nie leki ( inhalacje) na astmę, które moje dziecko bierze dwa razy dziennie moje dziecko nie byłoby w stanie normalnie funkcjonować.
W tamtym roku zanim dostał lek łapały go potworne ataki kaszlu i po prostu się dusił...lek do tej pory był refundowany, w tym roku już nie. Mnie na to lekarstwo stać ale aż strach pomyśleć co by było gdybym jednak nie była w stanie zapłacić za nie co 3 tygodnie w aptece. Jakoś wolę lek który zadziała od razu niż czekać czy aloes pomoże duszącemu się dziecku czy nie...
Wybacz Aniu ale głosisz jakieś potworne herezje...i nie mówię tu o Twoich metodach na zdrowe życie ale o tym co napisałaś powyżej

[Lady-r]

Cyntio mój dziadek zmarł na astmę, ja miałam alergię zdiagnozowaną na 3+++ na roztocza, grzyby, bylicę itp. Brałam notorycznie Aerius za około 70 zł miesięcznie. Teraz nic nie biorę wiem, ze z tego można wyjść, bo ja wyszłam.O lekomanii napisałam głównie pod kątem nadużywania przez Polaków antybiotyków na głupoty. Skąd się biorą szczepy odporne nawet na najnowsze antybiotyki? Tak samo leki przeciwbólowe, ile Polacy zjadają paracetamolu. Jak on rozwala wątrobę nie muszę pisać wystarczy poczytać w necie. Kolejne cudowne statyny, uszkadzające nieodwracalnie wątrobę. To, że państwo nie chce dokładać do leków nawet dla przewlekle chorych wynika stąd, że w tym roku jest dziura budżetowa na poziomie -92%. Skąd na to brać?