Ach Dorotko, piękne listki mają te sabotki marzy mi się taki, następnym razem nie odpuszczę
Jak zamierzasz "prowokować" je do kwitnienia moje jeszcze kwitną ale chętnie posłucham rad co zrobić by zakwitły pozostałe rozetki
Asiu na razie czytam i czytam. Obcięłam suche kwiatostany i mocno podlałam, bo były przesuszone. Szukałam, który to może być sabotek i ewentualnie chyba callosum chociaż nie jestem pewna.
Mają już spore nowe rozety, które jeszcze nie kwitły więc jestem dobrej myśli. Postawiłam na wschodnim oknie. Z opisu wynika, że nie powinny sprawiać kłopotu i łatwo wchodzić w kwitnienie ale to chyba byłoby zbyt piękne i proste. Pozostaje czekanie.
Dorotko moje Paphiopedilum kupiłam kwitnące i wszystkie poza jednym - na moje oko chyba chorym, wypuściły nowe roztetki, więc teraz czekamy na kwitnienie trzymam kciuki za Twoje
Przyznam, że z rana lekki dół mnie dopadł, idę do storczykowego okna i nagle go widzę i humor od razu mi się poprawił. Zastanawiam się tylko jak to możliwe, że wczoraj przy oglądaniu z latarką go nie widziałam.
To jeden ze storczyków z wymiany z Kari, którą jak zawsze pozdrawiam.
Dziewczyny, dziękuję za Wasze pozytywne energie - to na pewno stąd ten listek.
A cieszę się tak dlatego, że to mój pierwszy storczykowy listek
Brawooo dla pierwszego "własnego" listka.
Przyłączam się do tańca szczęścia
Mam aż dwa powody - dendrobium puszcza kolejną psb i falenopsis kropek - nowy listek :P Nie ma to jak radość z pierwszych własnych sukcesów