wanda7 pisze:Ano widzisz Aga, a ja miałam cię właśnie pytać twoim wątku o dalsze losy twoich heliotropków. MNie się ogromnie marzy, żeby podsadzić nimi moje białe róże
Wyczytałam właśnie u ciebie w wątku że planujesz nimi róże podsadzić. Zapowiada się piekna rabata
A ja cóż - jednak posieje te heliotropy znowu będę na nie chuchac i dmuchać, ale liczę że zakwitną przynajmniej tak jak w zeszłym sezonie
Kilka lat temu posiałam heliotrop. Zakwitł dopiero w lipcu. Może dlatego, że siałam go w marcu. Posadziłam w doniczce i stał całe lato na powietrzu. Zakwitł ładnie, ale potem w miarę jak rósł na wysokość zrobił się "pokraczny". Przycięłam go trochę, ale już nie zdążył ponownie zakwitnąć. Jak radzicie sobie z tym, żeby heliotrop miał cały czas ładny pokrój i kwiaty przez całe lato?
U mnie heliotropy siane 25 stycznia całkiem nieźle sobie radzą, jest ich coraz więcej , równolegle z heliotropem wykluwa się begonia bulwiasta i.... nie będę narzekać że heliotropy to maluchy begonię podglądam przez szkło powiększające
esony1 pisze:U mnie heliotropy siane 25 stycznia całkiem nieźle sobie radzą, jest ich coraz więcej , równolegle z heliotropem wykluwa się begonia bulwiasta i.... nie będę narzekać że heliotropy to maluchy begonię podglądam przez szkło powiększające
Czy chcesz przez to powiedzieć, że wzeszły ci po dziesięciu dniach Na opakowaniu piszą, że wschodzą po 28 dniach. Ja posiałam tydzień temu i zaczne się ich spodziewać dopiero po dwóch tygodniach
moje siane były 23stycznia a wzeszły już ładnych kilka dni temu.zdążył już wybiec na jakieś 3 cm więc je spakowałam z powrotem a pojedyncze nasionka szałwii trójbarwnej wychodzą mi po 2 dniach, ale wpadły do ziemi przypadkiem.
wanda7 pisze:Czy chcesz przez to powiedzieć, że wzeszły ci po dziesięciu dniach Na opakowaniu piszą, że wschodzą po 28 dniach. Ja posiałam tydzień temu i zaczne się ich spodziewać dopiero po dwóch tygodniach
tak, mam już sporo maluchów ... miałam wątpliwości kiedy będą kiełkowac bo to były nasiona z zeszłego roku.. ale nie ma problemu z kiełkowaniem...
Postanowiłem przezimować heliotrop na parapecie ale niestety zaatakował go mączlik. Niektóre źródła podają, że wywar z tytoniu pozwala się go pozbyć ale ja w to wątpię, bo przecież mączliki żerują na liściach tytoniu. Jakie są Wasze doswiadczenia? Co polecacie?
Nawiasem mówiąc udało mi się pozbyć latającej formy owada wielokrotnie pryskając kwiatka przeterminowanym środkiem na pchły ;P Chyba prędzej zabił je sam alkohol niż permetryna. No ale nie mam pewności czy pozbyłem sie jaj i larw.
Na latające owady najlepsze są żółte tablice lepowe, ale skoro ich już nie ma, to jaja i larwy trzeba jakąś chemią wytępić. Metody typu roztwór czosnku czy inne czary mary to strata czasu, wiem, bo walczyłam z tym dziadostwem przez kawał lata.
Widzę, że wszyscy sieją, to ja też- jutro ! Na opakowaniu jest napisane, że wysiewać w marcu, ale bardziej wierze forumowiczom To będzie pierwsza w moim życiu zabawa z nasionami, więc trzymajcie kciuki