Potrzebuję opinie + i - kosiarek tej firmy

Nie bardzo rozumiem, jak chciałbyś zakładać tarczę na głowicę? Przecież nóż zakłada się nie na głowicę, a bezpośrednio na wypustkę przekładni kątowej. Następnie nakłada się "miskę" zabezpieczającą i skręca to wszystko nakrętką z lewym gwintem. Tak więc pisanie o braku głowicy do noża jest co najmniej nieporozumieniem ;)farmkam pisze:Ja od jesieni użytkuje kose z dzielonym wałem i osprzętem do niego czyli pilarką,nożycami do żywopłotu i głowicą żyłkową oraz tarczą. Na zdjęciach aukcji i w opisach występowały osobno głowice z żyłką oraz tarczą, ale mi przysłali tylko jedną głowice czyli muszę zakładać na jedną głowice tarcze lub żyłkę.Na maila żadnej odpowiedzi nie uzyskałem odnośnie tej rozbieżności.Samą kose oceniam na +2 (w skali szkolnej) Po wypaleniu ok 5 baków silnik gaśnie gdy się rozgrzeje, poza tym tragicznie zmienia się te końcówki. Podsumowując, drugi raz bym jej już nie kupił.
Przepraszam żle się wyrażiłem, pisząc głowica chodziło mi o tą przekładnie kątową do której przykręca się żyłke lub nóż, a więc na aukcji były dwie te przekładnie a ja dostałem jedną.MarcinBrz pisze:Nie bardzo rozumiem, jak chciałbyś zakładać tarczę na głowicę? Przecież nóż zakłada się nie na głowicę, a bezpośrednio na wypustkę przekładni kątowej. Następnie nakłada się "miskę" zabezpieczającą i skręca to wszystko nakrętką z lewym gwintem. Tak więc pisanie o braku głowicy do noża jest co najmniej nieporozumieniem ;)farmkam pisze:Ja od jesieni użytkuje kose z dzielonym wałem i osprzętem do niego czyli pilarką,nożycami do żywopłotu i głowicą żyłkową oraz tarczą. Na zdjęciach aukcji i w opisach występowały osobno głowice z żyłką oraz tarczą, ale mi przysłali tylko jedną głowice czyli muszę zakładać na jedną głowice tarcze lub żyłkę.Na maila żadnej odpowiedzi nie uzyskałem odnośnie tej rozbieżności.Samą kose oceniam na +2 (w skali szkolnej) Po wypaleniu ok 5 baków silnik gaśnie gdy się rozgrzeje, poza tym tragicznie zmienia się te końcówki. Podsumowując, drugi raz bym jej już nie kupił.
Swoją drogą mam chyba szczęście do NAC'a, bo nawet dziś mimo mrozu i długiego stania pilarka zaskoczyła bez problemów, a kosa też wycięła sporo chwaściorów.